Nie jest tajemnicą, że Dzień Matki należy do rzędu wyjątkowych dni w roku dla wielu dzieci w Polsce, także tych dorosłych. Andrzej Duda wychodzi z podobnego założenia, zatem postanowił zrobić mamie prezent, który miał kosztować aż 35 tysięcy złotych. Wielu ludzi twierdzi, że to wszystko z pieniędzy podatników.
Wszystko wydało się po ponad roku. Politycy utrzymywani są głównie z opłacanych przez ludzi podatków, zatem mogą sobie pozwalać na drogie prezenty. Co takiego zafundował swojej mamie Andrzej Duda?
Andrzej Duda zafundował mamie prezent za 35 tys. złotych
Prezydent Andrzej Duda jest znacznie rzadziej wymienianym politykiem w mediach w ostatnim czasie. Znacznie częściej można usłyszeć o Mateuszu Morawieckim, czy Adamie Niedzielskim, którzy zaraz za medykami stoją na pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, politycy utrzymywani są głównie z naszych podatków, jednak nie ma w tym nic dziwnego. Każdy z nich pełni ważną funkcję państwową, za którą musi otrzymywać wynagrodzenie. Problem pojawia się w momencie, kiedy każdy z nich zaczyna wydawać te pieniądze na cele prywatne.
Tak stało się w przypadku Andrzeja Dudy, który to na Dzień Matki zafundował swojej coś wyjątkowego. Według doniesień magazynu Polityka prezydent RP w ubiegłym roku postanowił złożyć życzenia swojej mamie osobiście. Kobieta na co dzień mieszka w Krakowie.
W tym celu głowa państwa skorzystała z rządowego samolotu. Polityka przekazała oficjalną informację od KPRM, że lot nie był opłacony z kasy sztabu wyborczego, ani z prywatnych pieniędzy prezydenta.
Zatem nietrudno się domyślić, że sponsorem lotu prezydenta byli podatnicy. Właśnie ten krótki lot z Warszawy do Krakowa miał kosztować 35 tys. złotych. Być może i w tym roku uda mu się spędzić Dzień Matki w Krakowie.
Andrzej Duda z wizytą w Bydgoszczy
Wczoraj, tj. 19 marca Andrzej Duda wybrał się z wizytą do Bydgoszczy. Podczas składania przez niego kwiatów pod tablicą upamiętniającą wydarzenia Bydgoskiego Marca na placu przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim można było usłyszeć wiele gwizdów, czy protestów. Do tej sprawy odniosła się jedna z twitterowiczek, na co sam prezydent odpowiedział:
– Spokojnie, Pani Karolino. Właśnie siedzę. U siebie w gabinecie przy biurku – zgodnie z wolą większości Wyborców, czyli ponad 10 mln. Spokojnie. A tych kilka osób, które zakłócały uroczystości w tym nasz Hymn, niech sobie krzyczy. Ile chce. Mamy wolność i demokrację więc wolno im – czytamy.
Prezydent nie zapomina o ważnych dniach w roku
Źródło: lelum.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment