„Opamiętajcie się!” – grzmi Mariusz Błaszczak i obwinia rząd PO-PSL o to, że polskie wojsko cały czas korzysta z „postsowieckich” MiGów-29. Ale to MON w styczniu tego roku w odpowiedzi na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich stwierdził, że maszyny są bezpieczne i mogą latać do 2030 r.
Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało komunikat, mający być odpowiedzią na zarzuty opozycji w kwestii katastrofy samolotu MiG-29, do której doszło w poniedziałek. Jak czytamy na stronie internetowej MON, to „rząd PO-PSL przedłużał użyteczność postsowieckich myśliwców”. Dalej, resort obrony podnosi, że „to decyzją rządu PO-PSL wydłużono czas eksploatacji MiG-29 do 40 lat od daty produkcji”. „Wyeliminowano także konieczność remontów MiG-29 po przekroczeniu resursu, a zastąpiono ją przeglądem stanu technicznego i wydaniem zgody na dalsze loty” – czytamy w komunikacie.
Katastrofa MiG-29. Błaszczak obwinia poprzedników
MON stwierdza ponadto, że w 2011 r. Tomasz Siemoniak, ówczesny szef resortu, zamiast zakupić nowe myśliwce, zdecydował o modernizacji 16 maszyn MiG-29. „Co ciekawe, modernizacja obejmowała jedynie samoloty z bazy w Mińsku Mazowieckim. Pominięto samoloty eksploatowane w bazie w Malborku” – stwierdza resort.
Fragment komunikatu opublikował na Twitterze Mariusz Błaszczak. „Oto obraz troski rządu PO-PSL o bezpieczeństwo pilotów. Przez lata wydłużali przydatność postsowieckich maszyn i zrezygnowali z zakupu nowych myśliwców. Dziś najgłośniej o potrzebie zmian krzyczą ci, którzy mieli realny wpływ na Wojsko Polskie. Opamiętajcie się!” – napisał minister. W kolejnym wpisie Błaszczak dodał, że zapewnił zakup 32 myśliwców piątej generacji. „Doprowadzę do wymiany postsowieckich maszyn na nowoczesne gwarantujące bezpieczeństwo i rozwijające potencjał bojowy Polskich Sił Powietrznych” – zapewnił.
Do krytyki ze strony MON i samego Błaszczaka odniósł się Tomasz Siemoniak. „Zarzut min.Błaszczaka, że w 2011 nie podjęto decyzji o pozyskaniu nowych myśliwców jest absurdalny (dostawy F-16 zakończyły się w 2008). Priorytet w 2011 to zakup samolotów szkolnych AJT, transportowych i śmigłowców. Sam PiS rządząc od 2015 priorytetem myśliwce uczynił 5 dni temu” – napisał.
Na wpis Siemoniaka na Twitterze zareagował resort, który „przedstawiając fakty” stwierdził, że za poprzedniej ekipy doszło do 14 wypadków samolotów wojskowych, w których łącznie zginęło 125 osób. W liczbie ofiar, czego nie ukrywa MON, zawarte zostały także ofiary katastrofy smoleńskiej.
MON w styczniu: MiGi-29 są bezpieczne. Mogą latać do 2030 r.
W tym kontekście warto przypomnieć apel Rzecznika Praw Obywatelskich. Po katastrofie MiGa-29 pod Pasłękiem w lipcu ubiegłego roku przedstawiciel RPO przeprowadził kontrolę w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Z raportu pokontrolnego wynika, że piloci po śmiertelnym wypadku z lipca obawiają się latać tymi myśliwcami. „Nie czekając na ich werdykt (prokuratury i Komisji Badania Wypadków Lotniczych – red.), piloci MIG-29 rozważają już odejście ze służby lub przekwalifikowanie na inne typy samolotów. Z takimi zamiarami noszą się głównie młodzi piloci” – pisał RPO.
W związku z tym rzecznik zwrócił się do MON o zbadanie problemu. Z odpowiedzi resortu datowanej na 28 stycznia (RPO otrzymał ją w na początku lutego) wynika jednak, że resort problemu nie widzi. Po „analizie problemu”, jak czytamy w odpowiedzi MON, „samoloty uznane zostały za bezpieczne”. Dalej, w piśmie podpisanym przez Marka Łapińskiego, wiceministra obrony, możemy przeczytać:
Docelowym rokiem eksploatacji MiG-29, zgodnie z 'Planem Eksploatacji Zasadniczego Sprzętu Wojskowego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej…’ jest rok 2030
Siemoniak w jednym z wpisów podnosi, że za jego szefowania w MON nie było ani jednej katastrofy w Siłach Powietrznych, a za PiS „spadły już 3 śmigłowce i 3 samoloty”. W odpowiedzi na to MON pisze: „Panie pośle, samoloty transportowe i szkolne to nie myśliwce. To rząd PO-PSL przedłużył czas eksploatacji MiG-29 i Su-22 do 40 lat.
źródło: gazeta.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment