Rząd przekazał związkom zawodowym i pracodawcom projekt rozporządzenia, w którym znalazły się propozycje waloryzacji emerytur na 2023 r. Jak szacuje resort rodziny, podwyżki mają wynieść 9,6 proc. Znane są konkretne wyliczenia, eksperci twierdzą jednak, że przy tak rekordowej inflacji, procentowy wzrost może być nawet dwucyfrowy.
Sytuacja polskich emerytów nie przedstawia się ciekawie. Dochody większości seniorów od lat pozostawiają wiele do życzenia, a teraz dodatkowo dosłownie pożera je rekordowa inflacja. Mimo iż rząd stara się wspomóc najstarszych Polaków, oferując m.in. 14. emeryturę, to zaledwie kropla w morzu potrzeb przy rosnących kosztach życia.
W ciemnych barwach malują się także najbliższe miesiące. W czerwcu poważnie zagrożona jest wypłata świadczeń z ZUS z powodu zapowiadanego strajku generalnego, a zdaniem ekonomistów towary i usługi jeszcze podrożeją.
Tymczasem na kolejną podwyżkę emerytur przyjdzie czekać do marca 2023 roku. „Fakt” dotarł do rozporządzenia, które rząd przedstawił związkom zawodowym i pracodawcom. Wiadomo, na jakie kwoty mogą liczyć seniorzy.
Marcowa waloryzacja emerytur. Rząd odkrywa karty
– Prognozuje się, że wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2023 r. wyniesie nie mniej niż 109,6%. Całkowity koszt waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych i innych świadczeń z systemu powszechnego, rolniczego i mundurowego, przy wskaźniku 109,6%, szacowany jest na ok. 27,5 mld zł – napisano w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia resortu rodziny.
Uwzględniono przy tym skutek finansowy podwyższenia wysokości dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów – tzw. 13 emerytury, ze względu na wzrost najniższej emerytury w ramach waloryzacji, oraz renty socjalnej finansowanej z Funduszu Solidarnościowego.
Co to oznacza dla świadczeniobiorców? Przy założeniu obniżki PIT z 17 do 12 proc., minimalna emerytura wzrosłaby z 1217,98 zł do 1334,9 zł netto. Do grudnia najbiedniejsi seniorzy zyskaliby w ten sposób 1170 zł.
Osoby otrzymujące obecnie co miesiąc 2093 zł netto, wzbogaciłyby się rocznie o prawie 2000 zł, natomiast pobierający 3385 zł świadczenia na rękę – o prawie 4000 zł.
Związkowcy chcą walczyć o emerytów
Warto zaznaczyć, że szacunki rządu dotyczące inflacji są zaniżone. Niewykluczone więc, jak zauważa dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego, że waloryzacja będzie dwucyfrowa.
Co więcej, o jej wysokość na pewno walczyć będą związkowcy, którzy chcą, by seniorzy mieli realną korzyść ze wzrostu gospodarczego. Postulują więc, aby wskaźnik waloryzacji mocnej uwzględniał wzrost płac (zamiast 20 proc., aż 50 proc.). Tak liczona waloryzacja mogłaby wynieść w 2023 r. 9,9 proc.
Innym pomysłem jest tzw. podwójna waloryzacja, za którą opowiada się lider PO Donald Tusk. To bardziej skomplikowane zagadnienie, gdyż wymusiłoby zmianę prawa na podobne do tego dotyczącego płacy minimalnej. Obecnie przepisy zakładają, że jeśli prognozowany wskaźnik inflacji przekroczy 5 proc., wtedy w lipcu przeprowadzana musi być druga podwyżka najniższej pensji.
Źródło: goniec.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment