Wiadomości

Pełne rozpaczy słowa babci zamordowanego 9-latka. Zdradziła, co stało się trzy dni przed tragedią

Babcia zamordowanego 9-latka nadal nie może uwierzyć w tragedię, jaka spadła na całą rodzinę. Informacje o dramatycznych zdarzeniach momentalnie obiegły wszystkie media w Polsce, siejąc niewyobrażalne poruszenie. Teraz starsza kobieta postanowiła ujawnić zatrważające szczegóły.

Nie tylko babcia dziecka, ale wszyscy mieszkańcy, a nawet cała Polska, nie mogą pojąć, dlaczego niewinnego chłopca spotkało coś podobnego. Jeszcze trudniej jest uwierzyć, że za wszystkim jego własna matka. Przez 9 lat opiekowała się nim najlepiej, jak potrafiła, by później pozbawić go życia? Pani Stanisława S., mama ojca chłopca ujawniła, co działo się zaledwie trzy dni przez tragedią.

Dramat w polskim mieście. Odebrała życie dziecku, a później sobie

Przypominamy, że w minioną środę, 16 września, do mediów przedostały się mrożące krew w żyłach informacje z małego Sulęcinku pod Środą Wielkopolską. Podano wówczas, że późnym popołudniem we wtorek, w pobliskim lesie, znaleziono ciała 30-letniej policjantki i jej 9-letniego syna. Potwornego odkrycia dokonali funkcjonariusze, którzy zaniepokojeni nieobecnością koleżanki na służbie rozpoczęli poszukiwania.

Z wstępnych ustaleń wynika, że kobieta najpierw zastrzeliła syna, a później w ten sam sposób popełniła samobójstwa. Wiadomo, że samotnie wychowywała chłopca, a jej były mąż nie tak dawno opuścił więzienie, jednak rozstali się na długo przed tym, za nim trafił za kratki. Na ten moment tajemnicą pozostaje powód, dla którego 30-latka zdecydowała się na tak makabryczny czyn. Lokalna społeczność, a w szczególności sąsiedzi, którzy od lat znali młodą mamę, nie mogą uwierzyć.

Babcia zamordowanego 9-latka w porażającym wyznaniu

Super Express skontaktował się z babcią zamordowanego chłopca, panią Stanisławą S., która wyznała, że zupełnie nic nie wskazywało, by synowa zamierzała dopuścić się tak potwornego mordu. Zdradziła, że zaledwie trzy dni wcześniej Sylwia N. odbierała od niej 9-latka i zachowywała się zupełnie normalnie.

– Jeszcze w niedzielę widziałam mojego wnuczka, był taki zadowolony. Nie mogę tego pojąć. Rozmawiałam z Sylwią w niedzielę, gdy odbierała Wiktora ode mnie. Była taka jak zawsze – wspomina w rozmowie z „SE” zrozpaczona kobieta.

Pani Stanisława S. nie potrafi zrozumieć, dlaczego 30-laka odebrała życie dziecku i sobie. Podkreśla, że w ostatnich dniach ta nie wzbudzała swoim zachowaniem żadnych podejrzeń. Również koledzy i koleżanki po fachu wspominają ją jako życzliwą, zawsze uśmiechniętą osobę. Dziś ma odbyć się sekcja zwłok.

Źródło: pikio.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

2 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

2 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

2 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

2 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

2 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

3 tygodnie temu