Duda nie pojedzie do Izraela? „Scenariusz, w którym Putin jest głównym gościem, nie do zaakceptowania”

Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca udziału Andrzeja Dudy w izraelskich obchodach 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w Jerozolimie. Wcześniej o takim scenariuszu napisała „Gazeta Wyborcza”.

„Gazeta Wyborcza” poinformowała w piątek, że prezydent Andrzej Duda nie pojedzie do Izraela na obchody 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, a decyzja w tej sprawie – choć nie została jeszcze ogłoszona – już zapadła. Z ustaleń „GW” wynika, że powodem jest m.in. fakt, że jednym z głównych gości na uroczystości będzie Władimir Putin, któremu premier Izraela zaproszenie wręczył oficjalnie jeszcze we wrześniu.

Duda nie pojedzie na obchody do Izraela? „Scenariusz, w którym Putin jest głównym gościem, nie do zaakceptowania”

Do sprawy odniósł się szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski w wywiadzie dla radiowej Jedynki. Nie potwierdził, że decyzja jest przesądzona, ale przyznał jednocześnie, że obecność prezydenta w Yad Vashem zależy od realizacji oczekiwań, które zostały przedstawione organizatorom. Podkreślił, że do wcześniejszych warunków został dodany kolejny, dotyczący udziału prezydenta Rosji Władimira Putina.

Scenariusz, w którym Putin jest głównym gościem, mówcą i stwarza mu się możliwość na terenie Yad Vashem kontynuowania obraźliwych i kłamliwych tez na temat przebiegu i przyczyn II wojny światowej jest dla nas nie do zaakceptowania

– powiedział, dodając, że rozmowy w sprawie prowadzi ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski.

Od jesieni rozmawiamy ze stroną izraelską. Przedstawiliśmy nasze oczekiwania co do przebiegu tych uroczystości, także tego, jak widzimy rolę polskiego prezydenta. Część tych oczekiwań została już spełniona. Zobaczymy, jak ostatecznie ze stroną izraelską uda się te sprawy wyjaśnić

– zaznaczył Szczerski.

Obchody w Oświęcimiu i Izraelu. „Nerwowa atmosfera”

Obchody 75 rocznicy wyzwolenia Auschwitz w Izraelu odbędą się 21 i 23 stycznia – są współorganizowane przez szefa izraelskiego MSZ Israela Kaca, który w ubiegłym roku powiedział, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. Swoją obecność w instytucie Yad Vashem oprócz prezydenta Rosji potwierdzili m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, a także książę Walii Karol.

Z kolei 27 stycznia uroczystości odbędą się w Oświęcimiu. Tam – jak podaje „Wyborcza” – obecność potwierdzili już m.in. holenderska para królewska, król Hiszpanii, prezydenci Izraela, Szwajcarii, Finlandii i Malty. W ubiegłym tygodniu radio RMF FM informowało, że polskie władze chciałyby, by na uroczystości pojawili się przedstawiciele USA. Była nawet mowa o próbach zaproszenia Donalda Trumpa lub jego zastępcy. W polskim MSZ miała panować „nerwowa atmosfera” ze względu na to, że ranga obchodów w Izraelu może być wyższa niż w Polsce.

Źródło: gazeta.pl