Woda w gminie na zachodzie Polski skażona niesłychanie groźną bakterią. Nie nadaje się nawet do WC

Woda w gminie na zachodzie Polski nie nadaje się do picia. Została skażona groźną bakterią, w związku z tym została objęta bezwzględnym zakazem spożywania. Jest na tyle trująca, że nie można jej nawet używać do WC.

Woda jest niezbędna człowiekowi do życia. Bez niej nie da się prawidłowo funkcjonować. Mieszkańcy jednej z gmin położonych na zachodzie Polski będą musieli poradzić sobie z kryzysem, jaki tam wystąpił. Woda w tamtej części naszego kraju została zakażona groźną bakterią. Nie nadaje się do użytkowania w jakikolwiek sposób.

Woda skażona bakterią

Woda w gminie Sobótka na Dolnym Śląsku została skażona. Wykryto w niej niezwykle niebezpieczną bakterię E. coli i w związku z tym wprowadzono bezwzględny zakaz korzystania z wody.

Obowiązuje on we wszystkich miejscowościach na terenie gminy Sobótka poza Sulistrowiczkami i potrwa do odwołania. Sytuacja jest bardzo poważna.

Bezwzględny zakaz spożywania

W wodzie z wodociągu sieciowego Świątniki, który zaopatruje gminę Sobótka, wykryto bakterię E. coli. Występuje ona w organizmie ludzkim i odpowiada za rozkład spożywanego pokarmu. Natomiast jeżeli pojawi się w produktach spożywczych, może stanowić zagrożenie dla życia człowieka. Najczęściej pojawiającą się dolegliwością z tym związaną jest biegunka, która może wystąpić w różnym natężeniu i prowadzić do odwodnienia organizmu. W skrajnych przypadkach bakteria E. coli. prowadzi do ostrej niewydolności nerek czy żółtaczki.

W gminie Sobótka wprowadzono bezwzględny zakaz picia wody. Nie nadaje się ona także do mycia zębów, kąpieli, prania, przemywania otwartych zranień. Zabronione jest również stosowanie jej w urządzeniach sanitarnych. Nie można nią myć owoców i warzyw, ani naczyń kuchennych. Jest to spore utrudnienie w funkcjonowaniu dla mieszkańców. Woda zdatna do użytku przywożona jest gminie w beczkowozach.

Sytuacja będzie wyglądać w ten sposób aż do wyjaśnienia sprawy i wyeliminowania bakterii z w wodzie z wodociągów. Mieszkańcy są więc póki co skazani na niedogodności związane z niemożnością korzystania z wody z kranu. Jednak w związku z zagrożeniem zdrowia, nie mają oni innego wyjścia. Będą pewnie musieli rozważnie korzystać z zasobów beczkowozów, żeby nikomu nie zabrakło wody pitnej. Szczególnie uciążliwe może być to w obliczu powracającej fali upałów.

Źródło: pikio.pl