Wiadomości

Andrzej Duda o planach kandydowania na drugą kadencję: czuję się jeszcze względnie młodo

Czuję się jeszcze względnie młodo – powiedział dziś prezydent Andrzej Duda, pytany, czy zamierza ubiegać się o reelekcję. Zadeklarował też, że gdyby mógł cofnąć czas nie wypowiedziałby dziś słów o „ojczyźnie dojnej”, której powrotu mieli – według niego – chcieć uczestnicy demonstracji KOD.

  • Nie ma dziś żadnej poważnej siły politycznej, która uważałaby, że powinniśmy się rozwijać poza UE – zaznaczył Andrzej Duda
  • Jestem skłonny rozmawiać z nauczycielami, ale nie wyobrażam sobie innej formuły niż taki okrągły stół, gdzie usiądą wszystkie strony – powiedział prezydent
  • Dopytywany, czy wyobraża sobie sytuację, w której PiS wystawiłoby jakiegokolwiek innego kandydata, prezydent dodał: – Uroczysty dzień dzisiaj jest i możemy się trochę pouśmiechać. Wszystko w polityce jest teoretycznie możliwe, ale tylko teoretycznie
  • – Jeśli większość posłów i senatorów chciałaby, żeby to było święto państwowe, ja byłbym gotów podjąć taką inicjatywę – zadeklarował Duda zapytany o święto 4 czerwca
  • – Jeżeli są tworzone rozwiązania, które powodują wsparcie dla ludzi, ja zawsze takie działania popieram – zadeklarował prezydent, pytany, czy podpisze ustawy wprowadzające tzw. piątkę PiS
  • Andrzej Duda był też pytany o toczące się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE postępowanie ws. pytań Sądu Najwyższego. – Jestem przygotowany na każdą opinię i spokojnie czekam na te opinię – oznajmił prezydent

W dzisiejszej rozmowie z TVN24 prezydent został zapytany o swoje słowa z 2016 r., kiedy to odnosząc się do protestów KOD na spotkaniu z mieszkańcami Otwocka, powiedział: „Patrzę na to z przykrością czasem, bo o ile widzę często na tych manifestacjach twarze właśnie tych, którzy w ostatnim czasie bardzo dużo stracili (…) – jak to się niektórzy śmieją +ojczyznę dojną racz nam wrócić panie+ mówią ci ludzie, ale wśród nich jest bardzo wielu ludzi przyzwoitych, którzy dają się zwieść pewnym próbom zastraszania”.

Pytany, czy żałuje tej wypowiedzi, Duda nawiązał do dyskusji o języku polityki, jaka odbyła się po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. – Ja wtedy powiedziałem tak: każdy z nas powinien zacząć od siebie, każdy z nas powinien sobie zrobić rachunek sumienia. Ja też mam takie wypowiedzi, których żałuję, że te słowa padły, czasem człowiek jest w emocjach i coś powie i potem żałuje, że to powiedział. I taka jest prawda. To są jedne z tych słów, których dzisiaj na pewno, gdybym mógł dzisiaj cofnąć czas, to bym ich nie wypowiedział – podkreślił.

Prezydent stwierdził też, że stara się mieć szacunek do każdego człowieka i działać w duchu zasady, że nikogo nie wyklucza.

Duda był też pytany o to, czy planuje ubiegać się o reelekcję w kolejnych wyborach prezydenckich w 2020 r. „Mogę powiedzieć tak: czuję się jeszcze względnie młodo” – odparł.

Dopytywany, czy wyobraża sobie sytuację, w której PiS wystawiłoby jakiegokolwiek innego kandydata, prezydent dodał: – Uroczysty dzień dzisiaj jest i możemy się trochę pouśmiechać. Wszystko w polityce jest teoretycznie możliwe, ale tylko teoretycznie.

„Jestem i zawsze byłem zwolennikiem naszej obecności w UE”

Andrzej Duda w rozmowie z TVN24 był pytany o swoje słowa z orędzia z okazji 15. rocznicy obecności Polski w UE, w którym powiedział: „Każdy, kto próbuje dziś wzbudzić niepokój co do naszej obecności w Unii Europejskiej, postępuje wbrew interesowi Polski”. Prezydent był pytany, czy jego zdaniem są obecnie w Polsce tacy ludzie.

– Są oczywiście ludzie, którzy są generalnie przeciwni UE. Mamy demokrację i w związku z tym można mieć różne poglądy i można je głosić, nawet na ulicach Warszawy takie poglądy przeciwko UE były głoszone i też można to robić legalnie – powiedział. – Natomiast mnie bardzo martwi sytuacja, kiedy rzeczywiście poważni politycy wychodzą i mówią o tym, że ktoś chce wyprowadzić Polskę z Unii i że to jest realne. To jest nierealne, jest to bzdura, jest to czysta gra polityczna, próba manipulacji politycznej, z czym trudno jest mi się pogodzić – oświadczył prezydent.

Jak zaznaczył, „nie ma dziś żadnej poważnej siły politycznej, która nie widziałaby korzyści wynikających z członkostwa w Polski w UE, która uważałaby, że powinniśmy się rozwijać poza UE”.

Prezydent pytany, czy 1 maja w 15.rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej śpiewał hymn zjednoczonej Europy „Odę do radości” przyznał, że nie. – Natomiast byłem na pikniku europejskim w Marinie w Puławach, gdzie mówiliśmy o UE. W miejscu, które dla Puław jest symboliczne, bo zostało zrealizowane w ramach współpracy samorządów za środki europejskie. (…) To w jakimś sensie jest symbol tego dobrego, co do nas przychodzi z Europy – dodał prezydent

Przyznał, że bez obecności w UE Polska „pewnie nie byłaby” na obecnym poziomie, jeśli chodzi o infrastrukturę czy poziom życia. – Dlatego byłem zwolennikiem obecności w UE. Głosowałem w referendum za wejściem Polski do UE. Dlatego jestem zwolennikiem naszej obecności w UE, zawsze byłem – podkreślił Duda.

Zaznaczył, że oczywiście są w UE problemy a Polska też wpłaca do Unii składkę. – Mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, że będziemy więcej wpłacali niż brali, bo ktoś inny będzie brał, żeby się rozwijać, dlatego, że jestem też zwolennikiem polityki otwartych drzwi. Uważam, że UE tak samo jak NATO powinna mieć otwarte drzwi dla kolejnych państw – powiedział Andrzej Duda.

Podkreślił, że Polska wiele zyskała na obecności w Unii Europejskiej, ale UE też wiele zyskała na członkostwie Polski. – To jest tak, jak powiedział kiedyś ojciec święty Jan Paweł II – wspominaliśmy te słowa wczoraj wielokrotnie – Polska potrzebuje Europy, ale również Europa potrzebuje Polski – ocenił prezydent. – Papież wzywał nas do tego żebyśmy my te nasze wartości do Europy nieśli, ale też mówił o Europie, w której jesteśmy na równych prawach z innymi. I ja chciałbym żeby to było respektowane – dodał

Andrzej Duda był też pytany, czy „Europa jest wyimaginowaną wspólnotą, z której dla Polaków niewiele wynika”. Prezydent zaznaczył, że wspólnota jest oparta na kilku ważnych elementach. – Dla mnie jest to przede wszystkim wzajemne zrozumienie wzajemne życzliwe podejście, ale przede wszystkim wzajemny szacunek. A szacunek oznacza, że ja jestem w stanie się pochylić, wysłuchać i jestem w stanie uznać, że ktoś chce zrobić coś inaczej, że ktoś może chcieć jakieś sprawy rozwiązać po swojemu i że traktuje partnera jako równego sobie. I tu niestety czasem jest problem – oświadczył.

Zwrócił uwagę, że w UE prowadzona jest też potężna gra interesów. – Uważam, że chociaż ścieramy się politycznie i mamy różne poglądy (..) to jednak ten wielki projekt jakim jest UE idzie naprzód. Ale dziś mówimy o tym, że trzeba go naprawiać. I ja też uważam, że trzeba go naprawiać – wskazał Andrzej Duda.

„Chciałbym, aby przy oświatowym okrągłym stole zasiadły wszystkie strony sporu”

– Jestem skłonny rozmawiać z nauczycielami, ale nie wyobrażam sobie innej formuły niż taki okrągły stół, gdzie usiądą wszystkie strony – podkreślił prezydent. Jak dodał, nie chciałby, aby doszło „do ognistej dyskusji” przed maturami.

Andrzej Duda był pytany, czemu rząd nie skorzystał z jego propozycji, żeby zorganizować obrady okrągłego stołu oświatowego w Belwederze pod jego patronatem, odpowiedział: „nie wiem, proszę o to zapytać przedstawicieli rządu”.

– Jestem cały czas otwarty. Miałem już wstępną rozmowę z panem premierem, bo pan premier zaapelował do mnie, abym ja patronował okrągłemu stołowi. Ja mówię: dobrze, jestem skłonny rozmawiać, bo przede wszystkim trzeba rozmawiać. Tylko to ma być rzeczywiście patronat prezydenta, rzeczywiście to ma być mój fizyczny udział, to ja sobie nie wyobrażam innej formuły, niż taki stół, gdzie usiądą wszystkie strony. A dzisiaj mamy dwie duże organizacje związkowe, które odpowiedziały >>nie<< propozycji pana premiera – zaznaczył prezydent. Jak dodał, tę sytuację trzeba rozwiązać.

Prezydent podkreślił, że on chce na ten temat rozmawiać. – Nie chciałbym, żeby doszło do jakiejkolwiek ognistej dyskusji teraz, kiedy młodzi mają matury, kiedy to jest podstawowe zmartwienie dla rodziców, kiedy chciałbym, żeby to zostało przeprowadzone spokojnie, bo to jest dla nich absolutnie jeden z najważniejszych, jak nie najważniejszy w życiu okres egzaminacyjny i chciałbym, żeby mogli to zrealizować spokojnie – mówił Andrzej Duda.

– Powiedzmy sobie też otwarcie – atmosfera kampanii wyborczej, a toczy się kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego i w niej uczestniczy dzisiaj wielu polityków, nie jest dobrym okresem na spokojną rozmowę – zaznaczył prezydent. – Chcę te rozmowy podjąć i sprawdzę, czy jest możliwość, żeby przy tym jednym stole usiąść. Nie mówię, że to musi być Belweder, to może być inne miejsce, na które strony się zgodzą, byle by tylko przy jednym stole usiąść, bo problemów, które trzeba pokonać jest naprawdę bardzo dużo – dodał.

Przypomniał też, że w okrągłym stole oświatowym uczestniczy jego przedstawiciel – prof. Andrzej Waśko.

„Szkoda, że trzymano się ustaleń okrągłego stołu, zamiast zdyskontować ten niewątpliwy sukces”

To „sprawa do rozważenia” – powiedział prezydent Andrzej Duda pytany, czy 4 czerwca powinien być świętem państwowym. – Jeśli większość posłów i senatorów chciałaby, żeby to było święto państwowe, ja byłbym gotów podjąć taką inicjatywę – zadeklarował prezydent.

Głowa państwa zaznaczyła, że 4 czerwca to „z całą pewnością bardzo ważny dzień w naszej historii”. – Przede wszystkim ja uważam, że to powinien być dzień takiej naszej narodowej dumy – powiedział.

Jak zaznaczył, mimo że wybory 4 czerwca 1989 r. nie były w pełni wolne, to przede wszystkim Polacy poszli wtedy do urn i – jak mówił – „powiedzieli komunistom, a więc także i tamtemu ustrojowi: >>nie<<„. – To było wielkie zwycięstwo. Szkoda tylko, że potem trzymano się tych ustaleń okrągłego stołu, zamiast zdyskontować ten niewątpliwy sukces – podkreślił prezydent.

Na pytanie, czy 4 czerwca powinien być świętem państwowym Andrzej Duda odpowiedział: „Nie wiem, sprawa jest do rozważenia”. – Jeżeli większość posłów senatorów chciałaby, żeby to było święto państwowe, to ja byłbym gotów podjąć taką inicjatywę – zadeklarował prezydent.

Prezydent podkreślił, że wówczas – jako 17 letni chłopak – nie miał pojęcia, „że w obozie Solidarności są jakiekolwiek różnice”. – Ja się nigdy nad tym nie zastanawiałem, że ci ludzie mają inne poglądy, że jedni są bardziej o poglądach prawicowych, drudzy są o poglądach bardziej lewicowych – przyznał. – Był jeden cel – obalić komunę, był jeden cel – wyrwać się z oków komunizmu, wyrwać się ze szponów Związku Sowieckiego. Wszyscy tego chcieliśmy, wszyscy tego pragnęliśmy, to było naszym podstawowym dążeniem. Ludzie Solidarności byli dla nas jedną grupą, którą niezwykle ceniliśmy, szanowaliśmy i wszystkie nazwiska wymienialiśmy jednym tchem. Nikt – z takich młodych ludzi jak ja – się nie zastanawiał nad tym, co uważa Adam Michnik, co uważa Lech Wałęsa – podkreślił Andrzej Duda.

Zdaniem Dudy wielu ludzi na świecie uważa, że zwycięstwo nad komunizmem rozpoczęło się od upadku muru berlińskiego. – Tymczasem zwycięstwo nad komunizmem zaczęło się od tego właśnie wielkiego czynu Polaków – zauważył.

– Byliśmy pionierami, którzy przecierali ten szlak i którzy ostatecznie doprowadzili do zmiany sytuacji politycznej w całej Europie Środkowej. To jest w moim przekonaniu nasza wielka zasługa. Powinniśmy być z tego ogromnie dumni – ocenił prezydent.

„Naszym obowiązkiem (…) jest dbać o to, żeby ludziom żyło się coraz lepiej”

– Obowiązkiem władz jest dbanie, żeby standard życia w Polsce się podnosił; jeżeli są tworzone rozwiązania, które powodują wsparcie dla ludzi, ja zawsze takie działania popieram – zadeklarował Andrzej Duda, pytany, czy podpisze ustawy wprowadzające tzw. piątkę PiS.

