Fatalne doniesienia o Jarosławie Bieniuku. Usłyszał porażający wyrok

Jarosław Bieniuk w końcu usłyszał wyrok. Decyzja sądu okazała się dużym wstrząsem dla opinii publicznej. Decyzja jednak zapadła, a oficjalne doniesienia w tej sprawie w końcu obiegły media.

Jarosław Bieniuk ma za sobą naprawdę trudne miesiące. Samotny ojciec trafił bowiem na pewien czasu do aresztu, a oskarżenia modelki ciągnęły się za nim bez końca. 41-latek raz mógł liczyć na wsparcie opinii publicznej, która stawała za nim murem, a innym razem pozostawali mu tylko najbliżsi, którzy przez cały czas wierzyli w jego niewinność. Prokuratura jednak nieprzerwanie pracowała nad sprawą, aż w końcu zapadł ostateczny wyrok.

Fatalne doniesienia. Jarosław Bieniuk usłyszał porażający wyrok

Jak przypomina Wirtualna Polska, ukochany zmarłej przed laty Ani Przybylskiej został jakiś czas temu oskarżony o gwałt na niejakiej Sylwii Sz. oraz posiadanie i udzielanie narkotyków osobom trzecim. Kobieta tłumaczyła wówczas, że przebywając z Bieniukiem w jednym z sopockich hoteli została przez niego związana, otumaniona, a później zmuszona do odbycia stosunku seksualnego. Sprawa została skierowana do sądu, a 41-latek trafił do aresztu, który jednak opuścił dość szybko za kaucją w wysokości 20 tys. zł. Mimo to śledztwo nie zostało umorzone.

Bieniuk złożył zeznania i podtrzymywał, że jest niewinny. W jego obronie stawały znane twarze show-biznesu i jego wieloletni przyjaciele. Prokuratura w Sopocie postawiła mu ostatecznie zarzut wyłącznie posiadania i rozprowadzania narkotyków. Sąd uznał go za winnego udzielenia po jednej porcji kokainy Sylwii Sz. i Katarzynie N.

WP przytacza jednak, że ze względu na niską szkodliwość społeczną jego czynu sąd zadecydował o umorzeniu postępowania na rok, jednocześnie obarczając Bieniuka pokryciem kosztów sądowych oraz grzywną w wysokości 5 tys. zł na fundusz pokrzywdzonych.

– Mój klient nie przyznał się do winy i w świetle prawa wciąż pozostaje osobą niekaraną. Złożymy wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku i po zapoznaniu się z nim podejmiemy decyzję czy będziemy składać apelację, czy też nie – mówił w rozmowie z Faktem, cytowany przez WP, mec. Dariusz Makowski.

Źródło: pikio.pl