Wiadomości

Tomasz Walczak o nowym rządzie PiS: Samoograniczająca się rewolucja

Jak będą wyglądać rządy PiS w drugiej kadencji? I czy Nowogrodzka ruszy do domknięcia prawicowej rewolucji rozpętanej w 2015 roku, a wygaszonej w przededniu sezonu wyborczego, który zaczął się wyborami samorządowymi, a który zakończą wybory prezydenckie? To pytania, które dziś wielu sobie stawia. Czy mamy dziś na nie dobrą odpowiedź?

Dla PiS wyniki wyborów z jednej strony są optymistyczne, bo udało się utrzymać większość w Sejmie, a to pozwala rządzić po swojemu. Nawet odbicie Senatu przez opozycję tylko na chwilę wstrzyma pisowski walec legislacyjny, bo koniec końców i tak politycy PiS przegłosują wszystko, na czym im zależy. Z drugiej strony te wybory pokazały chyba maksimum tego, co owa partia jest w stanie ugrać. Próżno szukać rezerw, gdzie można by łowić dodatkowe głosy. A wraz z nieuchronną erozją władzy utrzymanie się PiS u sterów rządów stanie się za cztery lata dużo trudniejsze. Wydaje się więc, że istnieje potrzeba, by wyeliminować czynniki, które mogą PiS w dziele trwania u władzy zaszkodzić.

Kluczem do tego na pewno będzie skok na media, które zadają za dużo pytań, za dużo jątrzą i za dużo każą się PiS tłumaczyć. Okazuje się, że nawet upisowione publiczne media i służalcze wobec władzy media tożsamościowe to za mało, żeby zapewnić ciszę i spokój. W kolejce czeka jeszcze wymiar sprawiedliwości, który okazał się całkowicie odporny na rewolucję Ziobry, a który potrafi nadal napsuć krwi rządzącym.

Pytanie tylko, kiedy PiS się za to wszystko weźmie. Tak naprawdę nie ma na to dobrego momentu. Za chwilę bowiem wybory prezydenckie, które musi wygrać, by uległy ośrodek prezydencki jak dotychczas firmował niemal wszystko, co wypluje z siebie parlamentarna maszynka legislacyjna. Aby to osiągnąć, trzeba nadal zgrywać umiarkowaną partię, a nie bawić się w rewolucję. Z drugiej strony istnieje zagrożenie, że te wybory wobec mobilizacji elektoratu opozycji PiS po prostu przegra, a nie ma w Sejmie wystarczającej większości, by odrzucić prezydenckie weto. Zdanie się na niepewny wyrok wyborców może sprawić, że szansy na ułożenie sobie Polski po swojemu już nie będzie. Zresztą nawet po wygranych wyborach prezydenckich może już nie starczyć czasu, by wywrócić stolik, pójść na rympał i zdążyć uspokoić nastroje społeczne przed kolejnym maratonem wyborczym. Prawdziwy dramat PiS, prawda?

Źródło: se.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Obowiązkowa w każdym domu. Minister podpisał rozporządzenie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…

16 godzin temu

Masowe zatrucie chlorem na basenie w Ustce. Kolejne dziecko trafiło do szpitala

Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…

16 godzin temu

Wszystko jest już jasne. Prawda o małżeństwie Jarusia z „Chłopaków do wzięcia” wyszła na jaw

Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…

16 godzin temu

Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie kryje radości. „Czekałem całe życie”

Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…

16 godzin temu

Zostawił rodzinę, wyjechał do Moskwy. Ivan Komarenko szokuje zdjęciami

Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…

16 godzin temu

Odszedł Jerzy Majchrzak. Nie doczekał wyjaśnienia śmierci syna

Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…

16 godzin temu