Jego historia życia to gotowy scenariusz na film! Uważany jest za mistrza i twórcę nowoczesnego fryzjerstwa. Antoni Cierplikowski zyskał światową sławę, a jego talentem i artyzmem zachwycali się najwięksi. Fryzjer z Sieradza czesał artystki i królowe. Z każdym potrafił znaleźć wspólny język i z miejsca zaskarbiał sobie sympatię tłumów. Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że nazywany był „królem fryzjerów i fryzjerem królów”. Co mu zawdzięczamy? Kobietę współczesną, wyzwoloną. Jak to się stało, że ten wyjątkowy chłopak w błyskawicznym tempie wspiął się po szczeblach kariery i usłyszał o nim cały świat? To jedna z najbardziej fascynujących postaci!
Antoni Cierplikowski – tak zaczęła się jego przygoda z fryzjerstwem
„Nazywano go papieżem lokówki, Napoleonem ondulacji, królem fryzjerów. Stworzył podwaliny nowoczesnego fryzjerstwa i salonu kosmetycznego. Nie pozwalał sobie mówić, jak ma obcinać. Kiedy próbowano mu zwracać uwagę, że coś jest zbyt śmiałe i ekstrawaganckie, mówił: ,,Czy Picasso pozwalał sobie na uwagi jak ma malować”, mówiła Marta Orzeszyna, autorka książki Antoine de Paris, poświęconej wybitnemu twórcy.
Urodził się 24 grudnia 1884 roku w Sieradzu. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że syn szewca i krawcowej w przyszłości podbije świat. Antoni Cierplikowski był ambitny i pewny tego, co chce robić. A chciał tworzyć. Rodzice wiedzieli, że syn zostanie artystą. „Antek nie będzie chłopem. To artysta”, mawiała mama przyszłego mistrza. To ona jako pierwsza dostrzega jego niesamowite umiejętności, poczucie estetyki i skierowała na praktyki.
Już jako 11-latek podpatrywał zawód fryzjera u jednego z felczerów. A jego pierwszą modelką, na której uczył się techniki była siostra. Potem Antoni zaczął pobierać nauki w zakładzie swojego wuja w Łodzi. Tego było mu mało. Zachęcony komplementami od zachwyconych klientek zaczął poważnie myśleć o swojej karierze i wyjeździe z kraju.
FOT. PHOTO12/UNIVERSAL IMAGES GROUP VIA GETTY IMAGES
Antoni Cierplikowski, 1929 rok
W wieku 17 lat wyruszył w podróż życia. Miał przy sobie kilka franków, walizkę i wiarę, że uda mu się osiągnąć sukces. „Miałem dziwne wrażenie bycia w domu. Ludzie z różnych zakątków świata odczuwali to samo, kiedy tylko przybyli do Paryża. Na szczycie tego wzgórza, pod Sacre-Coeur, postawiłem mój bagaż na ziemi i usiadłem. Tam po raz pierwszy spojrzałem w dół na Paryż, czarujące niebiesko srebrne miasto, które kocham bardziej niż jakiekolwiek inne miejsce na świecie”, mówił [cytat z książki Antoine de Paris].
Najpierw Antoni Cierplikowski wyjechał do Paryża, gdzie uczył się tkania peruk w piwnicy jednego z salonów pana Decoux. Po dwóch latach w końcu mógł rozpocząć pracę jako fryzjer. Ale to był szczęśliwy przypadek. Pracownicy zakładu poprosili go o pomoc, ponieważ nie radzili sobie z ilością klientek. Antoni miał uczesać jedną z nich. To wystarczyło, by o fryzjerze wkrótce usłyszał cały Paryż. Jego precyzja, technika i talent były niezwykłe. Fryzura w jego wykonaniu wydawała się być prawdziwym dziełem sztuki. Do każdej kobiety podchodził w sposób indywidualny, kreował na jej głowie fryzurę oddającą osobowość i podkreślającą urodę.
W niedługim czasie do zdolnego Polaka zaczęły ustawiać się tłumy klientek, które marzyły o tym, by podciąć u niego włosy. Młody fryzjer zaczął wykorzystywać swoją pozycję i rosnącą popularność. Coraz głośniej mówił o higienie głowy, a wręcz obowiązkowo mył włosy swoim klientkom przed wykonaniem usługi. „Higiena, której przestrzega dziś każda kobieta, myjąc głowę raz na osiem czy dziewięć dni, była wówczas zupełnie nieznana wielu paniom z wyższych sfer”, wspominał.
