Fundacja Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO twierdzi, że Mateusz Morawiecki i Jacek Sasin przekroczyli swoje uprawnienia podczas przygotowań korespondencyjnych wyborów prezydenckich. Zdaniem fundacji rząd bez podstawy prawnej zlecił Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych druk kart do głosowania korespondencyjnego, a Poczcie Polskiej – przygotowania do dystrybucji pakietów wyborczych.
Zdaniem wicepremiera Sasina podstawą przygotowań do wyborów korespondencyjnych są przepisy z tzw. tarczy antykryzysowej dające premierowi prawo wydawania decyzji dla instytucji państwowych. – Premier z tego prawa skorzystał wydając decyzje umożliwiające dziś przygotowanie wyborów – przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych i Pocztę Polską – powiedział polityk na antenie TVP Info.
Portal OKO.Press zauważa jednak, że przepisy tzw. tarczy antykryzysowej 2.0 weszły w życie 18 kwietnia, podczas gdy premier wydał polecenia Poczcie Polskiej dwa dni wcześniej. Dziennikarze uważają także, że rząd bezprawnie zmienił wzory kart do głosowania. Jacek Sasin twierdzi, że drukowane są karty, „których wzór określiła Państwowa Komisja Wyborcza, jeszcze w lutym tego roku”. Ten rodzaj kart dotyczył jednak tradycyjnych wyborów. W przypadku głosowania korespondencyjnego na kartach musiałyby pojawić się pieczęcie innych organów wyborczych. „Jeśli rząd kazał drukować karty do głosowania w wyborach korespondencyjnych, prawdopodobnie zmienił ich wzór. Jeśli to zrobił – zrobił to bezprawnie” – czytamy.
Wczoraj Onet opublikował tekst, w którym informowaliśmy o mailach, jakie Poczta Polska wysyła do samorządów. Jest w nich prośba o przekazanie „danych ze spisu wyborców”, m.in. numerów PESEL. W odpowiedzi prezydenci niektórych miast zgłosili sprawę do prokuratury. Państwowa Komisja Wyborcza twierdzi, że Poczta ma prawo żądać takich danych, ale robi to w niewłaściwy sposób.
Poczta twierdzi, że „dane te są niezbędne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku”. Rzeczniczka Poczty Polskiej Justyna Siwek przesłała nam oświadczenie, w którym podkreśla, że „Poczta Polska dokłada wszelkich starań, aby jak najlepiej wywiązać się z obowiązku obsługi wyborów korespondencyjnych. Wniosek został wysłany do samorządów zgodnie z podstawą prawną, którą jest tutaj ustawa z 16 kwietnia o szczególnych instrumentach w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2” .
Głos zabrał też przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak. W swoim oświadczeniu pisze, że zgodnie z ustawą z 16 kwietnia 2020 r. (o której wyżej wspomina Siwek) operator publiczny ma prawo żądać wydania danych ze spisu wyborców, tylko musi podpisać żądanie stosownym podpisem elektronicznym.
Źródło: onet.pl
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment