64-mężczyzna wybrał się ze swoją ukochaną suczką Daisy na spacer po lesie, tak jak to miał w zwyczaju. Gdy wieczorem nie zjawił się w domu jego żona zawiadomiła policję.
Służby rozpoczęły poszukiwania. Dzięki telefonowi pozostawionemu w samochodzie policjanci byli w stanie namierzyć pojazd, który był zaparkowany w lesie do którego mężczyzna często wybierał się na spacer.
Jak informuje USA Today ratownicy przeczesywali las, jednak nie byliby w stanie znaleźć ciała mężczyzny gdyby nie jego wierna suczka Daisy. Dotarcie na miejsce zajęło im ponad pół godziny.
Mężczyzna najprawdopodobniej zmarł na skutek upadku. Jak podaje policja Hrabstwa Pierce „Gdyby nie szczekanie Daisy nigdy nie znaleźlibyśmy zaginionego mężczyzny”. Daisy została odwieziona do domu.
Ta tragiczna historia pokazuje, że psy są wierne do śmierci. Psy są kochane i powinny być traktowane z miłością!
Źródło: podaj.to
O tym, jak wyglądało pierwsze spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z przyszłą żoną dowiedzieliśmy się dopiero po…
Świat obiegła poruszająca wiadomość. Nie żyje papież Franciszek. Duchowny, który przez ponad dekadę kierował Kościołem…
Mieszkańcy dwóch województw mogą w poniedziałek spodziewać się burz. Ostrzeżenia przed nimi wydało bowiem IMGW.…
W wieku 88 lat zmarł papież Franciszek, który od 2013 roku przewodził Kościołowi katolickiemu. Jorge…
W Niedzielę Zmartwychwstania, 20 kwietnia 2025 roku, papież Franciszek odbył prywatne spotkanie z wiceprezydentem Stanów…
Para prezydencka złożyła życzenia z okazji świąt wielkanocnych. Agata Duda zwróciła uwagę na to, że…
Leave a Comment