Tego szczeniaka wyrzucili z samochodu przy 80km/h. Był cały poobijany i połamany. Musiał walczyć

Ktoś wyrzucił tego psa z pędzącego pickupa. Działo się to w Anderson County, w stanie Karolina Południowa. Znaleźli go wolontariusze, podnieśli – zakurzonego i poranionego biedaka – z pobocza drogi i… już niebawem pies znalazł kochającą panią i nowy dom!

Nie można winić Callie za to, że zajmie jej sporo czasu odzyskanie swego dawnego blasku. Ktoś wyrządził jej nieopisaną krzywdę!

– Przesłano mi jej zdjęcie, abym ją odebrała – mówi założycielka BoxerButts&OtherMutts, Heidi Schermerhorn-Wagner. – Jednak pomimo tego, że świadek widział ją wyrzucaną z samochodu jak jakiś odpad, musiała zostać w schronisku przez pięć dni.

W tamtym momencie Callie – z niechcianej – zmieniła się w centrum świata pani Schermerhorn-Wagner. Jedyne, co pozostało jej wybawicielowi, to czekać aż ciało psa zregeneruje się.

A było na co czekać: Callie miała kilka poważnych infekcji skóry; jej ciało było poharatane licznymi, głębokimi ranami. – Nasz weterynarz powiedział, że nigdy nie widział zwierzęcia w tak opłakanym stanie i że był to najgorszy przypadek świerzbu, z jakim się zetknął – mówi Schermerhorn-Wagner. – Była tak bardzo chuda… O wiele za chuda niż być powinna i sprawiała ciągłe wrażenie ogromnie przytłoczonej, jakby kompletnie złamanej na duchu.

Od samego początku psiak wydawał się być boleśnie świadom swojej opłakanej kondycji; – Najpierw nie robiła nic oprócz zwijania się w kulkę. Cały czas się trzęsła. Nawet jeśli się ją trzymało na rękach, nie chciała na ciebie w ogóle spojrzeć.

Teraz Callie uczy się, jak po prostu być beztroskim, uroczym szczeniaczkiem. Wręcz uwielbia zabawki! Teraz, kiedy potrafi już chodzić bez odczuwania bólu, jest zdolna do biegania – i chętnie z tej umiejętności korzysta!

Doprawdy: trudno oprzeć się wrażeniu, że uczucie bycia kochanym jest najlepszym lekarstwem.

A co z dawnym blaskiem futerka psiaczka? Na szczęście powoli powraca, kawałek miękkiego futra po kawałku.

No cóż: miną jeszcze co najmniej cztery miesiące, zanim Callie będzie w pełni gotowa do adopcji. Potrzebuje wciąż czasu na rekonwalescencję. Ale…

– Kiedy już jednak będzie gotowa, stanie się ogromnym błogosławieństwem dla jakiejś szczęśliwej rodziny.

Źródło: funzoo.pl