– Moim, naszym – jako ludzi, którzy sprawują władzę – podstawowym obowiązkiem (…) jest dbać o to, żeby ludziom żyło się coraz lepiej, żeby standard życia w Polsce się podnosił. (…) Jeżeli są tworzone takie rozwiązania prawne, które powodują wsparcie dla ludzi, także oczywiście jeżeli to wsparcie ma charakter socjalny, to ja uważam to za działania prospołeczne. Uważam to w gruncie rzeczy również za działania propaństwowe, bo przecież my jako społeczeństwo tworzymy państwo i w związku z tym, ja zawsze popieram takie działania, jestem ich zwolennikiem – powiedział prezydent pytany, czy podpisze wszystkie ustawy dot. realizacji postulatów z „piątki Kaczyńskiego”.

Duda został zapytany, czy – w kontekście kosztów rozwiązań zaproponowanych przez PiS, a także innych oczekiwań społecznych dot. m.in. zarobków nauczycieli czy świadczeń dla osób z niepełnosprawnościami – środki kierowane są dobrze.

– Ja patrzę tak: stopniowo są realizowane różne potrzeby, które są zgłaszane – odparł Duda, przywołując prośby emerytów, które słyszał „w zasadzie na każdym spotkaniu”, żeby zwrócić uwagę także na ich sytuację. Prezydent przyznał, że tych oczekiwań nie udało się zrealizować w stu procentach, ponieważ nie ma „żadnego wielkiego dzisiaj stałego świadczenia dla emerytów”. Podkreślił jednak, że wypłacana obecnie trzynasta emerytura „była dla ludzi bardzo ważna”. – Ja się w tych ostatnich dniach o tym przekonałem. Ludzie mi mówili: wiele różnych spraw życiowych, ważnych dla nas, dzięki temu jednorazowemu świadczeniu także jesteśmy w stanie zrealizować – relacjonował Duda.

– To też są działania, które podnoszą jakość życia – dodał prezydent. Przyznał, że działania te – ze względu na swoją ogromną skalę – są jednocześnie „horrendalnie drogie”. „Cieszę się, że ta polityka jest realizowana; nie udaje się zrealizować wszystkiego na raz, bo jest to po prostu niemożliwe” – podsumował Duda.

„Jestem przygotowany na każdą opinię TSUE”

W wywiadzie prezydent był pytany o stan polskiego sądownictwa. Jego zdaniem polski wymiar sprawiedliwości jest w stosunkowo trudnej sytuacji. Jak zaznaczył największym problemem sądownictwa jest dziś to, „że ludzie bardzo źle na jego temat sądzą”.

– To jest też największy problem Polski, bo tak naprawdę to bardzo zła sytuacja w sensie ustrojowym. Wymiar sprawiedliwości jest władzą bardzo ważną, ale żeby władza mogła dobrze funkcjonować, to musi się cieszyć zaufaniem społecznym zwłaszcza wymiar sprawiedliwości – podkreślił.

Zdaniem prezydenta, należy odpowiedzieć na pytanie, „w jaki sposób zmieniać wymiar sprawiedliwości tak, żeby Polacy odzyskali do wymiaru sprawiedliwości zaufanie”. – To jest zasadnicze pytanie, na które członkowie wymiaru sprawiedliwości niespecjalnie chcą odpowiedzieć – dodał.

Andrzej Duda był też pytany o toczące się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE postępowanie ws. pytań Sądu Najwyższego dotyczących m.in. zdolności KRS do wykonywania konstytucyjnego zadania stania na straży niezależności sądów. 23 maja opinię w tej sprawie wyda rzecznik generalny TSUE. Będzie ona wstępem do orzeczenia, które w TSUE najprawdopodobniej zapadnie pod koniec czerwca lub w lipcu.

Prezydent podkreślił, że „nie wie, co powie rzecznik TSUE”. – Jestem jednak przygotowany na każdą opinię i spokojnie czekam na te opinię. Wierzę w to, że będzie ona uczciwa, sprawiedliwa i będzie uwzględniała różne argumenty, które zostały wskazane i przesłane – zaznaczył.

Źródło: onet.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Obowiązkowa w każdym domu. Minister podpisał rozporządzenie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…

3 dni temu

Masowe zatrucie chlorem na basenie w Ustce. Kolejne dziecko trafiło do szpitala

Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…

3 dni temu

Wszystko jest już jasne. Prawda o małżeństwie Jarusia z „Chłopaków do wzięcia” wyszła na jaw

Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…

3 dni temu

Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie kryje radości. „Czekałem całe życie”

Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…

3 dni temu

Zostawił rodzinę, wyjechał do Moskwy. Ivan Komarenko szokuje zdjęciami

Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…

3 dni temu

Odszedł Jerzy Majchrzak. Nie doczekał wyjaśnienia śmierci syna

Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…

3 dni temu