Po miesiącach powraca sprawa morderstwa 10-letniej Kristiny z Mrowin. Nowe informacje będą wstrząsem dla wielu

Morderstwo, którego ofiarą była Kristina z Mrowin, wstrząsnęło całą Polską. Sprawa do dziś toczy się w sądzie, a właśnie na jaw wyszły nowe, wstrząsające fakty dotyczące zbrodni.

10-letnia Kristina została zamordowana 13 czerwca 2019 roku. Sprawca, 22-letni student z Wrocławia, Jakub A., zadał jej kilkadziesiąt ciosów nożem, a później upozorował gwałt, żeby odsunąć od siebie podejrzenia. Teraz na jaw wychodzą nowe, wstrząsające fakty w tej sprawie.

10-letnia Kristina zamordowana przez 22-letniego studenta

Przerażający był motyw zbrodni. Matka ofiary, Agnieszka, miała mieć rzekomo wcześniej romans ze studentem, ale w pewnym momencie odrzuciła jego zaloty. Ten nie mógł tego znieść, więc w ramach zemsty zabił jej córkę. Z racji, iż nikt nie podejrzewałby go o przestępstwo seksualne, myślał, że upozorowanie gwałtu pozwoli mu uniknąć sprawiedliwości.

Tak się jednak nie stało i student został zatrzymany przez policję, a cała akcja została nagrana i umieszczona w internecie. Rozpoczął się proces, który miał prowadzić do skazania sprawcy. W internecie wręcz zachęcano do linczu, pojawiły się nagrania sprzed murów więzienia, gdy 22-latek był do niego przetransportowany – można było na nich usłyszeć groźby tego, co inny więźniowi zrobią mordercy. Do skazania jednak jeszcze nie doszło, a na jaw wyszły nowe fakty.

Nowe fakty w sprawie zbrodni

Śledczym udało się odtworzyć wstrząsający przebieg zbrodni. Gdy Kristina wyszła ze szkoły, ruszyła na lekcje śpiewu do miejscowości znajdującej się niedaleko placówki. Wtedy też Jakub A. zaciągnął ją do auta, zabił przy pomocy noża i upozorował przestępstwo na napaść seksualną. Następnie pojechał do Imbramowic, gdzie pozbył się zwłok. Prokuratura potwierdziła, że morderstwo było planowane od dłuższego czasu.

Obecnie student przebywa na obserwacji psychiatrycznej. Dopóki nie wpłynie ekspertyza lekarzy, prokuratura ma związane ręce. Jak wynika z najnowszych informacji, na czas trwania procesu skazano go na trzy miesiące aresztu. Tam nadano mu status więźnia niebezpiecznego i oddzielono od innych więźniów.

Źródło: pikio.pl