Ojciec Michała dusił jego mamę. Chłopiec rzucił się na niego z nożem

Do tej tragedii doszło w sierpniu w Międzyrzecu Podlaskim. Michał i jego matka od lat byli ofiarami przemocy domowej ze strony ojca. Mężczyzna był za to nawet karany, ale za każdym razem znów uciekał się do przemocy. Pod koniec sierpnia zaczął dusić matkę Michała. 17-latek chwycił za nóż i zadał cios w szyję mężczyzny. Michał zabił ojca w obronie swojej mamy.

Michał to spokojny chłopak

Wszyscy, którzy znają chłopaka, nie wierzyli, że może posunąć się do czegoś takiego. Jego nauczyciele i znajomy są w szoku. Pedagodzy, którzy mieli kontakt z Michałem, zawsze mieli o niem dobre zdanie. Sprawę skomentował Arkadiusz Stefaniuk, dyrektor szkoły do której uczęszczał Michał:

Michał nie sprawiał żadnych problemów wychowawczych, był spokojnym chłopcem, brał udział w różnych akcjach charytatywnych, co jest wielkim plusem dla niego

Zabił ojca w obronie matki

Wszyscy wiedzieli, że dom Michała nie jest spokojnym miejscem. Nie zdawali sobie jednak sprawy ze skali problemu. Rodzina już długo miała niebieską kartę, a ojciec 17-latka był karany za znęcanie się nad rodziną.

Feralnego dnia Michał miał być świadkiem, jak ojciec dusi matkę. Do podobnego zajścia miało dojść w jego obecności również kilka dni wcześniej. Właśnie pod wpływem awantury, Michał sięgnął po nóż i ranił ojca.

17-latek oskarżony o zabójstwo

Policjanci ustalili, że Michał zadał ojcu ciosy w szyję. Gdy zorientował się, co zrobił, wybiegł przed mieszkanie, krzycząc, że nie chciał zrobić mężczyźnie krzywdy. Tymczasem matka próbowała zatamować krwawienie z ran męża.

Gdy na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, było już za późno. Ciosy zadane ojcu przez Michała okazały się śmiertelne. 17-latek trafił do więzienia i przyznał się do winy. Prokurator Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, poinformowała, że usłyszał zarzut zabójstwa, czyli spowodowania szeregu obrażeń ciała, które skutkowały zgonem.

Zabił ojca w obronie matki – czy tak spojrzy na to sąd?

Niestety sprawa jest bardzo skomplikowana. Za to, co zrobił Michałowi, grozi nawet 25 lat więzienia. Jednak obrońca chłopaka uważa, że nie powinien usłyszeć zarzutu zabójstwa. Prawnik chce przekonać sąd do zmiany kwalifikacji czynu na działanie w afekcie:

Są takie ustawodawstwa, które traktują taką sytuacją, gdzie sprawca jest przez dłuższy czas ofiarą przemocy domowej i na końcu zabija agresora, jako obronę konieczną. Traktują obronę konieczną i całą sytuację bardzo szeroko. Ta osoba mogła czuć się zagrożona i mogła walczyć o swoje życie.

Nie wiadomo, czy plan obrońcy Michała może się udać. Sądy w Polsce mają tendencje do raczej wąskiego rozpatrywania zakresu obrony koniecznej. Mimo to nie mamy wątpliwości, że wydając osąd w tej sprawie, nie można pominąć lat cierpień, jakie Michałowi i jego matce zgotował ojciec.

Źródło: popularne.pl