Przeziębienie? Grypa? Koronawirus? Niezależnie od tego, który z wirusów jest przyczyną infekcji i twojego złego samopoczucia, pewne zasady postępowania są podobne. Przede wszystkim, gdy czujemy się chorzy, ograniczamy do minimum wszelką aktywność. W przeciwnym razie narażamy się na poważne kłopoty ze zdrowiem. Nawet nie trzeba do tego koronawirusa. Powikłaniem grypy jest zapalenie płuc i zapalenie mięśnia sercowego.
Jeżeli dopadła cię infekcja, trzeba dać organizmowi możliwość, by odpoczął i maksimum sił skoncentrował na walce z zakażeniem. A sami musimy mieć szansę, by zauważyć zmiany samopoczucia. Jeśli temperatura nie spada, stopniowo, z dnia na dzień, lub nagle po kilku dniach czujemy się gorzej, trzeba się skontaktować z lekarzem, zanim choroba rozwinie się tak, że leczenie będzie utrudnione. Recepta na powrót do zdrowia obejmuje nie tylko zaordynowane przez lekarza specyfiki. Ważne są zasady, których należy przestrzegać. I błędy, których nie powinniśmy popełniać.
Przeziębienie? Grypa? Koronawirus? Niezależnie od tego, który z wirusów jest przyczyną infekcji i twojego złego samopoczucia, pewne zasady postępowania są podobne. Przypominamy.
1. Zostań w domu! I skontaktuj się telefonicznie z lekarzem. Przede wszystkim, gdy walczymy z infekcją, nie chodzimy do pracy i po sklepach, zostajemy w domu. Najgorsze, co można zrobić, to przechodzić chorobę. Siebie narażamy na powikłania, innych zakażamy – w tym roku nie tylko przeziębieniem czy grypą, ale też koronawirusem.
Nawet jeśli temperatura to „tylko” 37 stopni, warto się położyć, wygrzać, odpocząć. Organizm musi mieć szansę, by pokonać mikroba. Wysiłek fizyczny – kiedy zmagamy się z infekcją – obciąża układ krążenia i układ oddechowy.
2. Nie zbijaj od razu gorączki! Jeśli temperatura nie przekracza 38 stopni, nie bierzmy natychmiast czegoś przeciwgorączkowego. Tym bardziej, że trochę ponad 37, to jeszcze nie gorączka, tylko stan podgorączkowy. Gorączka jest znakiem, że organizm walczy z infekcją. To mechanizm obronny, jest po to, żeby pomóc w zwalczeniu zakażenia.
Uwaga! Jeżeli stan podgorączkowy trwa długo, utrzymuje się ok. tygodnia – dwóch tygodni, koniecznie trzeba się poradzić lekarza. Przewlekła temperatura może towarzyszyć nie infekcji, ale na przykład chorobie nowotworowej.
3. Nie nadużywaj leków i zachowaj czujność! Nie nadużywajmy środków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych. W pierwszej kolejności sięgajmy raczej po paracetamol, potem po ibuprofen, nie zażywajmy natomiast leków zawierających kwas acetylosalicylowy. I najważniejsze: bierzemy leki – zawsze! – w konsultacji z lekarzem.
Walczymy z wirusem? Pamiętajmy o lekkiej, ale urozmaiconej diecie. ,Rozgorączkowany’ organizm potrzebuje więcej płynów i więcej kalorii. I nie powinno zabraknąć mu witamin! Co ważne. Naturalne witaminy, na przykład w owocach są dużo lepiej przyswajalne niż te z apteki, i ich nie przedawkujemy.
Na jakie objawy zwracać uwagę?
– Zakażeniu koronawirusem mogą towarzyszyć kaszel, gorączka, duszność/kłopoty z oddychaniem, ból głowy, zdarza się utrata węchu lub smaku. Jaki objaw traktować jako sygnał alarmowy? Na pewno należy skontaktować się z lekarzem POZ, kiedy występuje duszność. W zależności od tego, jak bardzo trudno nam oddychać, dzwonimy albo do lekarza rodzinnego, albo na pogotowie – mówi dr Michał Sutkowski, specjalista medycyny rodzinnej.
1
I skontaktuj się telefonicznie z lekarzem. Przede wszystkim, gdy walczymy z infekcją, nie chodzimy do pracy i po sklepach, zostajemy w domu. Najgorsze, co można zrobić, to przechodzić chorobę. Siebie narażamy na powikłania, innych zakażamy – w tym roku nie tylko przeziębieniem czy grypą, ale też koronawirusem.
2
– Zakażeniu koronawirusem mogą towarzyszyć kaszel, gorączka, duszność/kłopoty z oddychaniem, ból głowy, zdarza się utrata węchu lub smaku. Jaki objaw traktować jako sygnał alarmowy? Na pewno należy skontaktować się z lekarzem POZ, kiedy występuje duszność. W zależności od tego, jak bardzo trudno nam oddychać, dzwonimy albo do lekarza rodzinnego, albo na pogotowie – mówi dr Michał Sutkowski, specjalista medycyny rodzinnej.
3
– Kiedy źle się czuję, mam podniesioną temperaturę, kaszel czy gorączkę, przede wszystkim zostaję w domu. To podstawa. Jeśli po dwóch, trzech dniach sytuacja się nie poprawia, konsultuję się z lekarzem. Podobne zasada obowiązuje w naszym domu w odniesieniu do dzieci. Z katarem czy kaszlem nie idą do przedszkola czy do szkoły, zostają w domu. Nie narażamy siebie na powikłania, a innych na zakażenie – mówi Magdalena Rajkowska (35 l.)
Źródło: fakt.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment