Wiadomości

Ta historia łamie serce. Pies był w ostatnich chwilach przy pani…

Każdy, kto jest właścicielem psa, może poświadczyć o niesamowitym uczuciu przywiązania i miłości, jaki czworonóg potrafi zapewnić w trudnych chwilach. Badania pokazują, że psy mają na nas biochemiczny wpływ, poprzez który podnoszą nam poziom oksytocyny, znanej także jako „hormon miłości”. Niestety, psy zazwyczaj nie mogą odwiedzać osób, którym oksytocyna by się bardzo przydała. Mowa o pacjentach szpitali. Historia opisana przez internautę o nicku Mellifluous_Username, wzrusza do łez.

Mimo że istnieją dowody sugerujące, że towarzystwo zwierząt w czasie hospitalizacji poprawia nastrój i samopoczucie pacjenta, ich obecność w szpitalach jest zakazana. Historia udostępniona na forum internetowym Reddit, przez użytkownika Mellifluous_Username stała się znana, ponieważ udowadnia, że „dla chcącego, nic trudnego”.

– Moja żona znajdowała się w szpitalu, po ciężkiej operacji. Po kilku dniach sprawiała wrażenie, że jej stan się pogarsza – pisał Mellifluous_Username (w dalszej części artykułu, skrócimy przydomek do krótszego „Mel” – red.). – Rokowania nie były dobre. Mogła mówić, ale nie jadła, ani nie piła i całkowicie polegała na swoich silnych lekach przeciwbólowych. Pewnego razu przekonała mnie, żebym przyprowadził naszą sunię do jej prywatnego pokoju, żeby mogła zobaczyć ją jeszcze raz.

Mel zadecydował, że przemyci 23 kilogramowego owczarka austriackiego, ukrywając go w walizce. – Zapakowałem ją do samochodu i pojechaliśmy do szpitala – pisał Mel. – Kiedy przybyliśmy, zanim zasunąłem suwak walizki, wytłumaczyłem jej, że za kilka minut otworzę zamek błyskawiczny i zobaczy paniusię.

Kiedy przemykali przez skrzydła szpitala, pies był cichy niczym włamywacz. Zapytany o walizkę, Mel powiedział pielęgniarkom, że przynosi „rzeczy dla żony, które zapewnią jej większy komfort”.

– Kiedy weszliśmy do pokoju, moja żona spała – pisał Mel. – Rozpiąłem walizkę, a psina natychmiast skoczyła na łóżko i ostrożnie położyła się na żonie. Ułożyła się tak, że mogła patrzeć mojej żonie prosto w oczy. Położyła się zupełnie nieruchomo, a po około dwudziestu minutach, moja żona się obudziła się.

– Sunia natychmiast zaczęła ją lizać i cicho popiskiwać, jakby wiedząc, że szczekanie z pewnością jest złym pomysłem – pisał Mel.

– Moja żona przytulała ją przez prawie godzinę, uśmiechając się przez cały czas – kontynuował. – Zostaliśmy przyłapani przez jedną pielęgniarkę, która była jednak tak wzruszona, że obiecała nikomu nic nie mówić. Kiedy moja żona w końcu zapadła w sen, załadowałem sunię z powrotem do walizki.

Żona Mel’a zmarła kilka dni później, a suczka zdaje się nie przyjmować tego do wiadomości. – Teraz, kiedy biorę walizkę, sunia myśli, że ponownie jedziemy w odwiedziny – napisał na koniec swej historii Mel.

Źródło: fakt.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

2 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

2 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

2 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

2 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

2 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

3 tygodnie temu