Sąd Najwyższy uchylił i przekazał do ponownego rozpoznania wyrok, w którym po zapewnieniach żony zmarłego o wyłączności do spadku pozbawiono dziedziczenia jego brata. Według SN była to oczywista pomyłka sądu. Skargę nadzwyczajną w tej sprawie złożył Prokurator Generalny.
Zbigniew Ziobro /Aleksiej Witwicki /Agencja FORUM
O decyzji Sądu Najwyższego poinformowała Polską Agencję Prasową Prokuratura Krajowa.
Sprawa dotyczy postanowienia Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach, w którym oddalono wniosek mężczyzny ubiegającego się o nabycie spadku po bracie zmarłym w 2016 r. Zmarły był żonaty, lecz nie posiadał dzieci. Mężczyzna nie sporządził testamentu.
Wnioskodawca nie stawił się w sądzie na rozprawie, do czego nie był zobowiązany. Z kolei jego bratowa zapewniła sąd, że jest jedyną spadkobierczynią majątku zmarłego męża. W rezultacie zapewnień kobiety Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach postanowił, że żona zmarłego jest jedyną osobą dziedziczącą jego majątek w całości z dobrodziejstwem inwentarza.
Po połowie
Zastępca Prokuratora Generalnego skierował od tego wyroku skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. Jego zdaniem spadek w tej sprawie powinni odziedziczyć po połowie brat i żona zmarłego. W skardze wskazano, że w sprawie tej obowiązujące przepisy jednoznacznie wskazują na przyznanie dziedziczenia po połowie żonie i bratu.
„Udział spadkowy małżonka, który dziedziczy w zbiegu z rodzicami, rodzeństwem i zstępnymi rodzeństwa spadkodawcy wynosi połowę spadku” – podkreśliła prokuratura.
Prokurator podkreślił w skardze, że sąd rejonowy nie zbadał z urzędu, kto jest spadkobiercą, a do czego – według prokuratury – obligują przepisy. Jak zaznaczyli przy tym śledczy, pominięcie mężczyzny w dziedziczeniu jest tym bardziej niezrozumiałe, że posiedzenie sądu toczyło się przecież w związku ze złożeniem przez niego wniosku spadkowego.
Prokurator Generalny podkreślił, że z powodu rażąco błędnej decyzji sądu wnioskodawca został pozbawiony prawa do dziedziczenia po swoim bracie. „Ten skutek postanowienia sądu jest niemożliwy do aprobaty w świetle wymagań praworządności, a wadliwe postanowienie winno być wykreślone z przestrzeni prawnej” – wskazał w skardze prokurator.
Sprawa do ponownego rozpatrzenia
W konsekwencji SN uchylił postanowienie i skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd w Tarnowskich Górach. Według SN treść postanowienia była wynikiem oczywistej pomyłki, która rażąco naruszyła prawo.
SN podkreślił też, że uchylenie postanowienia jest konieczne dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej.
Źródło: interia.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment