Zamachowiec z Nowej Zelandii zwiedzał w naszym kraju krzyżackie zamki – dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Znamy więcej szczegółów grudniowego pobytu Brentona Tarranta w Polsce. W połowie marca mężczyzna zaatakował w Christchurch dwa meczety. Zastrzelił 50 osób i ranił 50 kolejnych.
Brenton Tarrant w sądzie /MARK MITCHELL/AFP /East News
Służby ustaliły trasę podróży Tarranta sprawdzając logowanie się do jego telefonu do stacji przekaźnikowych telefonii komórkowej. Po zamachu polskie służby wystąpiły do Nowej Zelandii o przekazanie wszelkich danych mogących pomóc w odtworzeniu szczegółów jego pobytu w Polsce. Chodzi między innymi o numer telefonu, a także dane identyfikacyjne urządzeń elektronicznych zamachowca, które łączyły się z siecią. Przewertowano też jego media społecznościowe – tam znaleziono fotografie krzyżackich zamków.
Według informacji RMF FM 28-latek kontaktował się także z co najmniej dwiema osobami w Polsce. Teraz trwa sprawdzanie, czy to ktoś, z kim utrzymywał dłuższe relacje i np. organizował mu pobyt w Polsce.
Jak usłyszeli dziennikarze RMF FM od jednego z funkcjonariuszy, mogły to też być formalne kontakty – chociażby z osobami, u których wynajmował lokum za pośrednictwem turystycznych portali.
Sprawdzane jest też, czy wynajmował samochód – mężczyznę uchwyciły kamery monitoringu na autostradzie A2 w Wielkopolsce.
Jak wcześniej informowano, według służb mężczyzna przemierzył w Polsce ponad 2000 kilometrów. Nieoficjalnie wiadomo, że z Polski pojechał na Litwę.
Przypomnijmy, że na magazynkach do broni maszynowej, której używał zamachowiec, było nazwisko Feliksa Kazimierza Potockiego, hetmana, który walczył z Turkami między innymi pod Wiedniem, za czasów Jana III Sobieskiego. Dodatkowo na karabinie był napis „Wiedeń 1683”.
Zamachowiec wspominał też o Polsce w swoim manifeście, który umieścił w sieci. 74-stronicowy tekst pokazuje, że Australijczyk jest rasistą, wyznającym teorię o wyższości białej rasy i ma wyraźnie antymuzułmańskie poglądy.
Śledztwo w sprawie Tarranta prowadzone jest w kilku państwach Europy. W Austrii prokuratorzy odkryli, że w 2018 roku terrorysta wpłacił 1500 euro na konto skrajnie prawicowej organizacji.
Źródło: interia.pl
Dla wielu ludzi horoskopy są sposobem na lepsze zrozumienie siebie i swoich emocji. Nawet jeśli…
To była noc, o której kibice będą mówić jeszcze długo! Real Madryt, gigant europejskiego futbolu,…
Z wielkim smutkiem i bólem serca przyjęto wiadomość o śmierci 14-letniej Niny Sienkiewicz, uczennicy polskiej…
Dwóch obywateli Chińskiej Republiki Ludowej zostało pojmanych przez ukraińskie siły zbrojne w obwodzie donieckim. Jak…
Nigdy nie toczyły się rozmowy z Amerykanami dotyczące redukcji ich wojsk w Polsce - przekazały…
Szokujące sceny rozegrały się w poniedziałkowy poranek (7 kwietnia 2025 r.) przed sklepem jednej z…
Leave a Comment