– Jesteśmy gotowi, żeby wesprzeć czy ewakuować polskich obywateli, gdyby doszło tam przede wszystkim do konfliktu zbrojnego, otwartego – powiedział w Radiu ZET Paweł Jabłoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
– Mamy kontakt z polskimi obywatelami. Zarówno w Izraelu, jak i w Strefie Gazy są takie osoby, ale na ten moment nie zgłaszają chęci ewakuacji. Jesteśmy gotowi, żeby wesprzeć czy ewakuować polskich obywateli, gdyby doszło tam przede wszystkim do konfliktu zbrojnego, otwartego. Wtedy na pewno będziemy udzielać im wszelkiego wsparcia – stwierdził w Radiu ZET wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Podsekretarz stanu w MSZ podkreślił, że sytuacja tam jest bardzo niepokojąca i jeśli się nie uspokoi, to będzie musiała zareagować społeczność międzynarodowa.
– Mamy wrażenie, że bardzo wielu osobom po obu stronach zależy na dalszej eskalacji – ocenił Jabłoński. Jak stwierdził, „każde państwo ma prawo do obrony własnego terytorium przed atakami z zewnątrz, ale jednocześnie ludzie, którzy żyją na terytoriach okupowanych, mają też prawo, by być traktowani z poszanowaniem praw człowieka”. – Pojawiają się głosy, że te napięcia mają służyć przede wszystkim konsolidacji własnych zwolenników, obozów politycznych – powiedział.
Konflikt Izrael-Palestyna
Przez całą noc na Izrael leciały kolejne serie rakiet z palestyńskiej enklawy. Izraelska armia w odpowiedzi dokonuje nalotów, a międzynarodowe próby załagodzenia sytuacji nie przynoszą efektów. Izraelskie media sugerują, że armia może chcieć rozpocząć wkrótce operację lądową w Gazie, co oznaczałoby wojnę na wielką skalę.
Mieszkańcy środkowej części Izraela spędzili kolejną noc w schronach. Armia szacuje, że przez noc z Gazy wystrzelono 130 rakiet, a od początku konfliktu prawie 1200 pocisków. Co piąta rakieta nie doleciała do Izraela i wylądowała jeszcze w Gazie. Konflikt kosztował dotąd życie 67 osób po stronie palestyńskiej oraz siedmiu po stronie izraelskiej.
Mediacje Egiptu i Stanów Zjednoczonych nie przyniosły rezultatu, a jeden z rzeczników izraelskiej armii poinformował, że jeszcze w czwartek dowódcy mogą podjąć decyzję o ewentualnym rozpoczęciu ofensywy lądowej w Gazie. Oznaczałoby to rozpoczęcie wojny, podobnej do tej z 2014 roku.
Źródło: gazeta.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment