Lider opozycji Donald Tusk w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych skomentował obecną sytuację w Polsce związaną z rosnącą drożyzną i planami dotyczącymi podwyżek dla przedstawicieli władz. – Są tacy, którzy twierdzą, że PiS-owska władza co prawda kradnie, ale się dzieli. Jak kradnie, to wszyscy wiemy. Zobaczmy, jak dzieli się z ludźmi – ogłosił Donald Tusk i zaprezentował plik banknotów.
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk pokazał plik banknotów o wartości 2 tys. złotych, przeliczył pieniądze i położył na stole. Dodał, że taką właśnie podwyżkę ma wkrótce otrzymać prezydent Andrzej Duda, a niewiele mniej mają otrzymać: premier Mateusz Morawiecki, ministrowie i marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Podkreślił, że decyzje o podwyżkach dla najważniejszych osób w państwie zapadają w czasie, kiedy pensje zwykłych Polaków zżera drożyzna.
– Tu mam w ręku 2 tys. złotych – tyle podwyżki ma dostać pan prezydent. Niewiele mniej pan premier, ministrowie, pani marszałek. To w czasie, kiedy drożyzna zżera ludziom oszczędności, kiedy wielu Polaków nie wie, czy przeżyje od pierwszego do pierwszego – mówił Donald Tusk.
„Ta władza mówi, że im się to należy, niejako z automatu”
Szef PO dodał, że w tym samym czasie nauczyciel mianowany na pensji zasadniczej otrzyma 152 zł podwyżki. – Ta władza mówi, że im się to należy, niejako z automatu. Z automatu to tej władzy należy się wyrok wyborców. Z automatu to tej władzy należą się sprawiedliwe procesy przed niezależnymi sądami za to, że okradają każdego dnia polskie rodziny z pieniędzy, z węgla, z cukru, z ciepłej wody, z nadziei, marzeń o własnym mieszkaniu, z poczucia bezpieczeństwa. I ten wyrok zapadnie szybciej, niż myślicie – ogłosił Donald Tusk. Nagranie zostało opublikowane na profilach Donalda Tusk m.in. na Twitterze i Instagramie.
Rząd wycofa się z podwyżek w czasie inflacji?
Informacja „Faktu” o tym, że mimo gigantycznej inflacji i widma kryzysu, władza przymierza się do podwyżek swoich wynagrodzeń w 2023 r. poruszyła nie tylko Donalda Tuska. Teraz okazuje się, że po fali krytyki rząd zaczyna się z tego pomysłu wycofywać. Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiada zmianę przepisów. To by oznaczało, że prezydent, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści, a także prezes NBP nie będą mieć zwaloryzowanych pensji. Podwyżki miałyby za to objąć urzędników.
Źródło: fakt.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment