Tomasz stracił nogę. Urzędnicy stwierdzili, że mu się poprawiło

Niepełnosprawność Tomasza zmniejszyła się po amputacji nogi, twierdzą urzędnicy. Mężczyźnie z tego powodu odebrano dużą część zasiłku. Trudno wytłumaczyć jaka była motywacja Miejskiego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności w tej sprawie.

Niepełnosprawność i ewentualny zasiłek przysługujący w związku z nią orzekane są przez specjalną instytucję. Tomasz po wizycie w takiej placówce dowiedział się, że stopień jego niepełnosprawności zmniejszył się. Co szokujące udał się tam tuż po amputacji nogi. Urzędnicy odebrali mu w związku z tym część zasiłku.

Niepełnosprawność Tomasza zmniejszyła się

Niepełnosprawność Tomasza zmniejszyła się po amputacji nogi. Taki werdykt wydał Miejski Urząd Orzekania o Niepełnosprawności w Łodzi. Mężczyzna stracił kończynę na skutek powikłań związanych z cukrzycą.

Według urzędników stan zdrowia Tomasza poprawił się i w związku z tym odebrano mu częściowo prawo do zasiłku. Decyzja orzeczników budzi wiele kontrowersji, a tłumaczenia instytucji wydają się być kuriozalne.

Zmiana stopnia niepełnosprawności

48-letniemu Tomaszowi lekarze odcięli prawą nogę powyżej kolana. Przed operacją amputacji został mu przyznany znaczy stopień niepełnosprawności, który uprawnia do pobierania zasiłku pielęgnacyjnego wynoszącego 184 zł brutto, a także prawo do leczenia się u lekarzy specjalistów bez kolejek. Po zmianie decyzji Miejskiego Urzędu Orzekania o Niepełnosprawności, mężczyzna stracił te przywileje. Teraz stara się utrzymać z zasiłku wynoszącego zaledwie 700 zł.

Według urzędników stan zdrowia Tomasza po amputacji znacznie się poprawił i nie należą mu się dodatkowe pieniądze. Przewodniczący Miejskiego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności skomentował to w absurdalny sposób. Powiedział, że w przepisach nie ma mowy o tym, iż ktoś, kto nie ma kończyny, musi od razu mieć znaczny stopień niepełnosprawności.

Sprawa 48-letniego Tomasza prowokuje do dyskusji związanej z regułami przyznawania zasiłków osobom niepełnosprawnym. Skoro osobie, która w wyniku powikłań po chorobie odbiera się część pieniędzy, tłumacząc to poprawą stanu zdrowia, to chyba ten system nie funkcjonuje jednak najlepiej. Być może należy wprowadzić bardziej precyzyjne przepisy, które będą lepiej dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

Źródło: pikio.pl