Wiadomości

Musiała urodzić dziecko w 16. tygodniu ciąży. Wrzuciła do sieci jego zdjęcia

Kiedy 28-letnia Justine Zampogna dowiedziała się, że jest w ciąży, była najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Niestety, jej radość nie trwała długo. W 16. tygodniu usłyszała od lekarza przerażające słowa. „Aborcja już teraz albo kontynuowanie ciąży i śmierć dziecka maksymalnie kilka godzin po porodzie”. Powodem miał być fakt, że rozwój maleństwa nie przebiegał prawidłowo. U rozwijającej się w łonie matki dziewczynki zdiagnozowano bezmózgowie, z którym mogłaby przeżyć zaledwie kilka godzin.

Decyzja rodziców

Aborcja dziecka, podczas gdy wciąż znajdowało się w ciele matki, była dla rodziców nie do przyjęcia. Rodziców, którzy tak bardzo pragnęli poznać i zobaczyć swoje maleństwo. W tym celu poprosili o wywołanie porodu, na co przystał personel szpitala.

Dziecko w 16. tygodniu ciąży przyszło na świat… martwe

Ciężarna wkrótce potem przyjęła leki, by zatrzymać rozwój łożyska. Jak sama wspomina, to był dla niej niezwykle trudny czas. Czas, którego nie zapomni do końca życia.

Przygotowania do narodzin Gigi wymagały od nas niezwykłej siły

– opowiada kobieta.

Justine kilka dni później urodziła martwe dziecko. Dziecko, z którym oboje rodziców spędziło kilka kolejnych godzin. Niezapomniany czas, twierdzą zgodnie. Oboje potrzebowali tego czasu, by nacieszyć się maleństwem, a zarazem pożegnać córeczkę, której nie było dane żyć na tym świecie.

Matka szukała wsparcia w sieci. W końcu napisała o tym, co ją spotkało

Zrozpaczona postanowiła poszukać wsparcia w sieci. Wierzyła, że są wśród internautów kobiety, które przeszły przez to, co ona. Myliła się. Justine nie znalazła nic oprócz suchego opisu medycznego. Opisu, który utwierdził ją w przekonaniu, że powinna podzielić się tym, co ją spotkało, z innymi. Miała nadzieję, że w ten sposób przynajmniej trochę ulży sobie i być może innym w potwornym cierpieniu.

Płakałam podczas porodu, ale to nie były łzy pożegnania, lecz raczej łzy będące wyrazem akceptacji, że mojej córeczki już nie ma. To było bolesne i piękne zarazem. Domknięcie historii, którego tak bardzo potrzebowaliśmy

Reakcje internautek

Chwilę później pod wpisem zdruzgotanej matki dosłownie zawrzało. Justine była bardzo zaskoczona niemal natychmiastowym odzewem ze strony innych kobiet. Dopiero wtedy wyszło na jaw, że osób, które znalazły się w podobnej sytuacji, co ona, jest znacznie więcej, choć większość woli cierpieć w milczeniu.

Najbardziej zaszokowało mnie, że tak wiele kobiet i tak wielu mężczyzn cierpi w milczeniu

– tłumaczy.

Justine postanowiła wykonać kilka pamiątkowych zdjęć, które okazały się dla niej i jej partnera formą autoterapii. Później zdecydowali się je upublicznić. Nie zrobili tego dla sensacji, ale żeby dodać otuchy wszystkim, którzy stracili swoje dzieci. Chcieli by nie czuli się dłużej osamotnieni w swojej tragedii i o to samo apelują do innych.

Czy milczenie w takich sytuacjach, to najlepsze rozwiązanie?

A może lepiej to z siebie wyrzucić? Wygadać się światu, co nam siedzi, aby przynajmniej odrobinę ulżyć sobie w potwornym cierpieniu? Cierpieniu, jakim jest śmierć nienarodzonego dziecka.

Jedno jest pewne. Przed takim dylematem nie powinna stać żadna matka.

Źródło: popularne.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Mini tornado chciało porwać psa. Szokujące nagranie z Podhala

Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…

1 tydzień temu

Niebezpieczne burze nad Polską. Synoptycy wydali ostrzeżenia. Może występować downburst

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…

1 tydzień temu

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

4 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

4 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

4 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

4 tygodnie temu