FOT. GEORGE RINHART/CORBIS VIA GETTY IMAGES
Antoni Cierplikowski, 1927 roku. Polak nazywany jest królem fryzjerów
„Zanim pani do mnie przyszła, była pani brzydka, nikt nawet nie chciał na panią spojrzeć, ja panią odmieniłem, proszę spojrzeć w lustro. Jeśli to się pani nie podoba, proszę wyjść i nie wracać!”, mawiał [cytat z książki „Król fryzjerów, fryzjer królów. Antoine Cierplikowski” autorstwa Marty Orzeszyny]. Był perfekcjonistą. Antoniemu Cierplikowskiemu zawdzięczamy fryzurę na tzw. „chłopczycę”. Wymyślił ją dla aktorki, Ève Lavallière w roku 1909 roku. Gwiazda była zachwycona krótkimi włosami. To był przełom w jego karierze. Tym samym rozpoczął modę na krótkie włosy, które szturmem podbiły serca klientek.
Antoni szybko spełnił też swoje marzenie o własnym salonie. Miał wtedy zaledwie 25 lat. Lokal otworzył przy rue Cambon 5 w okolicy luksusowych hoteli Ritz, a także Crillone. Niedaleko miała swój butik Coco Chanel.
„Salon jego uchodzi za najbardziej międzynarodowy zakład w całym Paryżu. Tu zapadają wyroki w sprawie nowych fryzur kobiecych, które obowiązują później na całym świecie”, pisano na łamach Expressu Łódzkiego w 1931 roku. Trudno się temu dziwić, ponieważ w urządzaniu salonu pomagali mu rzeźbiarz, Xawery Dunikowski i Sara Lipska, projektantka mody i projektantka wnętrz.
FOT. COURTESY EVERETT COLLECTION/EAST NEWS
Antoni Cierplikowski i Elaine Barrie, 1939 rok
Antoni Cierplikowski – rewolucjonista fryzjerstwa i kreator
Antoni otaczał się artystami i przyjaźnił z Pablem Picasso, Salvadorem Dalim czy Xawerym Dunikowskim. Twórczość malarzy i rzeźbiarzy była dla niego inspiracją przy tworzeniu nowoczesnych upięć czy cięć. Nie poprzestał jedynie na technice. Produkował również własne kosmetyki do pielęgnacji i farby. To także on jako pierwszy stworzył samoopalacz i wykorzystywał w swoich salonach elektryczne suszarki.
Swoimi pomysłami wychodził naprzeciw oczekiwaniom kobiet, rewolucjonizował ich świat, ale przede wszystkim branżę kosmetyczną. W salonie Antoniego Cierplikowskiego klientki czuły się w pełni usatysfakcjonowane. Mogły liczyć nie tylko na wspaniałą fryzurę, ale i inne usługi: zabiegi upiększające, masaż czy manicure. Miały także okazję przetestować i zakupić preparaty utworzone przez samego Antoniego Cierplikowskiego.
Z jego usług korzystały największe artystki: Mata Hari, Marlena Dietrich, Isadora Duncan, Édith Piaf, Greta Garbo, Pola Negri czy Brigitte Bardot. Antoni Cierplikowski czesał również koronowane głowy. Mowa między innymi o żonie króla Szwecji Wiktorii, Marii Józefie Belgijskiej, siostrze królowej Elżbiety II – księżniczce Małgorzacie. Polak nadzorował także pracę 400 fryzjerów w czasie koronacji króla Anglii Jerzego VI. Sytuacja powtórzyła się, gdy na tronie miała zasiąść królowa Elżbieta II.
FOT. COURTESY EVERETT COLLECTION/EAST NEWS
Antoni Cierplikowski i Bette Davis, 1933 rok
Z czasem okazało się, że Paryż to wciąż za mało. I słusznie, bo o Antonim Cierplikowskim mówił już cały świat, gdzie znany był pod pseudonimem Antoine de Paris. Polak otwierał swoje kolejne zakłady w Japonii, Kanadzie, USA, Anglii, Portugalii, Szwecji. W jego paryskim salonie pracowało 150 osób, a na świecie łącznie 3 tysiące. Stworzył prawdziwe imperium! Wyznaczał nie tylko nowe myślenie o fryzjerstwie, uczył swoich fryzjerów kontaktu z klientem. W 1939 roku w jego paryskim salonie przy 5, rue Cambon pracowało 150 osób i 3 tysiące w świecie.
W Polsce jego salon mieścił się przy ulicy Mazowieckiej 12 w Warszawie. Już w latach 20. Antoni Cierplikowski był właścicielem około sześćdziesiąt zakładów. W momencie największej świetności mówiono o liczcie 120 na całym świecie. Z czasem kosmetyki produkowane przez Antoniego Cierplikowskiego również stawały się coraz bardziej popularne. Tak powstała firma kosmetyczna – Produits de beaute Antoine, której głównym zarządcą był chemik Benoit Millien, wcielający w produkcję nowe pomysły artysty.
