Zdrowy pies został uśpiony. Wszystko przez samolubność jego właścicielki

Pies został uśpiony tylko dlatego, że tak zażyczyła sobie jego właścicielka. Zdrowa suczka rasy shi tzu straciła życie z absurdalnych powodów. Nie dostała szansy na szczęśliwą starość.

Pies został uśpiony przez egoizm swojej właścicielki. Do szokującej sytuacji doszło w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej w Chesterfield w stanie Virginia. Emma, zdrowa suczka rasy shi tzu została uśpiona tylko dlatego, że jej umierająca właścicielka chciała zostać z nią pochowana. Wykonawca testamentu zmarłej kobiety zgłosił się do schroniska i domagał się uśpienia psa.

Pies został uśpiony z powodu egoizmu właścicielki

Pies był dla umierającej kobiety wyjątkowo ważny, skoro jej marzeniem było spocząć na cmentarzu razem z nim. Egoistyczne jednak wydaje się żądanie uśpienia zwierzęcia w takiej sytuacji. Emma, po śmierci swojej pani, trafiła do schroniska.

Pracownicy schroniska zapowiedzieli, że znajdą suczce nowy kochający dom. Zupełnie inną wizję przyszłości Emmy miał wykonawca testamentu zmarłej, który zgłosił się do placówki w celu odebrania zwierzęcia. Warto zwrócić uwagę na to, że stan Virginia ma dosyć osobliwe prawo, jeżeli chodzi o zwierzęta domowe. Są one uznawane za dobro osobiste właścicieli, co oznacza, że mogą z nimi zrobić wszystko. Jeżeli chodzi o kwestię pochówku, to prawo również zawiera konkretny zapis na ten temat. Zwierzęta domowe mogą być pochowane wraz ze swoimi opiekunami na cmentarzach dla ludzi.

22 marca wykonawca testamentu zgłosił się do schroniska i pracownicy zmuszeni byli wydać mu Emmę. Gdyby odmówili, byłoby to niezgodne z prawem. Następnie psa przewieziono do weterynarza, który uśpił zwierzę. Po skremowaniu zwłok na cmentarzu dla zwierząt w Richmond, przedstawiciele właścicielki Emmy zabrali urnę z prochami psa.

Sprawa zbulwersowała ludzi. Oburzają się weterynarze i obrońcy zwierząt

W związku z tym, że w stanie Virginia pies jest własnością osobistą człowieka, weterynarz musiał wykonać zabieg, jakim było uśpienie zwierzęcia. Sprawa Emmy i jej właścicielki zbulwersowała wielu ludzi w Stanach Zjednoczonych. Przeciwnicy tego typu rozwiązań zwracają uwagę na to, że pies nie jest rzeczą i nie można odbierać mu życia wedle zachcianek.

Historia suczki rasy shi tzu odbiła się również szerokim echem wśród środowisk weterynarzy, którzy także nie zgadzają się z traktowaniem zwierząt instrumentalnie. Być może szok i smutek wywołany bezsensowną śmiercią Emmy, skłoni ustawodawców stanu Virginia do zmian prawnych w celu zapobiegania występowania kolejnych takich przypadków.

Źródło: pikio.pl