Świat

Wspinacze wchodzą na najwyższy szczyt Meksyku, aby ratować pozostawionego tam psa – znoszą go w plecaku

Niezwykle inspirujące jest to, gdy ktoś chce zrobić wszystko co w jego mocy, aby pomóc bezbronnemu zwierzęciu w potrzebie. Jednak pewna grupa wspinaczy zdecydowanie poszła o krok dalej. Wspięli się na wulkan, aby uratować pozostawionego tam psa.

Zwierzę utknęło na szczycie wulkanu Pico de Orizaba, który jest najwyższym szczytem w Meksyku. Podobno pies znalazł się tam, ponieważ podążył na szczyt za grupą turystów, a oni zeszli bez niego.

Zdjęcia ukazujące psa stały się popularne w mediach społecznościowych w Meksyku. Ludzie martwili się o jego bezpieczeństwo. Pies był w poważnym niebezpieczeństwie, groziło mu zamarznięcie na śmierć.

Znaleźli się chętni, by go ratować

Na szczęście pewna grupa wspinaczy postanowiła wyruszyć z misją ratunkową, aby uratować życie psu. Oznaczało to jednak, że sami muszą stawić czoła surowym, zimowym warunkom.

Layo Aguilar, członek ekspedycji, opisał tę historię na Facebooku. Mężczyzna dołączył do swojego przyjaciela Pedro Ruiza Guerrero i członków Mexican Alpine Club High Mountain School, aby wspiąć się na górę w poszukiwaniu psa.

Jak powiedział, chociaż wędrówka była „trudna i niebezpieczna”, byli zdeterminowani, aby iść na górę i go uratować.

Dzięki Bogu po dotarciu na szczyt udało się znaleźć psa. Nazwali go Canelo. Zwierzę było niedożywione, miało uszkodzoną nogę i zaczerwienione oczy od słońca. Mimo wszystko żył, choć spędził tygodnie w trudnych warunkach.

Ekipa ratunkowa dała Canelo jedzenie i wodę. Pies przyjął pomoc z wdzięcznością, wypijając prawie całą zawartość termosu.

Teraz czekało ich kolejne wyzwanie. Zejście ze szczytu razem z wycieńczonym psem u boku.

Wpadli jednak na nietypowe rozwiązanie. Chcąc pomóc psu znosili go w plecaku!

Jak napisał Layo jeden ze wspinaczy, który miał największy plecak, zaproponował, że weźmie Canelo na plecy. Tylko głowa wystawała mu z torby.

Layo stwierdził też, że zejście w dół góry było trudne ze względu na warunki. Jednak ostatecznie cała ekipa znalazła się na dole cała i zdrowa.

Z chwilą, gdy pies zszedł bezpiecznie z góry, nadszedł czas, aby znaleźć dla niego nowy dom.

Ratownicy zawieźli psa do Fatimy del Ángel Palacios – ich towarzysza wędrówek i ratownika bezpańskich psów. Zaopiekuje się psem, dopóki Canelo nie odzyska sił, a następnie zajmie się znalezieniem mu domu.

Po tym wszystkim, przez co przeszedł Canelo, zdecydowanie na to zasługuje. Takie zakończenie będzie dla niego bardzo szczęśliwe, a wszystko to możliwe jest dzięki ekipie ratowników, którzy wspięli się na najwyższy szczyt, aby uratować mu życie.

Dziękuję tym ratownikom za uratowanie Canelo! Mamy nadzieję, że wkrótce znajdzie kochający dom!

Źródło: newsner.com

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Kwaśniewski wspomina pierwsze spotkanie z Jolantą. „Jej fantastyczne…”

O tym, jak wyglądało pierwsze spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z przyszłą żoną dowiedzieliśmy się dopiero po…

14 godzin temu

Watykan w szoku. Trudno uwierzyć, jak wyglądały ostatnie chwile Papieża Franciszka

Świat obiegła poruszająca wiadomość. Nie żyje papież Franciszek. Duchowny, który przez ponad dekadę kierował Kościołem…

15 godzin temu

Nadciągają burze, silne opady i grad. IMGW wydał ostrzeżenia

Mieszkańcy dwóch województw mogą w poniedziałek spodziewać się burz. Ostrzeżenia przed nimi wydało bowiem IMGW.…

15 godzin temu

Papież Franciszek nie żyje – żegna go cały świat

W wieku 88 lat zmarł papież Franciszek, który od 2013 roku przewodził Kościołowi katolickiemu. Jorge…

15 godzin temu

Papież spotkał się z wiceprezydentem USA. Krótkie, ale symboliczne spotkanie w Watykanie

W Niedzielę Zmartwychwstania, 20 kwietnia 2025 roku, papież Franciszek odbył prywatne spotkanie z wiceprezydentem Stanów…

1 dzień temu

Duda: „Tegoroczna Wielkanoc jest szczególna”. Wcześniej do Polaków zwrócił się Tusk

Para prezydencka złożyła życzenia z okazji świąt wielkanocnych. Agata Duda zwróciła uwagę na to, że…

1 dzień temu