Okres drugiej wojny światowej Antoni Cierplikowski spędził w Stanach Zjednoczonych. Nadal pracował i rozwijał swoją karierę. Już wcześniej podbił Hollywood, którego wielkie wytwórnie domagały się, by czesał gwiazdy ekranu. A jego grafik był napięty. Sama Eleonor Roosevelt czekała na swoją kolej i za namową fryzjera, zdecydowała się na ścięcie włosów. Antoni Cierplikowski dopiero w 1947 roku wrócił do Paryża, ale po wojnie trudno było mu się odnaleźć w nowych realiach.
FOT. WLADYSLAW SLAWNY / FORUM
Był prowokatorem, prawdziwym artystą, ekscentrykiem, dla którego nie było rzeczy niemożliwych. Podobno po ulicach miasta spacerował w kolorowych garniturach i farbował swoje włosy na niebiesko. Do tego miał być rozkochany w butach na obcasie.
Na przestrzeni lat Antoni Cierplikowski zdał sobie sprawę, że cokolwiek sobie wymarzy, może osiągnąć. Samochód z kwadratowych elementów? Został wykonany na specjalne zamówienie. Łóżko ze szkła w kształcie trumny? Podobno tłumaczył potem, że ,,szkło izoluje przed szkodliwym promieniowaniem i pozwala mu się zrelaksować po ciężkiej pracy”. Zagraniczne media rozpisywały się o jego posiadłości. Szklany dom polskiego fryzjera był dziełem sztuki. „Antoine, znany kreator fryzjerskiej mody kobiecej, otworzył drzwi swojego szklanego domu. Ta nowoczesna idea może służyć za przykład tego, co powinna sztuka naszych czasów”, pisano.
Trzeba dodać, że Antoni Cierplikowski często odwiedzał ojczyznę. Do kraju przylatywał własną awionetką. I zawsze odwiedzał rodzinne strony. Do legendy przeszła opowieść, jak z samolotu zrzucał na miasto prezenty i kwiaty. Nigdy nie zapomniał o Polsce, do której wrócił w latach 70-tych.
„Był pracowity i kreatywny. Projektował kostiumy i fryzury dla teatru, baletu, peruki dla śpiewaczek operowych, sam grał w teatrach i filmach. Projektował wnętrza, rzeźbił, wydawał magazyn modowy, był człowiekiem renesansu. Zawsze czuł się Polakiem. Chętnie pomagał polskim kombatantom, przekazał pokaźną sumę na odbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie”, mówiła autorka książki o znanym Polaku, Marta Orzeszyna [cytat za dzieje.pl].
Życie prywatnego Antoniego Cierplikowskiego
„Marie-Berthe miała najważniejszą dla mnie kobiecą cechę. Umiała być przy mnie w ciszy. Wyjaśniałem jej moje poglądy na zżycie, piękno, filozofię. A ona mi się nie sprzeciwiała i cierpliwie pozwalała mi się wygadać”, mówił o kobiecie swojego życia.
Antoni Cierplikowski w 1909 roku ożenił się z Marie-Berthe Astier, z którą doczekał się syna. Niestety małżonkowie przeżyli ogromną tragedię. Ich pociecha zmarła po miesiącu, zaledwie kilka dni po chrzcinach. Dla Antoniego i Marie to był cios nie do udźwignięcia. Praca była dla nich ucieczką od myśli i cierpienia. Nigdy nie doczekali się już dziecka.
Byli małżeństwem przez ponad 60 lat. To żonie światowej sławy fryzjer powierzył nadzór nad majątkiem. Marie była dla niego ogromnym wsparciem, ale i menadżerką. Dzięki niej odniósł taki sukces. Swoją fortunę fryzjer wydawał przede wszystkim na stypendia dla młodych artystów i sztukę, do której miał słabość.
W latach 70-tych, po śmierci żony, artysta wrócił do Polski i zamieszkał w ukochanym Sieradzu. „Wrócił do Polski między innymi dlatego, że w Paryżu już popadał w zapomnienie. Nie pasował do nowych trendów w modzie. Jego wizja kobiety, która nie powinna pokazywać się publicznie nieuczesana nijak się miała do tego, co naprawdę działo się w modzie. Miejsce Antoine’a zajęli jego uczniowie i bez większych wyrzutów sumienia zepchnęli go ze sceny”, opowiadała Marta Orzeszyna w rozmowie z Magdaleną Leszner Skrzecz dla franceandstyle.pl.
Antoni Cierplikowski żył skromnie, nie obnosił się ze swoim bogactwem. Zmarł 5 lipca 1976 roku w wieku 92 lat. Został pochowany w Sieradzu. Co stało się z jego majątkiem? Wiadomo, że w latach 60-tych przekazał Muzeum Narodowemu w Warszawie dzieła przyjaciela, Xawerego Dunikowskiego, a także prace Olgi Boznańskiej, biżuterię, stroje i projekty.
By uczcić pamięć o Polaku w Sieradzu organizowany jest Open Hair Festiwal, a na rynku miejskim w 2015 roku został postawiony pomnik Antoniego Cierplikowskiego.
Źródło: viva.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment