Zgwałcili dziesiątki dzieci, wyjdą na wolność przez wpadkę policji

56-letni Andreas V. i 33-letni Mario S. z Luegde w Niemczech zostali oskarżeni o molestowanie seksualne 31 dzieci. Śledczy wyliczyli, że dopuścili się tysiąca gwałtów. Spodziewali się, że za te okropne czyny sprawcy trafią na długie lata do więzienia. Miały to umożliwić dowody w postaci zapisów przypadków wykorzystywania. Problem w tym, że policja je zgubiła.

Sprawa z Nadrenii Północna-Westfalii zszokowała niemiecką opinię publiczną. 56-letni Andreas V. i 33-letni Mario S. mieszkali na terenie ogródków działkowych w Luegde. Byli sąsiadami. Prokuratura twierdziła, że skrzywdzili dziesiątki dzieci i dopuścili się tysiąca gwałtów. Jedną z ofiar miała być przybrana 7-letnia córka Andreasa.

Dwaj zwyrodnialcy swoje okrutne czyny rejestrowali, a nagrania przechowywali. Dzięki temu policja weszła w posiadanie walizki z 155 płytami DVD i CD, którą Andreas V. przechowywał w swoim domu. Na nośnikach znajdowały się obciążające bestie filmy o łącznym rozmiarze 0,7 terabajta.

Policjanci zabrali dowody na komisariat, gdzie powinni wykonać kopie zapasowe filmów, ale tego nie zrobili. Przyznał to Herbert Reul, minister spraw wewnętrznych w rządzie Nadrenii Północnej-Westfalii, gdy okazało się, że walizka z dowodami zniknęła. – Wystąpiły poważne problemy techniczne, policjanci powinni wykonać kopie. Jestem osłupiały. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać. To oczywisty błąd policji. Ofiarom i ich rodzinom mogę tylko powiedzieć, że jest mi bardzo przykro. Ponownie ich za to przepraszam za to – cytuje polityka „MailOnline”. Zapowiedział, że sprawę zniknięcia

Zniknięcie dowodów zauważono 30 stycznia, ale komisariat zgłosił sprawę dopiero 18 lutego. Nie wiadomo czy walizka została zgubiona przypadkowo czy też ktoś ją ukradł. Ma to wyjaśnić śledztwo. Jak dowiedzieli się dziennikarze, policja zdążyła do tej pory przejrzeć i poddać analizie jedynie trzy płyty. Funkcjonariusze rozpoznali 31 ofiary Andreasa V. i Maria S. – 27 dziewcząt i 4 chłopców. Śledztwo przeciwko 56-latkowi sięga 2006 roku, ale dopiero w 2016 roku udało się zgromadzić dowody, które pozwoliły aresztować podejrzanych i osadzić w areszcie.

1

Andreas V. miał gwałcić swoją przybraną córkę

2

Dzieci wykorzystywał razem z sąsiadem Mario S.

3

Pedofile mieszkali na terenie ogródków działkowych

4

Przybrana dziewczynka V. służyła za „przynętę”. pedofile wykorzystywali ją do zdobywania dostępu do innych dzieci

5

Wyliczono, że dopuścili się co najmniej tysiąca gwałtów

Źródło: fakt.pl