Koszmar w sylwestrową noc! Andrzeja Dudę i jego żonę spotkała potworna przykrość. Wszelkie hamulce puściły

Prezydent RP i Agata Duda po czymś takim mogą długo dochodzić do siebie. To, co ich spotkało w sylwestrową noc 2020, było bowiem prawdziwym koszmarem. Andrzej Duda wrzucił na Twittera jedno sympatyczne zdjęcie z pierwszą damą, a potem na parę prezydencką wylał się okrutny hejt. Ludziom puściły wszelkie hamulce. Fala wyzwisk, która z całą mocną uderzyła w parę prezydencką szokuje. Jak tak można?! I to w sylwestra! Andrzej Duda w tym roku pewnie dwa razy się zastanowi, zanim wrzuci zdjęcie z żoną.

Andrzej Duda – jak przystało na głowę państwa – wygłosił w sylwestrowy wieczór 2020 specjalne mocne orędzie. – Chcę szczególnie podziękować tym, którzy stoją na pierwszej linii frontu walki z pandemią – mówił prezydent. Jednak to nie telewizyjne wystąpienie Andrzeja Dudy wywołało największe emocje, tylko jego post okraszony zdjęciem z małżonką – Agatą Dudą. – Drodzy TT-owicze! Składamy Wam najserdeczniejsze życzenia Szczęśliwego Nowego Roku! Niech cały upłynie w zdrowiu, spokoju i wszelkim powodzeniu. A przede wszystkim niech to będzie, dla Polski – dla Wszystkich i dla Każdego, bardzo dobry 2021 rok! Miłego wieczoru sylwestrowego – napisał prezydent na Twitterze. To wystarczyło internetowym napastnikom do ataku. Na prezydencką parę wylało się morze hejtu. Nawet sylwester okazał się dobrym dniem do brutalnej napaści słownej na prezydenta i Agatę Dudę.

Wiele okropnych wpisów nie nadaje się do cytowania. „Jesteś w tej całej historii postacią tragiczno-komiczną. Właściwie nikt nie traktuje cię poważnie, jesteś obiektem memów i kpin, twój dorobek jest właściwie żaden”, „Jesteś najgorszym Prezydentem w historii Polski- to jedne z łagodniejszych tekstów hejterów. Na szczęście dla Andrzeja Dudy i pierwszej damy spora część internatów pozytywnie zareagowała na życzenia. „Dziękuję. Nadal z Panem Prezydentem. Proszę bronić naszej wolności” – napisała jedna z internautek. Miejmy nadzieje że to się nie powtórzy w Sylwestra 2021. Będziemy obserwować.

Źródło: se.pl