Krążownik „Moskwa” poszedł na dno razem ze swoim kapitanem. Wschodnie media podają, że Anton Kuprin zginął podczas wybuchu na statku.
Serwis Nexta podał, że wraz z krążownikiem „Moskwa” na dno Morza Czarnego poszedł również Anton Kuprin – kapitan jednostki, który w pierwszych dniach wojny miał wydać rozkaz ostrzelania Wyspy Węży.
Według Nexty Anton Kuprin zginął podczas pożaru i eksplozji na pokładzie okrętu.
Rosjanom nie udało się przeprowadzić udanej ewakuacji załogi tonącej „Moskwy”. Jednostka została trafiona rakietami ukraińskich sił zbrojnych. Trafienie spowodowało detonację.
– Obserwowaliśmy, jak inne okręty próbowały udzielić pomocy, ale nawet siły natury były po stronie Ukrainy. Bo sztorm nie pozwolił ani na spokojną akcję ratunkową, ani na ewakuację załogi – powiedziała w piątek rzeczniczka morskiej straży granicznej Ukrainy Natalija Humeniuk.
Nieudana ewakuacja „Moskwy”
W czwartek wieczorem zatonięcie „Moskwy” potwierdziły również rosyjskie serwisy propagandowe. Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że krążownik „Moskwa” zatonął „podczas holowania w warunkach sztormu”. Rosjanie nie chcieli potwierdzić informacji o trafieniu okrętu rakietami typu Neptun. Podali za to, że na pokładzie doszło do pożaru.
Rosyjski opozycjonista Ilja Ponomariow przekazał w nocy z czwartku na piątek, że potwierdzono informację o uratowaniu 58 marynarzy z krążownika. „Załoga okrętu liczyła 510 osób” – podał polityk na Facebooku.
Źródło: wp.pl
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment