Irytuje ich zachowanie głowy państwa i dają temu wyraz, pojawiając się na uroczystościach z udziałem prezydenta Dudy. Śmieją się z absurdalnych ich zdaniem zarzutów, które stawia im teraz policja. W odpowiedzi na krytykę, która wylała się na nich z różnych stron, publikują teraz „pucki manifest”.
„To my – obywatele Polski – hałasem, okrzykami, transparentami, gwizdami podczas uroczystości w Pucku i Wejherowie 10 lutego 2020 wyraziliśmy dezaprobatę dla Prezydenta Andrzeja Dudy. Będziemy kontynuować protesty w takiej formie wobec tych, którzy łamią prawo w tym Prezydenta Andrzeja Dudy. To jest naszym obywatelskim obowiązkiem” – pisze grupa pomorskich działaczy, wśród których znaleźć można m.in. przedstawicieli Komitetu Obrony Demokracji i Obywateli RP.
Gwizdy na spotkaniu z prezydentem, czyli o łamaniu ustawy o ochronie przyrody
Jak pisaliśmy w Onecie, w Pucku i Wejherowie prezydent Duda został wygwizdany przez grupę swoich przeciwników. Pikietujący mieli ze sobą transparenty, na których widniały hasła m.in. „Konstytucja”, „Duda jesteś wstydem narodu”, „Duda = 4 litery”, „Przestańcie kraść, wyPAD 2020”.
Takie zachowanie oburzyło polityków PiS i sympatyków partii Jarosława Kaczyńskiego, dla których wygwizdanie prezydenta było nie do przyjęcia, a cała akcja nie była obywatelskim projektem, a akcją „obwoźnej trupy kodziarskiej”.
Tak czy inaczej sprawa ma swój ciąg dalszy, bo protestujący w Pucku i Wejherowie Pomorzanie są teraz wzywani na policję, a do ich domów pukają dzielnicowi. Jak pisaliśmy wczoraj w Onecie, protestujący podczas uroczystości z udziałem prezydenta Andrzeja Dudzy w Pucku z okazji 100-lecia zaślubin Polski z morzem usłyszeli zarzuty złamania Kodeksu wykroczeń i Ustawy Prawo o Ochronie Przyrody.
Pomorzanie zapowiadają kolejne protesty przeciwko prezydentowi Dudzie
– To są absurdalne zarzuty. W ten sposób władza chce nas szykanować. Zapewniam jednak, że nadal będziemy protestować przeciwko tym wszystkim, którzy w Polsce łamią prawo. Na przykład przeciwko prezydentowi Dudzie – mówi Onetowi Anita Czarniecka, jedna z manifestujących w Pucku i współautorka cytowanego wyżej „puckiego manifestu”.
W dokumencie czytamy ponadto: „Rządzący niszczą naszą obywatelską wspólnotę, demolują fundament demokracji, jakim jest trójpodział władzy i niezależność sądownictwa. Na masową skalę trwa grabież majątku narodowego i polityczna korupcja. Zniszczony został pozytywny wizerunek Polski w świecie, a nasza obecność w Unii Europejskiej stoi pod znakiem zapytania.
Kłamstwa, pomówienia, hejt i szczucie jednych na drugich
Stanęliśmy w porcie w Pucku, a także na wejherowskim rynku, aby wygwizdać nasz sprzeciw w twarz Prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który demolowanie Polski uprawomocnia i sam w nim uczestniczy”.
– Działamy z otwartą przyłbicą w obronie prawa i konstytucji. My się nie ukrywamy – podkreśla Czarniecka.
W manifeście jest też fragment skierowany do przynajmniej niektórych krytyków akcji w Pucku. „Nasze gwizdy oburzają dziś środowiska, które od wielu lat znane są z brutalnego języka, a z kłamstwa, pomówień i hejtu uczyniły podstawę politycznego działania, szczują jednych obywateli na drugich, urządzają nagonki, posługując się językiem nienawiści. Swoich przeciwników nazywając zdrajcami, kłamcami, złodziejami, mordercami i komunistami. Nie ma na to naszej zgody.”
Źródło: onet.pl
Niepokojące wieści znad Bałtyku. Tuż przy granicy z Polską pojawiła się niebezpieczna bakteria. Zanotowano już…
Czy rosyjskie wojsko się wykrwawia? Po co Ukraińcy wjechali do obwodu kurskiego? Jak reaguje na…
Za byłym szefem RARS zostanie wystawiony list gończy. Prokuratura wydała oświadczenie, w którym argumentuje taką…
Szymon Hołownia zorganizował konferencję prasową, na której zaprezentował się w letnim garniturze, stawiając na błękitny…
Premier Indii Narendra Modi przybył z wizytą do Polski. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy jego…
Policjanci z Sopotu prowadzą postępowanie w sprawie kradzieży sklepowej, do której doszło w czerwcu 2024…
Leave a Comment