Robert Biedroń poruszony tym, co zastał w Brukseli: To miasto widmo!

– Leciałem prawie pustym samolotem, to już było dziwne, ale po wylądowaniu okazało się wokół mnie nikogo nie ma! – mówi Faktowi europoseł Robert Biedroń. Bruksela to miasto widmo!

Polityk, który w czwartek wieczorem przyleciał do Brukseli opowiada, że był zaskoczonym tym, co zobaczył. – Zamknięte sklepy, restauracje – opowiada.

Belgia, jeśli chodzi o nowe zakażenia, notuje podobne wyniki, jak Polska. W piątek odnotowano tam 23 921 nowych przypadków, zmarło 138 osób (w Polsce 21 629/202). Belgowie nie wychodzą jednak z domów, I to widać – w oczy aż biją puste ulice – mówi poseł. – Podobnie jest w Europarlamencie – puste sale i korytarze. Zaleca się nam, byśmy pracowali zdalnie i zniechęca byśmy tu przylatywali. Bruksela to obecnie miasto widmo! – dodaje Robert Biedroń.

W piątek zdecydowano, że Belgia wyśle pacjentów zakażonych koronawirusem na leczenie do Niemiec jeśli zajdzie taka potrzeba. Poinformował o tym minister zdrowia Frank Vandenbroucke. Berlin i Bruksela porozumiały się w tej sprawie.

Pacjenci z Belgii mają być przewożeni do sąsiadujących z tym krajem regionów w Niemczech. O sprawie informuje Polskie Radio. – Chodzi o doraźną pomoc, nie ma w ustaleniach mowy o wysyłaniu dużych grup pacjentów. Bez względu na pomoc z Niemiec, belgijskie szpitale wdrażają kolejny etap planów awaryjnych i przygotowują nowe miejsca dla pacjentów z COVID-19, bo liczba zakażeń rośnie wyjątkowo szybko.

W Belgii coraz głośniejsze są apele o ogólnokrajową kwarantannę, ponieważ belgijskie szpitale zmagają się z coraz większą liczbą pacjentów z koronawirusem – informują belgijskie media. – Sytuacja w opiece zdrowotnej jest krytyczna. Podobnie jak w krajach sąsiednich, przyszedł czas na awaryjną przerwę: blokadę – powiedział telewizji VRT.

Margot Cloet z Zorgnet Icuro, sieci szpitali i domów opieki, zarzuca belgijskiej klasie politycznej ignorowanie faktu, że kraj zmierza do załamania systemu opieki zdrowia.

Sytuacja w Belgii ma wpływ na prace Europarlamentu. Przewodniczący PE David Sassoli zdecydował we wtorek o znacznym ograniczeniu prac w budynkach europarlamentu. Sassoli przekazał europosłom dokument, w którym informuje, że posiedzenia organów zarządzających Parlamentu, posiedzenia plenarne, komisji zwyczajnych i nadzwyczajnych oraz grup politycznych powinny odbywać się zdalnie, przy fizycznej obecności jedynie przewodniczącego, a także niezbędnego personelu sekretariatu i wsparcia technicznego.

1

Polityk, który w czwartek wieczorem przyleciał do Brukseli opowiada, że był zaskoczonym ty, co zobaczył.

2

Zamknięte sklepy, restauracje, miasto wymarło – opowiada europoseł.

3

Europoseł opowiada, że ulice miasta świecą pustkami

Źródło: fakt.pl