O bezduszności jej pracodawcy mówiła cała Polska. Nie żyje Oksana z Ukrainy

Kiedy Oksana doznała wylewu w przyzakładowym mieszkaniu, jej pracodawca wywiózł ją do pobliskiego miasteczka i zostawił na przystanku autobusowym. Wszystko przez to, że zatrudniał kobietę nielegalnie. Po dwóch latach od zdarzenia Oksana zmarła. Poinformował o tym były konsul honorowy Ukrainy w Poznaniu.

Oksana Kharchenko

Pochodząca z Ukrainy Oksana była zatrudniona przez pracodawcę w firmie pod Środą Wielkopolską. Mieszkała na terenie zakładu. Na początku stycznia 2018 r., już po godzinach pracy, kobieta doznała udaru. Jej pracodawca, poinformowany o sytuacji, nie wezwał jednak pomocy. Nie zawiózł również do szpitala – zamiast tego porzucił na przystanku autobusowym, a następnie wezwał policję do rzekomo pijanej kobiety.

– Otrzymaliśmy zgłoszenie, że nietrzeźwa kobieta siedzi na przystanku autobusowym w Środzie Wielkopolskiej – potwierdził Onetowi podkom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji. Ale na miejscu policjanci zastali trzeźwą kobietę, za to wymagającą natychmiastowej pomocy. Mundurowi zajęli się Oksaną do czasu przyjazdu pogotowia. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala MSWiA w Poznaniu.

Oksana z Ukrainy nie żyje

O Jędrzeju C. szybko zrobiło się głośno. Mężczyzna był znanym przedsiębiorcą, wystąpił nawet w reklamie Lidla jako jeden ze wzorowych dostawców. Po nagłośnieniu sprawy Lidl podjął decyzję o wycofaniu reklam, w których występował. Sprawą zajęła się również prokuratura, która oskarżyła mężczyznę m.in. o nieudzielenie pomocy kobiecie. Zdaniem prokuratury, mężczyzna przemieszczając kobietę, naraził ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Co działo się z Oksaną? Pracodawca, po nagłośnieniu sprawy przez media, przeznaczył pieniądze na jej leczenie i rehabilitację. Pomogli też ludzie, wstrząśnięci tym, jak została potraktowana. W grudniu 2018 r. kobieta wróciła do swojej rodzinnej wsi, tuż przy polskiej granicy.

Niestety, ta historia nie ma szczęśliwego zakończenia. Witold Horowski, były konsul honorowy Ukrainy w Poznaniu, zaangażowany w sprawę, poinformował kilka godzin temu o śmierci kobiety. Jak pisze Horowski, kobieta nigdy nie odzyskała pełnej sprawności.

„Pani Natalia Kozanczyn zawiadamia na swoim profilu facebookowym o śmierci siostry Oksany Kharchenko, która przed dwoma laty doznała udaru mózgu” – poinformował Horowski. ” Przed dwoma tygodniami kontaktowałem się z Panią Natalią, otrzymałem informację, że Pani Oksana przebywa w dalszym ciągu w domu rodzinnym. Bardzo mi przykro” – napisał były konsul.

Ponowny proces Jędrzeja C.

We wrześniu 2018 r. sąd w Środzie Wielkopolskim zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania karnego wobec Jędrzeja C. na okres dwóch lat. Wpłynęła na to m.in. ugoda pozasądowa zawarta z pełnomocnikiem poszkodowanej. Z wyroku nie była jednak zadowolona prokuratura. W czerwcu 2019 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Proces Jędrzeja C. ruszył ponownie w grudniu 2019 r. Kolejna rozprawa zaplanowana jest w lutym.

Źródło: onet.pl