Pomysł Przemysława Czarnka, który już po wakacjach wprowadzi strzelectwo do szkół, dzieli polskich naukowców. „Będzie prowadzić do tragicznych wypadków z użyciem broni, których sprawcami i ofiarami mogą być uczniowie” – przewidują profesorowie zrzeszeni w Polskiej Akademii Umiejętności z siedzibą w Krakowie. To jedna z opinii w zakończonych właśnie konsultacjach projektu ministra, wprowadzającego zmiany w edukacji dla bezpieczeństwa. Na tym przedmiocie uczniowie podstawówek poznają teorię – np. regulując oddech w czasie składania się do strzału – natomiast młodzież ze szkół średnich będzie wykonywać już ćwiczenia praktyczne na strzelnicach.
Resort Przemysława Czarnka opublikował właśnie komplet uwag nadesłanych w ramach konsultacji projektu rozporządzenia ministra, który od września 2022 zmieni podstawę programową – m.in. w zakresie edukacji dla bezpieczeństwa. Ten przedmiot to odpowiednik dawnego przysposobienia obronnego. Ósmoklasiści z podstawówek oraz pierwszaki z ogólniaków i szkół zawodowych uczestniczą w tym przedmiocie w wymiarze jednej godziny tygodniowo.
Ósmoklasista przyjmie postawę, pierwszak z liceum będzie strzelał
W konsultacjach najwięcej wątpliwości wzbudził pomysł wprowadzenia elementów strzelectwa.
„Na poziomie szkoły podstawowej w projekcie zaproponowano wyłącznie teorię bezpiecznego obchodzenia się z bronią” – sprecyzowało Ministerstwo Edukacji i Nauki w swoim komunikacie z maja 2022 r. Po jego ogłoszeniu wczytaliśmy się w sam projekt. Na czym polega „teoria bezpiecznego obchodzenia się z bronią”? Ósmoklasista pozna „zasady bezpiecznego i efektywnego posługiwania się bronią strzelecką” oraz „części składowe broni strzeleckiej”. Ponadto uczeń na koniec podstawówki będzie umieć „przyjmować postawy strzeleckie” i „zgrywać przyrządy celownicze, regulować oddech w czasie składania się do strzału oraz ściągać język spustowy”. Przy takich ćwiczeniach pomocne mają być m.in. „repliki broni” lub „broń ćwiczebna”.
Szkolenie w pierwszej klasie liceów, techników i branżówek obejmie – jak wynika z majowego komunikatu – „podstawy strzelania z częścią praktyczną prowadzoną z wykorzystaniem bezpiecznych narządzi do ćwiczeń strzeleckich”. Z lektury projektu dowiadujemy się, że uczeń pozna „zasady składania i rozkładania broni”, wreszcie nadejdzie czas na „strzelanie z wykorzystaniem: broni kulowej, pneumatycznej, replik broni strzeleckiej (ASG), strzelnic wirtualnych albo laserowych”.
Profesorowie z Krakowa o niedojrzałych ósmoklasistach
Po ogłoszeniu w maju projektu ruszyły jego konsultacje. Teraz okazało się, że pomysł Czarnka wzbudza skrajne opinie, zwłaszcza w środowisku akademickim.
„Rozbudzenie powszechnego zainteresowania strzelectwem w grupie osób młodych, a więc niedojrzałych emocjonalnie, w nieunikniony sposób będzie prowadzić do tragicznych wypadków z użyciem broni, których sprawcami i ofiarami mogą być uczniowie” – przewidują naukowcy zrzeszeni w Polskiej Akademii Umiejętności z siedzibą w Krakowie (PAU to – podobnie jak Polska Akademia Nauk – korporacja uczonych z siecią ich jednostek). Taką opinię przesłał do ministerstwa prof. Szczepan Biliński, sekretarz generalny PAU (w przeszłości m.in. prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego). Pod opinią podpisali się dr Jerzy Szczepański (przedstawiany przez PAU jako profesor UJ) oraz (także związany z krakowskim środowiskiem naukowym) prof. Andrzej Kastory – w imieniu Komisji do Oceny Podręczników Szkolnych PAU.
Uwaga krakowskich profesorów o „niedojrzałych emocjonalnie” osobach dotyczy wprowadzania teorii strzelectwa w podstawówkach.
W konsultacjach o edukacji dla bezpieczeństwa wzięło udział także m.in. Społeczne Towarzystwo Oświatowe, czyli organizacja pozarządowa, która prowadzi szkoły niepubliczne.
„Zagadnienia związane z obronnością czy szkolenie strzeleckie nie mogą być dobrze przeprowadzone w warunkach szkolnych i nie przyniosą efektów. Uczniowie nie mają szans nabyć niektórych umiejętności – np. strzeleckich – w szkole. W szkołach brakuje infrastruktury do rzetelnego prowadzenia takich zajęć, a także wykwalifikowanych nauczycieli” – stwierdza podpisany pod opinią stowarzyszenia Zygmunt Puchalski, jego prezes.
Rektorzy znów przychylni dla pomysłów Czarnka
Jednak w projekcie jego formalny autor – czyli minister Czarnek – zwraca uwagę, że zajęcia ze strzelectwa wymagają „współpracy z jednostkami wojskowymi lub organizacjami proobronnymi”. Można będzie wykorzystywać „środki własne szkoły” albo strzelnice samorządowe i „innych podmiotów”.
To z kolei budzi następne wątpliwości ze strony krakowskich profesorów z PAU. Zwracają oni uwagę, że taką organizacją proobronną, z którą minister obrony zawarł umowę partnerską, jest np. Straż Narodowa czy Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Według PAU to organizacje znane „z kontrowersyjnych działań m.in. w Dniu Narodowego Święta Niepodległości, z działań, które nie są akceptowane powszechnie przez społeczeństwo”.
Podobnych wątpliwości nie ma za to Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, czyli reprezentacja szefów uczelni. „W obliczu aktualnych zagrożeń”, KRASP nie zgłasza uwag do zmian w przedmiocie edukacja dla bezpieczeństwa – w tym do wprowadzania strzelectwa.
Polscy rektorzy ponownie okazują się dość przychylni wobec pomysłów ministra. Przypomnijmy, że swoim stanowiskiem w konsultacjach z ubiegłej zimy uznali oni za uzasadnione wprowadzenie od nowego roku szkolnego przedmiotu historia i teraźniejszość (podczas gdy opinie PAU i reprezentantów Polskiej Akademii Nauk były zdecydowanie krytyczne).
Czarnek: by Polacy umieli się bronić
Czarnek kilkukrotnie uzasadniał, czemu chce wprowadzić strzelectwo do szkół.
– Po to, żeby rzeczywiście spowodować, by Polacy umieli się obronić w sytuacji, kiedy będzie takie realne zagrożenie – mówił np. w marcu 2022 r. na antenie Telewizji Republika.
„Wzrastające zagrożenie bezpieczeństwa państwa wymaga uzupełniania celów kształcenia i treści nauczania przedmiotu edukacja dla bezpieczeństwa o kwestie związane z obronnością państwa, nabyciem umiejętności strzelectwa oraz przygotowaniem uczniów do radzenia sobie z zagrożeniami wywołanymi działaniami wojennymi” – napisał z kolei autor uzasadnienia do projektu zmian w przedmiocie edukacja dla bezpieczeństwa.
Opinie z zakończonych właśnie konsultacji nie muszą być brane pod uwagę przez ministra.
Źródło: onet.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment