Świat

Ukraina. Przybywa rad, co spakować do ewakuacyjnego plecaka. Uciekają milionerzy. „Wracajcie!”

Co spakować do ewakuacyjnego plecaka, jakie dokumenty przygotować i gdzie znajduje się najbliższy schron? W ukraińskich mediach – tradycyjnych i społecznościowych – powstaje coraz więcej poradników z odpowiedziami na te pytania. Mieszkańcy relacjonują, że niepokój związany z możliwą rosyjską inwazją czuć w powietrzu. Tymczasem niektórzy oligarchowie i milionerzy wraz z rodzinami uciekli już z kraju. – Wracajcie do kraju, dzięki któremu się wzbogaciliście! – zaapelował prezydent Wołodymyr Zełenski.

– Naszym głównym priorytetem jest to, że musi działać infrastruktura krytyczna. Musimy gwarantować usługi dla naszych mieszkańców – prąd, woda, gaz, ogrzewanie – wszystko to, co powinniśmy dostarczać mieszkańcom każdego dnia – mówił we wtorek mer Kijowa Witalij Kliczko na spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim, który zapewnił go o solidarności i gotowości do pomocy w razie inwazji Rosji. Kliczko dodał, że miasto na wszelki wypadek „przygotowuje bunkry dla cywilów i współpracuje z siłami zbrojnymi, tworząc siły obrony terytorialnej”. Dzień wcześniej prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, poinformował w orędziu, że ustanawia 16 lutego – który według informacji amerykańskiego wywiadu może być dniem inwazji Rosjan – dniem Zjednoczenia Ukraińców. – Mamy jedno europejskie pragnienie – chcemy wolności i jesteśmy gotowi o nią walczyć – dodał.

We wtorek w godzinach przedpołudniowych Rosja ogłosiła, że wycofuje część wojsk zgromadzonych przy granicy z Ukrainą. „Jednostki południowego i zachodniego okręgu wojskowego, po wykonaniu swoich zadań, rozpoczęły już załadunek na transport kolejowy i drogowy, i dziś zaczną przenosić się do swoich garnizonów wojskowych” – przekazał przed południem rzecznik rosyjskiego MON. Eksperci studzą jednak zbytni optymizm.

Ukraina w napięciu, pod granicą rosyjscy żołnierze. „Ciągły strach” w okolicach Donbasu

Napięta sytuacja w regionie bezpośrednio uderza w mieszkańców – w mediach społecznościowych i w relacjach ukraińskich mediów tradycyjnych przybywa poradników na temat tego, co spakować i jak się zachować w razie wybuchu wojny.

– Jest ogólne poczucie niepokoju – ciężko zaplanować cokolwiek na dłuższą metę. W zeszłym tygodniu na wszelki wypadek kupiłam podstawowe artykuły spożywcze z długą datą przydatności, przygotowałam też dokumenty – mówi w rozmowie z „The Guardian” mieszkająca w Kropywnyckach (centralna Ukraina) Julia. 27-letni Dmytro z Kijowa dodaje: – Możliwa inwazja stała się głównym tematem poruszanym w naszych mediach i stałym tematem rozmów. Ludzie zastanawiają się, co zrobić. Są zdenerwowani, ale paniki nie ma.

Jak opisywaliśmy, mieszkańcy Kijowa mogą śledzić w sieci interaktywną mapę schronów, na której oznaczono 5 tys. punktów (niektóre z nich to tzw. schrony podwójnego przeznaczenia; 500 z nich to właściwe schrony, przeznaczone przede wszystkim dla personelu obiektów strategicznych – elektrowni, fabryk, szpitali). Mieszkańcy są sceptyczni wobec lokalizacji niektórych z nich.

Ukraińskie media relacjonują, że niepokój – znacznie bardziej niż w Kijowie – jest odczuwalny w miastach na wschodzie Ukrainy, m.in. w Krasnohoriwce, jednym z „frontowych miast” w obwodzie donieckim. Tam mieszkańcy są w gotowości – mają spakowane torby ewakuacyjne na wypadek, gdyby rosyjskie wojsko wtargnęło na teren miasta. – [Spakuję – red.] rodzinne zdjęcie, ulubioną zabawkę i trochę jedzenia – mówi cytowana przez KyivPost trzecioklasiostka Maria. Jej matka w rozmowie z portalem opowiada, że budynek, w którym mieszka z córką, od 2014 roku został już czterokrotnie trafiony pociskami. – Żyjemy tu w ciągłym strachu, nasz sąsiad został raniony odłamkiem [pocisku] trzy tygodnie temu – opowiada.

W ostatnich tygodniach napięcie wzrasta. „Po raz pierwszy od lat miejskie szkoły i szpitale zaczęły przygotowywać schrony przeciwbombowe i zaopatrywać się w wodę” – opisuje KyivPost. Dyrekcja lokalnego szpitala jest w gotowości, by w razie inwazji wykorzystać podziemia placówki jako schron. Taką rolę pełniły już w 2014 roku – piwnica szpitala może pomieścić około trzystu osób.

Co spakować do ewakuacyjnego plecaka? W sieci przybywa poradników

19-letnia Anastasia Bezpalko udostępniła na TikToku przewodnik, w którym radzi, co spakować do plecaka ewakuacyjnego na wypadek wybuchu wojny – opisuje telewizja Sky News, która rozmawiała z tiktokerką. Nagranie szybko zyskało popularność. Wskazuje w nim na kilka prostych rad: plecak nie może być za duży, żeby łatwo było się z nim poruszać, ale musi się w nim znaleźć miejsce na apteczkę, ważne dokumenty i podstawowe jedzenie czy powerbank. Osobom, które krytykują nagranie i oskarżają ją o sianie paniki, mówi: „nasz kraj jest w stanie wojny od ośmiu lat, to są podstawowe informacje, które warto znać”. I dodaje, że TikTok może też służyć do celów edukacyjnych.

@nastia.bezpalko @nastia.bezpalko #україна #війна #українськийтікток #тривожнаваліза ♬ оригінальний звук – nastia.bezpalko

Podobne poradniki krążą też w innych serwisach społecznościowych (przybywa ich i na Youtubie, i na Twitterze), a o tym, co zrobić w razie początku inwazji, mówią też ukraińskie stacje informacyjne. Rady się powtarzają (niektóre z nich dotyczą także zabezpieczenia zapasu wody zdatnej do picia oraz wolno psującego się jedzenia, np. konserw), do niektórych są też dołączone adresy najbliższych schronów (poniżej – Iwano-Frankiwsk):

Milionerzy uciekają, Zełenski stawia ultimatum. „Wracajcie do kraju, dzięki któremu się wzbogaciliście”

Z relacji polskich reporterów i korespondentów wynika, że w większych miastach, takich jak Kijów, atmosfera jest względnie spokojna. Przybywa za to doniesień, że Ukrainę opuszczają wysoko postawieni obywatele.

„W ostatnich dniach wielu przebywających za granicą Ukraińców pisało w sieciach społecznościowych, że w związku z sytuacją wracają w najbliższych dniach do kraju. Ale było też sporo lotów w odwrotną stronę – chodzi o małe prywatne i czarterowe samoloty, które wywiozły z kraju oligarchów, milionerów i ich rodziny. Tylko w niedzielę z Kijowa wyleciało 20 takich samolotów, a w poniedziałek rejsy tego typu były nadal realizowane” – relacjonuje w Wyborczej.pl Piotr Andrusieczko, dodając, że część Ukraińców jest „rozgoryczona paniką Zachodu”.

Wołodymyr Zełenski postawił ultimatum osobom wyjeżdżającym z Ukrainy. – Zwracam się do tych, którzy uciekli z kraju lub planują to zrobić. Naród Ukrainy powierzył wam nie tylko rządzenie państwem, ale także jego ochronę. W tej sytuacji waszym bezpośrednim obowiązkiem jest być z nami, z narodem ukraińskim. Obliguję was do powrotu do ojczyzny w ciągu 24 godzin i do tego, byście stanęli ramię w ramię z ukraińskim wojskiem, dyplomacją i obywatelami – powiedział. – Powtarzam, wasza wartość nie tkwi w pieniądzach, ale w obywatelskiej postawie, którą możecie pokazać. Wracajcie do kraju, dzięki któremu się wzbogaciliście! – dodał.

W mediach społecznościowych popularność zyskują wpisy pod hasłem „Ufam Zbrojnym Siłom Ukrainy” – bo wielu obywateli Ukrainy ma duże zaufanie do swojej armii. „Jestem obywatelem Ukrainy i nie opuszczę swojego kraju – można teraz często usłyszeć od wielu Ukraińców” – relacjonuje Andrusieczko.

Źródło: gazeta.plCo spakować do ewakuacyjnego plecaka, jakie dokumenty przygotować i gdzie znajduje się najbliższy schron? W ukraińskich mediach – tradycyjnych i społecznościowych – powstaje coraz więcej poradników z odpowiedziami na te pytania. Mieszkańcy relacjonują, że niepokój związany z możliwą rosyjską inwazją czuć w powietrzu. Tymczasem niektórzy oligarchowie i milionerzy wraz z rodzinami uciekli już z kraju. – Wracajcie do kraju, dzięki któremu się wzbogaciliście! – zaapelował prezydent Wołodymyr Zełenski.

– Naszym głównym priorytetem jest to, że musi działać infrastruktura krytyczna. Musimy gwarantować usługi dla naszych mieszkańców – prąd, woda, gaz, ogrzewanie – wszystko to, co powinniśmy dostarczać mieszkańcom każdego dnia – mówił we wtorek mer Kijowa Witalij Kliczko na spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim, który zapewnił go o solidarności i gotowości do pomocy w razie inwazji Rosji. Kliczko dodał, że miasto na wszelki wypadek „przygotowuje bunkry dla cywilów i współpracuje z siłami zbrojnymi, tworząc siły obrony terytorialnej”. Dzień wcześniej prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, poinformował w orędziu, że ustanawia 16 lutego – który według informacji amerykańskiego wywiadu może być dniem inwazji Rosjan – dniem Zjednoczenia Ukraińców. – Mamy jedno europejskie pragnienie – chcemy wolności i jesteśmy gotowi o nią walczyć – dodał.

We wtorek w godzinach przedpołudniowych Rosja ogłosiła, że wycofuje część wojsk zgromadzonych przy granicy z Ukrainą. „Jednostki południowego i zachodniego okręgu wojskowego, po wykonaniu swoich zadań, rozpoczęły już załadunek na transport kolejowy i drogowy, i dziś zaczną przenosić się do swoich garnizonów wojskowych” – przekazał przed południem rzecznik rosyjskiego MON. Eksperci studzą jednak zbytni optymizm.

Ukraina w napięciu, pod granicą rosyjscy żołnierze. „Ciągły strach” w okolicach Donbasu

Napięta sytuacja w regionie bezpośrednio uderza w mieszkańców – w mediach społecznościowych i w relacjach ukraińskich mediów tradycyjnych przybywa poradników na temat tego, co spakować i jak się zachować w razie wybuchu wojny.

– Jest ogólne poczucie niepokoju – ciężko zaplanować cokolwiek na dłuższą metę. W zeszłym tygodniu na wszelki wypadek kupiłam podstawowe artykuły spożywcze z długą datą przydatności, przygotowałam też dokumenty – mówi w rozmowie z „The Guardian” mieszkająca w Kropywnyckach (centralna Ukraina) Julia. 27-letni Dmytro z Kijowa dodaje: – Możliwa inwazja stała się głównym tematem poruszanym w naszych mediach i stałym tematem rozmów. Ludzie zastanawiają się, co zrobić. Są zdenerwowani, ale paniki nie ma.

Jak opisywaliśmy, mieszkańcy Kijowa mogą śledzić w sieci interaktywną mapę schronów, na której oznaczono 5 tys. punktów (niektóre z nich to tzw. schrony podwójnego przeznaczenia; 500 z nich to właściwe schrony, przeznaczone przede wszystkim dla personelu obiektów strategicznych – elektrowni, fabryk, szpitali). Mieszkańcy są sceptyczni wobec lokalizacji niektórych z nich.

Ukraińskie media relacjonują, że niepokój – znacznie bardziej niż w Kijowie – jest odczuwalny w miastach na wschodzie Ukrainy, m.in. w Krasnohoriwce, jednym z „frontowych miast” w obwodzie donieckim. Tam mieszkańcy są w gotowości – mają spakowane torby ewakuacyjne na wypadek, gdyby rosyjskie wojsko wtargnęło na teren miasta. – [Spakuję – red.] rodzinne zdjęcie, ulubioną zabawkę i trochę jedzenia – mówi cytowana przez KyivPost trzecioklasiostka Maria. Jej matka w rozmowie z portalem opowiada, że budynek, w którym mieszka z córką, od 2014 roku został już czterokrotnie trafiony pociskami. – Żyjemy tu w ciągłym strachu, nasz sąsiad został raniony odłamkiem [pocisku] trzy tygodnie temu – opowiada.

W ostatnich tygodniach napięcie wzrasta. „Po raz pierwszy od lat miejskie szkoły i szpitale zaczęły przygotowywać schrony przeciwbombowe i zaopatrywać się w wodę” – opisuje KyivPost. Dyrekcja lokalnego szpitala jest w gotowości, by w razie inwazji wykorzystać podziemia placówki jako schron. Taką rolę pełniły już w 2014 roku – piwnica szpitala może pomieścić około trzystu osób.

