Ten filmik roztapia nawet najzimniejsze serca. Starszy i niewidomy pies bawi się na śniegu

Znalezienie radości w życiu zawsze jest możliwe. Niezależnie od granic, które próbują nas powstrzymać. Jeśli nie wierzysz, to spójrz na psa o imieniu Smiley. Uroczy Golden Retriever urodził się bez oczu, a pierwsze lata swojego życia spędził w pseudo-hodowli w oczekiwaniu na eutanazję. Oprócz tego czworonóg miał również kilka innych problemów zdrowotnych, więc wydawało się, że znalezienie rodziny będzie dla niego czymś niemożliwym. Pewnego dnia jednak na drodze psa pojawiła się weterynarz Joanne George, która zmieniła jego życie raz na zawsze.

Smiley urodził się bez oczu

Czworonóg miał być uśpiony

Smiley mieszkał w pseudo-hodowli i czekał na eutanazję. Oprócz niego znajdowały się tam też inne zwierzaki i wszystkie były przetrzymywane w śmierdzącej stodole.

Dar od losu

Pewnego dnia hodowla została odwiedzona przez Joanne George oraz inną lekarkę. Widząc szokujące warunki, w jakich przetrzymywano zwierzaki, kobiety postawiły pomóc. Udało im się przejąć wszystkie 20 psów i znaleźć im domy. Czworonogi trafiły do nowych rodzin, oprócz niewidomego Smiley, którego nikt nie chciał. Właśnie wtedy Joanne postanowiła adoptować go na zawsze.

„Po prostu pomyślałam, że on jest mój. Smiley stał się częścią mojej rodziny.” – powiedziała kobieta.

Smiley zamieszkał ze swoją nową rodziną

„To najsłodszy pies, jakiego kiedykolwiek widziałam. Był bardzo poświęcony mojej rodzinie i cieszył się za każdym razem, gdy poznawał kogoś nowego. To cudowny pies. Później pomyślałam, że jego niezwykła osobowość sprawia, że on powinien być psem terapeutycznym.” – opowiada Joanne.

Przez lata czworonóg odwiedzał szkoły, szpitale i domy opieki

Smiley pojawiał się wszędzie tam, gdzie ludzie potrzebowali trochę miłości i ciepła. Piesek uczył ich także wytrwałości i dążenia do celu mimo wszelkich przeciwności losu.

Smiley rozprzestrzenia radość wszędzie, gdzie się pojawia

Dowodem na to jest pewne wideo, które w ostatnim czasie trafiło do sieci. Filmik z udziałem psa roztapia nawet najzimniejsze serca. Widać na nim niezwykłą radość niewidomego psa z powodu świeżego śniegu. Chociaż Smiley jest starszy i niewidomy, potrafi cieszyć się jak mały szczeniak!

„Mimo wszelkich przeciwności losu, Smiley dobrze wie, jak cieszyć się życiem. Jego niepełnosprawność w niczym mu nie przeszkadza. Ludzie powinni się od niego uczyć. Zamiast stale szukać wymówek, po prostu cieszmy się z małych rzeczy. Tak jak Smiley.”

„Wielu ludzi mówi, że po spotkaniu z moim psem, czują się zupełnie inaczej. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Mój pies to wspaniała inspiracja dla każdego.”

Źródło: kochamyzwierzaki.pl