„To szaleństwo” – stwierdziła Chella Phillips, która przygarnęła do swojego domu na Bahamach 97 psów, ratując je przed huraganem Dorian.
„Dla wszystkich pytających – tak, wszyscy tu się dogadują i witają przybyszów machaniem ogonem, ponieważ wiedzą, że są ich braćmi i siostrami cierpiącymi na ulicach. Nie są jak samolubni ludzie, którzy znęcali się nad nimi lub po prostu mijali ich i pozwalali im umrzeć na ulicach. Każde z nich zasługuje na kochający dom, więc proszę, błagam o ratunek, aby im pomóc !! Serce mi pęka, że zostawiłam tylu na ulicach, bo nie miałam już miejsca, żeby je przynieść. Proszę !!” – apelowała Chella Phillips na Facebooku.
Jak relacjonowała kobieta, pomimo bałaganu, jaki zapanował w domu, wszystkie „respektowały” jej gościnę. „Żaden z nich nie ważył się wejść do mojego łóżka” – pisała Chella. Do momentu, gdy zabrakło prądu, psy oglądały nawet kreskówki. Z pomocą kobiecie ruszyli ludzie, którzy przynieśli skrzynie, by przerażone psy miały swoje legowiska.
We wpisie kobieta wyraziła swoje ubolewanie nad ofiarami huraganu. „Modlę się za inne wyspy, które poniosły niewyobrażalne szkody i nie wyobrażam sobie, jak psy lub żywe istoty mogłyby przetrwać na zewnątrz. Sercem jestem z nimi” – podsumowała Phillips.
Źródło: wiadomosci.onet.pl
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment