17 września zakończyła się rejestracja kandydatów do rad gmin, miast, powiatów oraz sejmików wojewódzkich. Najwięcej osób zgłosiły PiS i PSL. Kandydaci na prezydentów największych miast prześcigają się w pomysłach na przekonanie do siebie wyborców. Tymczasem większość Polaków nie podjęła jeszcze decyzji, na kogo zamierza oddać swój głos. Co jeszcze przyniósł kampanijny tydzień?
Kandydat na prezydenta Warszawy Patryk Jaki i raper Piotr Szot 'HCR’ podczas koncertu na warszawskim blokowisku / Marcin Obara /PAP
Niewątpliwa radość zapanowała w szeregach Koalicji Obywatelskiej po tym, jak Sąd Apelacyjny nakazał sądowi okręgowemu zajęcie się sprawą kłamstwa wyborczego premiera Mateusza Morawieckiego. A było to tak: najpierw premier zarzucił Platformie, że w trakcie swoich dwóch kadencji nie budowała ani dróg, ani mostów.
Kłamstwo – stwierdzili politycy opozycyjnej partii, ale na samym stwierdzeniu nie poprzestali. Wystąpili do sądu z pozwem w trybie wyborczym. Sąd okręgowy uznał, że premier nie kandyduje w tych wyborach, więc nie może być pozwany w trybie wyborczym i pozew oddalił.
Platforma nie ustąpiła i złożyła apelację. I tu – zła wiadomość dla premiera – Sąd Apelacyjny uznał, że Mateusz Morawiecki jednak jest „uczestnikiem kampanii wyborczej”, więc sąd okręgowy musi zając się pozwem Platformy w trybie wyborczym.
Zmarli na listach
17 października minął termin rejestracji list kandydatów do rad gmin, miast, powiatów oraz sejmików wojewódzkich.
Najwięcej kandydatów na radych zarejestrowały komitety: Prawa i Sprawiedliwości – 31 113 oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego – 16 115. Koalicyjny komitet PO i Nowoczesnej – 9987 kandydatów, a komitet wyborców Kukiz’15 – 4737 kandydatów – wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Łącznie ugrupowania parlamentarne zarejestrowały 61 952 kandydatów na radnych.
Kornel Morawiecki /Jan Bielecki /East News
Nie obyło się bez kontrowersji. Członkowie Wolnych i Solidarnych próbowali w Warszawie zarejestrować listę wyborczą z podpisami zmarłych osób. Komisja zakwestionowała aż 198 podpisów z 200.
„Nieliczni z tych, którym zaufaliśmy, dopuścili się nadużycia wyborczego, wykorzystując dane zmarłych – nadużyli naszego zaufania” – oświadczył pełnomocnik wyborczy Komitetu Wyborczego Wolni i Solidarni. Po ujawnieniu nadużycia Kornel Morawiecki, szef Wolnych i Solidarnych, unieważnił pełnomocnictwa 11 działaczom ugrupowania.
Jak dotrzeć do wyborców?
Kampanijna lokomotywa rozkręciła się na dobre. Kandydaci robią, co mogą, żeby przekonać do siebie wyborców.
Patryk Jaki – kandydat PiS na prezydenta stolicy wystąpił w teledysku do piosenki „Stałem pod blokiem”, której autorem jest raper Piotr „HCR” Szot. Piosenka ma być hitem kampanii, a swoją premierę miała na blokowisku na warszawskiej Pradze.
Przeciwnicy polityczni od razu wytknęli Jakiemu, że występując w teledysku, znajduje się na dachu budynku będącego częścią luksusowego osiedla. Swoją muzyczną odpowiedź na „Stałem pod blokiem” przygotował kandydat SLD na prezydenta Warszawy Andrzej Rozenek.
Wyborców można przekonywać muzycznie, ale jak mówi starte polskie przysłowie, do serca najlepiej przez żołądek. Z takiego założenia wyszedł Waldemar Buda, kandydat PiS na prezydenta Łodzi, który w swoje 36. urodziny częstował mieszkańców miasta tortem. Wypiek był sporych rozmiarów, ale jak zapewnił Buda, zniknął w ekspresowym tempie. Sfinansowano go z Komitetu Wyborczego PiS.
Znów chcą burzyć PKiN?
W minionym tygodniu nieco kłopotów Patrykowi Jakiemu przysporzył Antoni Macierewicz.
Były szef MON na spotkaniu z członkami klubów „Gazety Polskiej” zapewniał: „Jeżeli wygra Patryk Jaki, to ja już Warszawą nie będę musiał się zajmować, ponieważ wszystko zostanie zrealizowane. W miejscu Pałacu Kultury – przepraszam, symbolu sowieckiej władzy nad Polską! – powstanie wreszcie Kolumna Chwały Wojska Polskiego, bo tam ona powinna stać!”.
Planom zburzenia Pałacu Kultury szybko zaprzeczył sam Jaki. „To bzdura. Nigdy tak nie mówiłem” – oznajmił. Zapewnił, że choć dotychczas nie przedstawił planu zagospodarowania przestrzeni okolic budynku, to w sztabie nie było mowy o zburzeniu stołecznego symbolu.
Polacy wciąż niezdecydowani
Prawie 60 proc. Polaków wciąż nie wie, na kogo zagłosuje w wyborach samorządowych – to wyniki sondażu IBRIS przeprowadzonego na zlecenie Radia Zet. Najbardziej niezdecydowani są mieszkańcy wsi, bo aż 71 proc. nie wie jeszcze, na kogo odda swój głos.
Ponadto jak zbadał IBRiS, 44,2 proc. respondentów deklaruje, że w zbliżających się wyborach samorządowych odda głos na kandydata, który po raz pierwszy ubiega się o fotel burmistrza, wójta lub prezydenta. Z kolei na urzędujących włodarzy chce głosować 30,9 proc. respondentów.
Do wyborów samorządowych zostały cztery tygodnie. Do urn pójdziemy w niedzielę 21 października.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment