Tylko znaczne przyspieszenie szczepień przybliży nas do powrotu do normalności. Eksperci alarmują, że rząd musi pilnie korygować swoje plany dotyczący podawania preparatów. Tymczasem odpowiedzialny za szczepienia minister Michał Dworczyk pochwalił się, że do końca czerwca wykonanych zostanie w Polsce 20 milionów szczepień. Tak przynajmniej zakładają rządowe analizy.
To oznacza, że na powrót do normalności poczekamy jeszcze długie miesiące. Jak mówił Faktowi dr Krzysztof Kuszewski (81 l.),. dopiero wyszczepienie 70 proc. populacji da nam bezpieczeństwo i ograniczy transmisję wirusa.
– Musimy jak najwięcej szczepień wykonać przed jesienią, bo następują mutacje i wirus „ucieknie” szczepionce – niepokoi się prof. Miłosz Parczewski (44 l.). A prof. Robert Flisiak (61 l.) dodaje: – Obawiam się, że w sezonem letnim, wraz z mniejszą liczbą zakażeń, zainteresowanie szczepieniami spadnie.
Jak zatem poprawić Narodowy Program Szczepień?
– Powinniśmy zmienić filozofię szczepienia. Szczepionki AstraZeneca leżą, a powinny zostać uwolnione jak najszybciej! – apeluje epidemiolog dr Jarosław Drobnik. – Powinniśmy przestać patrzeć na kwestie rocznikowe, tylko szczepić grupy ryzyka, a jeśli są wolne sloty, to szczepić każdego – dodaje.
Drobnik podkreśla, że „im szybciej wyszczepimy populację, tym szybciej będziemy mieli wyższy poziom odporności, mniejszą transmisję, zmniejszy się też ryzyko mutacji wirusa agresywniejszego, o cięższym przebiegu”. Dzięki temu spadnie liczba zakażonych osób, które wymagają intensywniejszego leczenia.
Z kolei wirusolog prof. Włodzimierz Gut zauważa, że zwiększenie tempa szczepień jest możliwe, bo zależy od chęci ludzi i dostaw szczepionek. – Szczepienia mogą zatrzymać pandemię – nie ma wątpliwości.
Pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień Michał Dworczyk zapewnia, że w najbliższych tygodniach szczepienia radykalnie przyspieszą m.in. ze względu na otwarcie powszechnych punktów, gdzie będzie można otrzymać preparat.
„Mamy prawo szczepić się bezpiecznie”
Do sprawy bezpieczeństwa szczepień w swoim komentarzu odniosła się także Katarzyna Kozłowska, redaktor naczelna Faktu.
„Dobiegają nas kolejne niepokojące doniesienia dotyczące szczepień. Tym razem amerykańska agencja leków zażądała wstrzymania stosowania w USA preparatu firmy Johnson & Johnson. Stwierdzono kilka przypadków zakrzepicy u pacjentek. Wciąż mnożą się wątpliwości wokół produktu AstryZeneki” – pisze Katarzyna Kozłowska. „Choć producent i eksperci medyczni zapewniają, że ciężkie skutki uboczne dotyczą zaledwie kilku przypadków, to wiele krajów wprowadziło ograniczenia jej stosowania, a inne być może w ogóle z niej zrezygnują”.
Źródło: fakt.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment