Resort Ziobry przegrał z sędziami. Teraz powinien ujawnić niewygodne dane

Sąd zdecydował, że resort sprawiedliwości kierowany przez Zbigniewa Ziobro, nie może dalej ukrywać danych dotyczących sędziów i musi rozpatrzyć wniosek o ich ujawnienie. O poznanie danych od dawna walczy stowarzyszenie sędziowskie „Iustitia”, a do tej pory nie mogło doprosić się w resorcie sprawiedliwości o ujawnienie, wydawałoby się, publicznych danych.

Przed Naczelnym Sądem Administracyjnym odbyła się kolejna odsłona batalii, jaką z resortem sprawiedliwości toczy Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. Dotychczasowe starcia sędziowie przegrywali, a teraz odnieśli pierwszy sukces.

Minister Ziobro przegrał z sędziami. Co zrobi?

Wniosek o dostęp do informacji publicznej złożył wiceprezes stowarzyszenia „Iustitia”, Tomasz Marczyński. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, stowarzyszenie chciało dowiedzieć się, ilu sędziów powszechnych przestało pełnić służbę w okresie od 1 sierpnia 2017 roku do 10 stycznia 2018. Okazało się, że ministerstwo nie jest skłonne udzielić odpowiedzi i zasłaniało się ciekawym tłumaczeniem.

Przedstawiciele resortu sprawiedliwości twierdzili, że liczbę nieobsadzonych miejsc można ustalić na podstawie obwieszczeń zamieszczanych w Monitorze Polskim informujących, że trwa nabór na wolne etaty. Do argumentacji takiej przychylił się Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Stowarzyszenie argumentowało zaś, że Ministerstwo Sprawiedliwości obwieszcza możliwość ubiegania się o wolny etat z opóźnieniem. Jak podaje Iustitia, czasami zajmowało to ministerstwu prawie 400 dni. Dopiero Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację organizacji sędziowskiej i zobowiązał resort Zbigniewa Ziobry, by zajął się rozpatrzeniem wniosku „Iustitii”.

Ministra Ziobry reforma sądów

Sygnowana przez Zbigniewa Ziobrę reforma sądów spowodowała w ostatnich latach nie lada zamieszanie. Nie dość, że nie jest uznawana przez większość opozycji, to jeszcze stała się przyczyną konfliktu z Unią Europejską. Sam zainteresowany nie ma sobie nic do zarzucenia i nie toleruje sytuacji, w której zewnętrzne organy wtrącają się w sprawy ich niedotyczące. Podejścia nie zmienił nawet po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nakazał likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zdaniem Ziobry, ustępowanie jest szkodliwe.

– Widać przecież jak na dłoni, że nie przyniosła efektów prowadzona w ostatnich latach polityka ustępstw wobec kolejnych żądań Brukseli. Gdybyśmy robili swoje, a nie ustępowali i wycofywali się z planowanych zmian, to reforma wymiaru sprawiedliwości dawno byłaby zakończona. A tak zamiast sukcesu mamy kolejne problemy – mówił w sierpniu w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Zbigniew Ziobro.

Źródło: fakt.pl