Premier Morawiecki na granicy polsko-białoruskiej. Zdradził, co tam robił

„Właśnie dotarłem na granicę w okolicach Krynek, gdzie odbywa się specjalna narada i gdzie odbieram raporty od funkcjonariuszy pracujących na miejscu” – poinformował w niedzielę (21 listopada) późnym wieczorem premier Mateusz Morawiecki. „W sprawie kryzysu na granicy działamy bez przerwy i we wszystkich możliwych obszarach” – zapewnił.

W niedzielę (21 listopada) w ciągu dnia szef rządu odbył serię spotkań z premierami Estonii, Litwy i Łotwy, z którymi rozmawiał o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz o zagrożeniach geopolitycznych. Wieczorem premier udał się na spotkanie z funkcjonariuszami i żołnierzami na granicy. – Właśnie dotarłem na granicę w okolicach Krynek, gdzie odbywa się specjalna narada i gdzie odbieram raporty od funkcjonariuszy pracujących na miejscu – przekazał na Facebooku Morawiecki.

– W sprawie kryzysu na granicy działamy bez przerwy i we wszystkich możliwych obszarach, bez względu na dzień tygodnia czy porę dnia. I tak będzie aż do pomyślnego rozwiązania sytuacji – zapewnił.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 34 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.

W nocy z niedzieli na poniedziałek w mediach społecznościowych premier podzielił się również oceną sytuacji na granicy oraz wspólnymi działaniami z krajami bałtyckimi. „Europa stoi w obliczu nowych zagrożeń. Kryzys migracyjny, cyberataki i manipulowanie cenami gazu to tylko przykłady wojny hybrydowej rozpoczętej przez Mińsk i Moskwę. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia są na linii frontu tego ataku. Pozostajemy zjednoczeni i solidarni. To jedyna droga dla Europy” – napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki.

Źródło: se.pl