Chłopiec uratowany przez wolontariuszy na przestrzeni lat zmienił się diametralnie. Zaledwie 4 lata temu żył na granicy egzystencji ludzkiej, a dziś jest szczęśliwym dzieckiem. Trudno uwierzyć, jak wyglądał w momencie pierwszego spotkania z wolontariuszami.
Skrajna bieda
W 2016 roku cały świat płakał ze wzruszenia widząc poruszające zdjęcie przedstawiające skrajnie wygłodzonego 2-latka, który pije wodę podawaną mu przez wolontariuszkę. Chłopcu nadano imię Hope, czyli po angielsku Nadzieja. Duńska wolontariuszka Anja Rinngren Lovén, która przed laty uratowała chłopca postanowiła pokazać, jak bardzo dziecko zmieniło się na przestrzeni lat. Założycielka charytatywnej organizacji DINNødhjælp napisała na swoim profilu na Facebooku:
Hope został uratowany 30 stycznia 2016 r. Nie mogę czekać 40 dni, aby pokazać wam jego zdjęcia. Jest zbyt słodki i przystojny!
Anja Rinngren Lovén powiedziała także, że Hope pełnił funkcję drużby na ślubie Dona Udowana, czyli jednego z działaczy organizacji.
Trudno uwierzyć, że minęło już niemal 5 lat. Pamiętam, jak ratowaliśmy Hope’a, jakby to było wczoraj. (…) Wielu z was śledziło naszą pracę, odkąd go uratowaliśmy, obserwowaliście jego niesamowitą przemianę. On jest OCALAŁYM i pewnego dnia przemierzy cały świat, by opowiedzieć swoją historię.
Chłopiec uratowany przez wolontariuszy
Kilka lat od pierwszego spotkania z chłopcem, Anja zrobiła mu kolejne zdjęcie, które pokazuje jak bardzo się zmienił. Hope przytył i stał się radosny. Patrząc na zdjęcia sprzed kilku lat, aż trudno uwierzyć, że w chwili odnalezienia chłopiec był skrajnie niedożywiony i cierpiał na rozmaite choroby. Rodzice porzucili go, ponieważ uważali, że jest „czarownikiem”. Przeżył samotnie na ulicy aż 8 miesięcy.
Dziś Hope jest całkowicie zdrowy i uwielbia chodzić do szkoły. Jego opiekunowie twierdzą, że 6-latek jest bardzo inteligentny i cechuje go kreatywność. Wolontariusze opowiadają, że:
Jest niezwykle utalentowany, a kilka jego obrazów zostało nawet sprzedane. Nazywamy go małym Picasso.
Hope nigdy nie spotkał już swoich prawdziwych rodziców, a organizacja nie była w stanie ich namierzyć. Anja jest przekonana, że Hope nie będzie miał nigdy żalu do swoich prawdziwych rodziców.
Dzieci rodzą się ze zdolnością wybaczania, bez uprzedzeń. Kiedy uczy się dzieci, co mają myśleć, a nie jak myśleć, popełniamy błąd jako społeczeństwo. Czy wychowujemy Hope, by nienawidził swoich rodziców, którzy go porzucili i zostawili go samego na ulicy na śmierć? Oczywiście, że nie.
Źródło: popularne.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment