Powyborcze rozliczenia. Wzajemne uszczypliwości Borysa Budki i Włodzimierza Czarzastego

Dobra atmosfera wśród polityków opozycji w czasie wyborów prezydenckich wydaje się być już przeszłością. Włodzimierz Czarzasty wytknął szefostwu Platformy Obywatelskiej ostatnie porażki w wyborach. Borys Budka nie został dłużny – Wydawało się, że nie da się zrobić niższego wyniku niż poprzednia kandydatka lewicy w wyborach prezydenckich, a Włodzimierz Czarzasty udowodnił, że się da – powiedział przewodniczący PO. Na odpowiedź nie musiał długo czekać.

Powyborcze rozliczenia szefów PO i SLD

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski przegrał w niedzielnych wyborach prezydenckich, mimo że był wspierany przez większość kandydatów opozycji. Jeden z liderów Lewicy, Włodzimierz Czarzasty skrytykował ostatnie osiągnięcia Platformy Obywatelskiej, zaznaczając, że to szóste wybory z rzędu przegrane przez tę partię.

Szef SLD zarzucił Platformie Obywatelskiej, że „nie przedstawiła Rafałowi Trzaskowskiemu żadnego spójnego programu” i tak naprawdę nie potrafiła skonsolidować opozycji.

Przewodniczący PO będąc gościem Polsat News, powiedział, że stara się pomijać tego typu uwagi, ale jednocześnie dodał: – Wydawało się, że nie da się zrobić niższego wyniku niż poprzednia kandydatka lewicy w wyborach prezydenckich, a Włodzimierz Czarzasty udowodnił, że się da – powiedział lider PO.

W I turze wyborów prezydenckich Robert Biedroń uzyskał 2,22 proc. głosów wyborców. Pięć lat temu ówczesna kandydatka SLD, Małgorzata Ogórek osiągnęła minimalnie lepszy wynik, zdobywając głos 2,38 proc. obywateli.

Włodzimierz Czarzasty bardzo szybko odpowiedział na tę uwagę na Twitterze. „Wróg jest gdzie indziej Borysie. PIS to taka partia, z którą powinieneś walczyć. Nie z Lewicą. Ucz się od Rafała jak nie być aroganckim. Rafał przegrał przez takie wypowiedzi jak Twoje i takich ludzi zakochanych w sobie jak Ty”.

– Ubolewać mogę tylko nad tym, że niektórzy kandydaci nie wznieśli się ponad podziały, nie stanęli obok (naszego) kandydata. Myśmy zapewniali i Rafał Trzaskowski jasno, czytelnie mówił w kampanii, że stanie obok każdego kandydata opozycji, który dostanie się do II tury – mówił Budka.

Jak poprawić wynik? Budka: jest dużo pracy na wschodzie

– Dzisiaj jest najważniejsza diagnoza (…), najpierw trzeba przeanalizować te błędy, które my popełniliśmy – zaznaczył Borys Budka.

Dopytywany o to, czy takim błędem było np. uniknięcie przez Trzaskowskiego debaty z prezydentem Andrzejem Dudą w Końskich, lider PO odpowiedział, że obecność tam kandydata KO byłaby „legitymizacją bezprawia”.

Lider PO ocenił też, że reprezentowana przez niego partia zdała egzamin. – Jutro będzie raport z działań sztabowych, ja dzisiaj miałem spotkanie z socjologami, zleciłem konkretne analizy, dużo pracy przed nami – mówił Budka, zaznaczając też, że z dotychczasowych ustaleń wynika, że przed KO – jak mówił – „jest dużo pracy na Wschodzie”. – Ta geografia wyborcza jest bardzo ważna – dodał, wskazując m.in. na woj. podkarpackie, lubelskie, świętokrzyskie, podlaskie.

Ponadto zadaniem na jesień dla polityków KO będzie – jak mówił lider KO – ich większa osobista praca w terenie, a także większa aktywność w internecie.

Dopytywany o przyczyny wyborczej porażki Trzaskowskiego przewodniczący PO zwrócił uwagę, że opinia publiczna była nim straszona; problemem było także przeciwstawienie się drogiej, bo kosztującej według KO „kilkadziesiąt milionów złotych pieniędzy państwowych”, kampanii wyborczej na rzecz Andrzeja Dudy.

– To absolutnie nie była sportowa rywalizacja – zaznaczył Budka, wskazując nie tylko na wykorzystywanie przez obecnie rządzących pieniędzy publicznych, ale także zaangażowanie organów państwa oraz telewizji publicznej.

Odnosząc się do krytyki mediów publicznych, Budka zaznaczył, że obecnie wychodzi ona także od niektórych polityków Zjednoczonej Prawicy. – Po wygranych wyborach (przez Andrzeja Dudę) miałem kilka telefonów, co może być zaskakujące, i oni mówią, że w takich warunkach nie da się dłużej funkcjonować – powiedział Budka, podkreślając, że obecna formuła mediów publicznych nie jest do utrzymania, ponieważ nie mieści się w kanonach demokratycznego państwa.

Źródło: onet.pl