Beata Szydło wyprzedaje swoją biżuterię. Co się dzieje

Beata Szydło postanowiła wystawić na aukcję swoją ukochaną biżuterię, którą nosiła przez lata. Co ciekawe, o sprawie opinię publiczną poinformował dawny minister z ramienia PO. O co właściwie chodzi?

Beata Szydło znana jest z zamiłowania do widocznych i pstrokatych broszek. W czasie, gdy kierowała Radą Ministrów, były jej znakiem rozpoznawczym i tematem wielu medialnych komentarzy.

Sama premier również wielokrotnie komentowała swoją pasję z nimi związaną, a gdy niedawno pojawiła się w jednym z programów w „nagiej” marynarce, również zwróciło to uwagę. Ostatnio nawet jedna z broszek została zlicytowana.

Interesujący jest fakt, że biżuterię kupił były minister z ramienia PO, Bartosz Arłukowicz. Pochwalił się tym nawet na Twitterze, by zachęcić do jej odkupienia.

Beata Szydło sprzedała broszkę

Arłukowicz był ministrem zdrowia w latach 2011-2015. Swoje urzędowanie zakończył w wyniku złożonej przez siebie i przyjętej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego dymisji. Wczoraj wieczorem poinformował o zakupie małej broszki po premier Beacie Szydło.

Biżuteria została wystawiona na aukcję na balu charytatywnym dla dzieci. Jak podał Arłukowicz, kupił ją, ponieważ nikt inny nie miał zamiaru tego zrobić. Cena nie była wygórowana.

– Hej „PATRIOCI”! Robota jest dla Was. Na balu charytatywnym dla dzieci, licytowali broszkę Beaty Szydło. Wołali 300 ale nie było nikogo, ani jednego chętnego, to wziąłem za 200, żeby głupio nie było. Możecie ją teraz kupić i przelać na dzieciaki! Czekam tu na Was! – czytamy.

Jak biżuteria trafiła na aukcję?

Była szefowa rządu wielokrotnie podkreślała, że sama nie wie, ile broszek posiada. Z tego powodu także, często mają trafiać na aukcje charytatywne.

Jedną z nich kupił właśnie Arłukowicz. Zastanawiające jest, jak sprzedają się inne, bardziej okazałe broszki, jeśli tę konkretną kupiono po zaniżonej cenie, „żeby nie było głupio”.

W każdym razie ukochany element garderoby Beaty Szydło poszedł pod młotek i już dziś ma nowego właściciela. Miejmy nadzieję, że pieniądze trafią do najbardziej potrzebujących, a Beata Szydło jeszcze nie raz pozbędzie się broszki w szczytnym celu.

Źródło