Co spakować do ewakuacyjnego plecaka? W sieci przybywa poradników

19-letnia Anastasia Bezpalko udostępniła na TikToku przewodnik, w którym radzi, co spakować do plecaka ewakuacyjnego na wypadek wybuchu wojny – opisuje telewizja Sky News, która rozmawiała z tiktokerką. Nagranie szybko zyskało popularność. Wskazuje w nim na kilka prostych rad: plecak nie może być za duży, żeby łatwo było się z nim poruszać, ale musi się w nim znaleźć miejsce na apteczkę, ważne dokumenty i podstawowe jedzenie czy powerbank. Osobom, które krytykują nagranie i oskarżają ją o sianie paniki, mówi: „nasz kraj jest w stanie wojny od ośmiu lat, to są podstawowe informacje, które warto znać”. I dodaje, że TikTok może też służyć do celów edukacyjnych.

Podobne poradniki krążą też w innych serwisach społecznościowych (przybywa ich i na Youtubie, i na Twitterze), a o tym, co zrobić w razie początku inwazji, mówią też ukraińskie stacje informacyjne. Rady się powtarzają (niektóre z nich dotyczą także zabezpieczenia zapasu wody zdatnej do picia oraz wolno psującego się jedzenia, np. konserw), do niektórych są też dołączone adresy najbliższych schronów (poniżej – Iwano-Frankiwsk):

Milionerzy uciekają, Zełenski stawia ultimatum. „Wracajcie do kraju, dzięki któremu się wzbogaciliście”

Z relacji polskich reporterów i korespondentów wynika, że w większych miastach, takich jak Kijów, atmosfera jest względnie spokojna. Przybywa za to doniesień, że Ukrainę opuszczają wysoko postawieni obywatele.

„W ostatnich dniach wielu przebywających za granicą Ukraińców pisało w sieciach społecznościowych, że w związku z sytuacją wracają w najbliższych dniach do kraju. Ale było też sporo lotów w odwrotną stronę – chodzi o małe prywatne i czarterowe samoloty, które wywiozły z kraju oligarchów, milionerów i ich rodziny. Tylko w niedzielę z Kijowa wyleciało 20 takich samolotów, a w poniedziałek rejsy tego typu były nadal realizowane” – relacjonuje w Wyborczej.pl Piotr Andrusieczko, dodając, że część Ukraińców jest „rozgoryczona paniką Zachodu”.

Wołodymyr Zełenski postawił ultimatum osobom wyjeżdżającym z Ukrainy. – Zwracam się do tych, którzy uciekli z kraju lub planują to zrobić. Naród Ukrainy powierzył wam nie tylko rządzenie państwem, ale także jego ochronę. W tej sytuacji waszym bezpośrednim obowiązkiem jest być z nami, z narodem ukraińskim. Obliguję was do powrotu do ojczyzny w ciągu 24 godzin i do tego, byście stanęli ramię w ramię z ukraińskim wojskiem, dyplomacją i obywatelami – powiedział. – Powtarzam, wasza wartość nie tkwi w pieniądzach, ale w obywatelskiej postawie, którą możecie pokazać. Wracajcie do kraju, dzięki któremu się wzbogaciliście! – dodał.

W mediach społecznościowych popularność zyskują wpisy pod hasłem „Ufam Zbrojnym Siłom Ukrainy” – bo wielu obywateli Ukrainy ma duże zaufanie do swojej armii. „Jestem obywatelem Ukrainy i nie opuszczę swojego kraju – można teraz często usłyszeć od wielu Ukraińców” – relacjonuje Andrusieczko.

Źródło: gazeta.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Obowiązkowa w każdym domu. Minister podpisał rozporządzenie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…

21 godzin temu

Masowe zatrucie chlorem na basenie w Ustce. Kolejne dziecko trafiło do szpitala

Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…

22 godziny temu

Wszystko jest już jasne. Prawda o małżeństwie Jarusia z „Chłopaków do wzięcia” wyszła na jaw

Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…

22 godziny temu

Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie kryje radości. „Czekałem całe życie”

Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…

22 godziny temu

Zostawił rodzinę, wyjechał do Moskwy. Ivan Komarenko szokuje zdjęciami

Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…

22 godziny temu

Odszedł Jerzy Majchrzak. Nie doczekał wyjaśnienia śmierci syna

Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…

22 godziny temu