Wałęsa zapowiada powrót do polityki. Chce zjednoczenia opozycji!

Szykuje się wielki powrót w polskiej polityce? Lech Wałęsa (79 l.) w rozmowie z „Faktem” zdradził, jaki ma plan na na najbliższe miesiące. – Chcę pomóc opozycji – deklaruje legenda Solidarności. Były prezydent chce, aby opozycja w najbliższych wyborach parlamentarnych startowała ze wspólnej listy. Partie od miesięcy dyskutują o takiej możliwości.

Zwolennikiem wspólnej listy jest m.in. przewodniczący PO Donald Tusk (65 l.). Z jego zdaniem na razie nie zgadza się część pozostałych liderów środowisk opozycyjnych. Kontestatorzy chcą iść do wyborów osobno lub w połączeniu z innymi niż PO partiami.

Wałęsa: Plan Tuska jest dobry. Ja pomogę!

Tymczasem Lech Wałęsa mówi „Faktowi”, że pomysł Tuska jest bardzo dobry i dlatego trzyma kciuki za powodzenie jego misji. – Ja budowałem jedność i mi się udało. Dobrze, żeby Tuskowi też się udało – mówi z nadzieją Wałęsa.

Przy okazji ujawnił nam swoje plany polityczne na najbliższe miesiące. – Zamierzam się włączyć, aby doprowadzić do zjednoczenia – zapowiada Wałęsa. W jaki sposób chce to osiągnąć? – Trzeba przygotować rozwiązania. Teraz tych rozwiązań nie ma i to mnie niepokoi. Paru mądrych ludzi musi usiąść po cichutku, przygotować rozwiązania i wyjść z konkretnymi propozycjami – mówi enigmatycznie były prezydent.

Gdy dopytujemy o konkrety, ucina rozmowę: – Musimy się mocno wszyscy spiąć. Ja też!

Wałęsa: problemy wewnętrzne mogą pogrążyć PiS

Lech Wałęsa mówi nam również, że opozycja ma duże szanse zwyciężyć w najbliższych wyborach. Przekonuje, że tarcia i konflikty, które co jakiś czas wybuchają w Zjednoczonej Prawicy, mogą doprowadzić do rozpadu obozu władzy.

– Mogą się rozsypać przed wyborami, ale z drugiej strony… oni są tak uzależnieni i tak powiązani hakami, że na siłę mogą trzymać się razem – przewiduje.

Zdaniem Wałęsy nie ma również szans na to, by przed wyborami z rządu usunięto Zbigniew Ziobrę, a z koalicji jego partię, czyli Solidarną Polskę. – Uważam, że Ziobro ma haki na Kaczyńskiego. Dlatego Kaczyński go toleruje. Myślę, że on ma takie haki na Kaczyńskiego, że ten mu nie podskoczy – ocenia legenda Solidarności.

Źródło: fakt.pl