Wiadomości

28-latek pracował w domu opieki. Zmarł z powodu koronawirusa, rodzina ujawnia piorunujące szczegóły

Media otrzymały bardzo przykre informacje, rodzina nie wie, gdzie znajduje się ciało ich bliskiego, który niedawno zmarł na COVID-19. Ceremonia pogrzebu nie może odbyć się ze względu na rządowe ograniczenia. Bezradni pozostają także pracownicy służby zdrowia, którzy nie mogą łamać rządowych zaleceń.

Rodzina młodego mężczyzny, który zmarł z powodu COVID-19, nie miała nawet okazji pożegnać się z bliskim. Niedawno przekazali mediom smutną informację. Z powodów ograniczeń rządowych, szpital nie może udostępnić im jego ciała. Osoby pogrążone w żałobie nie wiedzą też, gdzie się znajduje.

Niedawno rodzina 28-latka dowiedziała się, że mężczyzna zmarł na COVID-19 po tym, jak wcześniej zaraził się koronawirusem. Trafił do szpitala z objawami grypopodobnymi. W jego przypadku choroba miała bardzo szybki i agresywny przebieg. Organizm nie poradził sobie z infekcją i zakażony zmarł już po ośmiu dniach. Chcąc zorganizować mu pogrzeb, bliscy próbują odzyskać ciało. Do tej pory okazało się to niemożliwe.

Rodzina zmarłego na COVID-19 nie może odzyskać ciała mężczyzny

Osiem dni po tym, jak 28-latek trafił do szpitala z objawami grypopodobnymi, rodzina dowiedziała się, że zmarł na COVID-19. Przebieg choroby w przypadku Deana McKee był bardzo nietypowy i agresywny. Młody mężczyzna pracował w położonym niedaleko od swojego domu ośrodku opieki społecznej, organizując czas wolny pensjonariuszom. Po tym, jak sytuacja w Wielkiej Brytanii stawała się coraz trudniejsza z powodu pandemii, chłopak miał coraz więcej pracy.

Rodzina młodego Brytyjczyka, który niedawno zmarł na COVID-19 twierdzi, że zarówno 28-latek, jak i reszta personelu codziennie używała maseczek ochronnych i stosowała wszelkie zalecane środki bezpieczeństwa. Mężczyzna był coraz bardziej zmęczony, a jego stan nie poprawiał się przez kilka dni. Chociaż początkowo wydawało się, że jest to spowodowane ciężką pracą, ostatecznie Dean stracił przytomność i trafił do szpitala.

Od tego momentu rodzina zmarłego na COVID-19 chłopaka nie ma pojęcia, co się z nim działo. Dowiedzieli się jedynie, że zmarł po 8 dniach. Niedawno z członkami rodziny zmarłego rozmawiali dziennikarze brytyjskiej gazety „The Sun”. Kobieta, która udzieliła im krótkiego wywiadu, nie jest zadowolona z tego, jak rząd traktuje obecnie obywateli Wielkiej Brytanii.

– Nadal nie wiemy, gdzie teraz znajduje się ciało, a także, kiedy będziemy mogli go pochować. Wszystko przez restrykcje wprowadzone przez rząd. Cała ta sytuacja jest jakimś szaleństwem. W normalnych warunkach mój brat nadal by żył – powiedziała na łamach „The Sun”.

Rodzina śmiertelnej ofiary COVID-19 wciąż nie może pochować 28-latka. Pracownicy służby zdrowia nie mogą zrobić żadnych wyjątków, dopóki pozwolenia nie udzieli im brytyjski rząd.

Źródło: pikio.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Przedwyborcza debata prezydencka w Republice. Kto się pojawi i jakie będą zasady?

W poniedziałek, 14 kwietnia, na antenie TV Republika odbędzie się debata kandydatów na prezydenta. Początek…

5 dni temu

Atak na Sumy. Trump mówi o pomyłce, eksperci widzą strategię Kremla

Dwie rosyjskie rakiety balistyczne spadły na centrum Sum. Zginęło 35 osób, wśród nich dwoje dzieci.…

5 dni temu

Dziennikarz TVN24 zatrzymany przez CBA. Trafił do aresztu na trzy miesiące

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w piątek Mateusza W., prezentera TVN24 i TVN24 BiŚ specjalizującego się…

5 dni temu

Horoskop na dziś — 10 kwietnia 2025. Sprawdź, co gwiazdy mają Ci do powiedzenia

Dla wielu ludzi horoskopy są sposobem na lepsze zrozumienie siebie i swoich emocji. Nawet jeśli…

1 tydzień temu

Real Madryt padł! Pogrom w Lidze Mistrzów – cały świat zachwycony!

To była noc, o której kibice będą mówić jeszcze długo! Real Madryt, gigant europejskiego futbolu,…

1 tydzień temu

Śmierć, która poruszyła serca. Apel o empatię po tragedii 14-latki

Z wielkim smutkiem i bólem serca przyjęto wiadomość o śmierci 14-letniej Niny Sienkiewicz, uczennicy polskiej…

1 tydzień temu