Grzegorz Zgrzebnicki ze Świebodzic (woj. dolnośląskie) jeszcze jakiś czas temu był najbardziej poszukiwanym przestępcą w Europie. W najbliższą środę miną 3 lata odkąd 32-letni obecnie mężczyzna zapadł się pod ziemię. Wcześniej brutalnie zabił 23-letniego kolegę. Szeroko zakrojone poszukiwania i publikowane w mediach portrety pamięciowe nic nie dały. Śledztwo utknęło w (nomen omen) martwym punkcie.
Wydawałoby się, że prędzej czy później każdy przestępca trafia w ręce policji. Jednak ten mężczyzna dosłownie zniknął z powierzchni ziemi. Przestał używać swojego telefonu i karty płatniczej. Nie logował się także w internecie. Śledczy co jakiś czas dostają informacje o tym, że ktoś go widział. Każdy taki sygnał dokładnie sprawdzają, ale na razie bezskutecznie.
Wszystko zaczęło się w nocy z 9 na 10 lipca 2016 r. w jednym z mieszkań bloku przy ul. Mikulicza w Świebodzicach. 29-letni wtedy Grzegorz Zgrzebnicki zaprosił do swojego mieszkania sąsiada z góry. Razem pili alkohol, aż w pewnym momencie prawdopodobnie doszło do kłótni. Zgrzebnicki chwycił nóż i rzucił się na 23-letniego Piotra A.
Dźgał go raz za razem. W sumie zadał ponad 30 ciosów. Mężczyzna miał rany na klatce piersiowej, plecach, szyi, a także na wewnętrznych częściach dłoni, co wskazuje na to, że próbował się bronić przed szaleńcem. W końcu jednak napastnik zadał mu śmiertelny cios w udo. Ostrze przecięło tętnicę, a ofiara wykrwawiła się.
Tak przynajmniej wyglądają ustalenia śledczych. W mieszkaniu mężczyźni byli bowiem sami, a morderca uciekł i zniknął bez śladu. Na nagraniu z monitoringu było widać, jak wychodzi z klatki schodowej ubrany w długie spodnie, kurtkę i czapkę, a więc zupełnie nieodpowiednio do pory roku. Być może chciał się w ten sposób zamaskować, ale… kilka godzin później wrócił do mieszkania, a potem znowu wyszedł. Gdzie poszedł i po co wrócił? Nie wiadomo. Na pewno nie zacierał śladów. W dodatku zostawił niedomknięte drzwi, przez co morderstwo wyszło na jaw jeszcze tego samego dnia.
12 lipca wydano postanowienie o zaocznym przedstawieniu zarzutu zabójstwa Grzegorzowi Zgrzebnickiemu, a mediom przekazano jego zdjęcie z różnymi wizualizacjami zmian wyglądu, jakie może stosować. Na wypadek próby ucieczki za granicę, 1 sierpnia wydano Europejski Nakaz Aresztowania. W grudniu 2016 r. zdjęcie i dane Zgrzebnickiego opublikowano na portalu euromostwanted.eu, gdzie trafiają najgroźniejsi przestępcy z całej Europy. Przez moment był nawet numerem jeden.
To wszystko jednak niewiele dało. Na tę chwilę śledztwo zostało zawieszone. Żadne z pojawiających się co jakiś czas zgłoszeń nie pomogło namierzyć mordercy. Śledczy biorą nawet pod uwagę, że uzależniony od alkoholu i narkotyków Zgrzebnicki po prostu nie żyje. Ale jeśli jednak żyje, to w końcu musi popełnić jakiś błąd…
1
3 lata temu zamordował sąsiada
2
32-latek wciąż się ukrywa. Być może zmienił wygląd
3
Pojawił się nawet na liście najgroźniejszych europejskich przestępców
Źródło: fakt.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment