Wiadomości

Poruszające wyznanie żony Lityńskiego trzy miesiące po śmierci męża. Robi tak, jak Ewa Krawczyk

Były opozycjonista, Jan Lityński zginął śmiercią tragiczną w marcu. Właśnie minęły trzy miesiące od jego odejścia. Polityk utopił się w Narwi, po tym jak wpadł do wody, bo ruszył na pomoc swojemu ukochanemu psu. Choć zwierzę się uratowało, to Lityński zapłacił za swoje dobre serce życiem. Teraz, głos zabrała jego żona Elżbieta. Wdowa musi mierzyć się z ogromną stratą każdego dnia. W poruszających słowach wyznała, jak wygląda jej codzienność. Okazuje się, że po stracie męża zdecydowała się na taki sam poruszający gest, jak inna wdowa, Ewa Krawczyk.

Jan Lityński zginął tragicznie kilka miesięcy temu, a jego odejście wstrząsnęło całą Polską. Znany polityk i legendarny działacz Solidarności, cały czas był aktywny społecznie, jego odejście było ogromnym ciosem. Lityński zmarł 21 lutego, do jego śmierci doszło w tragicznych okolicznościach. Wraz z żoną Elżbietą i psami, wybrał się na niedzielny spacer nad wodę. Polityk chciał uratować swojego psa, który ześlizgnął się z brzegu i wylądował na zamarzniętej rzece Narwi. Psa zdołał uratować, ale sam zniknął pod wodą, wszystko to działo się na oczach żony. Ciało Jana Lityńskiego było poszukiwana przez tydzień, zostało odnalezione przez płetwonurków około 200 metrów od miejsca, w którym były opozycjonista wpadł do wody. Jego pogrzeb był pełen wzruszenia, jego żona mówiła: – Był moim mentorem, mistrzem, mężem przyjacielem i kochankiem. Był dla mnie sensem życia. Wiem, że ja byłam jego sensem. Teraz, po kilku miesiącach od tragicznej śmierci kobieta umieściła poruszający wpis w mediach społecznościowych. Jak wyznała, od śmierci ukochanego męża śpi na jego łóżku:

– Jutro minie 3 miesiące od kiedy nie ma Janka. Wróciłam do pracy, psy są przy mnie. Tylko Letycja po każdym spacerze biegnie do łóżka Janka na którym zresztą ja teraz śpię. Moja Kuzynka i Przyjaciele ciągle obecni. (…) . No i książka Janka, którą zdążył skończyć a ukaże się pod koniec września. I stale czytany „Orfeusz i Eurydyka” Miłosza.

To wyznanie jest tym bardziej poruszające, że także inna kobieta, którą śmierć niedawno rozdzieliła z mężem, powiedziała podobnie. Ewa Krawczyk w jednym z wywiadów po śmierci Krzysztofa Krawczyka wyznała: – Przychodzę, rozmawiam z nim, proszę go o pomoc, proszę go o spokój żebym mogła spać, bo się boję trochę, śpię na jego połowie łóżka, wszystko w domu jest, nic nie ruszyłam, tylko mam wrażenie, że on za chwilę wróci.

Źródło: se.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Matka zginęła na oczach swoich dzieci. Wjechał w nią tir. Tragedia w Piotrkowie

Dramatycznie rozpoczęła się niedziela w Piotrkowie Trybunalskim. Na ul. Rakowskiej 35-letnia kobieta, która wiozła dwoje…

1 tydzień temu

Marek Piekarczyk wprost o emeryturze. Przyznano mu mniej niż 10 zł

Temat emerytur gwiazd nie przestaje zaskakiwać. Okazuje się, że wśród grona osób, którym przysługuje wyjątkowo…

1 tydzień temu

Nie żyje uczestniczka „Kuchennych rewolucji”. „Nie ma takich słów, które złagodzą rozpacz”

Program "Kuchenne rewolucje" odmienił życia wielu właścicielom restauracji. Choć prowadząca program Magda Gessler wielokrotnie podnosiła…

1 tydzień temu

Cristiano Ronaldo szczerze po meczu z Polską. Te słowa widział cały świat

Reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Portugalią w ramach trzeciej kolejki Ligi Narodów UEFA. Biało-Czerwoni zagrali…

1 tydzień temu

Alarm w kadrze po porażce z Portugalią! Złe wieści dla Michała Probierza, nie ma już komfortu

Po porażce reprezentacji Polski z Portugalią (1:3) trudno szukać powodów do zadowolenia, z kolei nie…

1 tydzień temu

Niebezpieczna bakteria nad Bałtykiem. Nie żyją dwie osoby

Niepokojące wieści znad Bałtyku. Tuż przy granicy z Polską pojawiła się niebezpieczna bakteria. Zanotowano już…

2 miesiące temu