Wiadomości

Skomplikowane relacje w rodzinie Mateusza Morawieckiego. Smutne. O tym się nie mówi

Mateusz Morawiecki ma liczną rodzinę. Żona, czwórka dzieci (dwie córki – Aleksandra i Magdalena i dwóch synów – Jeremiasz i Ignacy) i trzy siostry (Anna, Magdalena i Maria) to tylko część jego familii. Do rodziny premiera zalicza się także jego siostrzeniec – Franek Broda, który otwarcie mówi o swoim homoseksualizmie i ostro krytykuje działania rządu PiS. 18-latek właśnie opowiedział o skomplikowanych relacjach w rodzinie Mateusza Morawieckiego. O tej smutnej sprawie się nie mówi.

Mateusz Morawiecki ma problem z siostrzeńcem, który nie boi się iść pod prąd polityce prowadzonej przez rząd wujka. Młodzian premiera raczej oszczędza, ale zdarzyło mu się wulgarnie nazywać m.in. samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Po tym, gdy opublikowano wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w Dzienniku Ustaw, Franek Broda nie wytrzymał. – Myślę, że większość z was oglądała Harry’ego Pottera. Praktycznie każdy czarodziej bał się wymówić prawdziwego imienia Voldemorta i mówili „Sam wiesz kto”. Nie będę szedł w ich ślady i użyje prawdziwego imienia. Jarek, jesteś skur**synem i tyle mam Ci do powiedzenia. Byłeś już u swojego proboszcza i powiedziałeś, jak to dzielnie razem z Juleczką i jej trybunałem „obroniłeś” życie? – pieklił się siostrzeniec Mateusza Morawieckiego. – Wiesz, jaka jest prawda? Macie na rękach krew kobiet, które psychicznie i fizycznie nie wytrzymają. Wracamy na ulicę i nie wygracie tak łatwo. „Kobiety mają gotować – to wam ugotują piekło”, a my razem z nimi – groził Franek Broda. Teraz w rozmowie z „gazetą Wyborczą” 18-latek zdradził, jak obecnie wyglądają jego relacje ze słynnym wujkiem.

Franek Broda o relacjach z Mateuszem Morawieckim

Okazuje się, ze obecnie Franek Broda nie spotyka się zbyt często z Mateuszem Morawieckim. – My się za często z wujkiem nie widujemy. I to nie ze względu na to, że mamy jakieś superinne poglądy. Kiedyś się faktycznie spotykaliśmy. Jak jeszcze był prezesem banku. Na przykład na święta. Ale wtedy byłem dużo młodszy i jeszcze się w żadną politykę nie angażowałem. Nie wiem nawet, czy on się już wtedy angażował. No, ale jak już został premierem, to niezależnie od tego, czy się go lubi, czy nie, trzeba przyznać, że jako premier ma obowiązki, coś musi robić… – tłumaczył siostrzeniec premiera. Dziennikarz 'gazety Wyborczej” dopytywał Franka Brodę o spotkania w święta. Prawda okazała się bardzo smutna, bo takich spotkań po prostu nie ma. – Ale właśnie nie dlatego, że się różnimy poglądami, tylko ze względu na to, że on ma obowiązki, rodzinę w Warszawie itd – wyjaśnił 18-latek.

Źródło: se.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

2 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

2 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

2 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

2 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

2 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

3 tygodnie temu