Ukraińska stacja BBC opisała historię Ołeksandra, który przyszedł na miejsce katastrofy helikoptera w Browarach. Mężczyzna nie był w stanie przypomnieć sobie, do której grupy w przedszkolu uczęszczała jego córka Miłana. Ołeksander musiał więc rozpoznać ją wśród niezidentyfikowanych jeszcze ciał.
Do katastrofy helikoptera doszło w środę 18 stycznia w Browarach pod Kijowem. Maszyna spadła na teren przedszkola „Dżerelce” („Źródełko”), w którym na zajęciach gromadziły się już pierwsze dzieci. W katastrofie zginęła cała załoga i pasażerowie śmigłowca – m.in. szef MSW Ukrainy Denys Monastyrski, jego zastępcy Jewhenij Jenin i Jurij Łubkowycz, a także trzech pracowników resortu. Z danych Państwowej Służby do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy wynika, że w wyniku tego zdarzenia zginęło łącznie 14 osób w tym jedno dziecko. W szpitalu nadal pozostaje kilkanaście osób – dzieci w wieku przedszkolnym, ich rodzice oraz wychowawczynie.
Ukraina. Katastrofa helikoptera. Ołeksandr stracił w wypadku córkę Miłanę i żonę Ołenę
Ukraińska stacja BBC opisała historię Ołeksandra, którego córka jako jedyna zginęła w wyniku katastrofy śmigłowca. Mężczyznę o wypadku poinformowała jego starsza córka, 12-letnia Ewa, która zadzwoniła do ojca tuż po wypadku. Dziewczynka powiedziała mu, że w pobliżu przedszkola, do którego odwiózł chwilę wcześniej Miłanę i Ołenę, widzi płomienie. 12-latka dostrzegła je z mieszkania na ósmym piętrze w wieżowcu, znajdującym się na tym samym podwórku, co przedszkole.
Ołeksandr natychmiast udał się na miejsce wypadku i podszedł do grupy wolontariuszy, którzy razem z funkcjonariuszami policji sporządzali listę ofiar i poszkodowanych w katastrofie. Mężczyzna był wyraźnie zdezorientowany i nie mógł przypomnieć sobie, do której grupy przedszkolnej uczęszczała jego córka. – Nie pamiętał, wielu rodziców w tym czasie nie pamiętało elementarnych rzeczy – powiedziała BBC wolontariuszka Lidia.
Wolontariusze postanowili pokazać mu ciało dziecka, które dotąd nie zostało zidentyfikowane. Całą sytuację obserwowała z okna swojego domu kuzynka mężczyzny – Kateryna. Kobieta widziała, jak z jednej z ofiar zdjęto koc. Wówczas mężczyzna zachwiał się i złapał za głowę – wtedy zdała sobie sprawę, że w katastrofie zginęli członkowie jej rodziny. – Dziecko rozpoznał po kolczykach. Żony nie poznał wcale, pobrano mu DNA – powiedziała wolontariuszka dziennikarzom BBC.
Rodzina Miłany i Ołeny nie wie, kiedy ich bliskie będą mogły być pochowane.
Źródło: gazeta.pl
Niepokojące wieści znad Bałtyku. Tuż przy granicy z Polską pojawiła się niebezpieczna bakteria. Zanotowano już…
Czy rosyjskie wojsko się wykrwawia? Po co Ukraińcy wjechali do obwodu kurskiego? Jak reaguje na…
Za byłym szefem RARS zostanie wystawiony list gończy. Prokuratura wydała oświadczenie, w którym argumentuje taką…
Szymon Hołownia zorganizował konferencję prasową, na której zaprezentował się w letnim garniturze, stawiając na błękitny…
Premier Indii Narendra Modi przybył z wizytą do Polski. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy jego…
Policjanci z Sopotu prowadzą postępowanie w sprawie kradzieży sklepowej, do której doszło w czerwcu 2024…
Leave a Comment