Większość z nas uwielbia puszyste i przytulne futrzaki, ale nie zapominajmy o miłośnikach pozostałych zwierząt domowych takich jak rybek. Chociaż ich właściciele nie mogą ich przytulać, to nie znaczy, że nie kochają swoich wodnych zwierzątek. Taką osobą jest 32-letni Henry Kim z Korei Południowej, który jest fanem złotych rybek.
Miłośnik rybek
Henry Kim w swoim domu posiada ponad 20 rybek, które trzyma w trzech akwariach. W ostatnim czasie mężczyzna uratował życie jednej z rybek, a wszystko dzięki wykonaniu specjalnego wózka inwalidzkiego.
Rybi wózek inwalidzki
Niestety złote rybki są narażone na infekcje pęcherza pławnego, która powoduje problemy z poruszaniem się. Przez tę chorobę rybki pływają na boku lub do góry nogami.
„Jedna z moich rybek zachorowała na tę chorobę i zaczęła mieć kłopoty z poruszaniem się. Postanowiłem wtedy działać. Wpadłem na pomysł opracowania specjalnego rybiego wózka inwalidzkiego” – przyznał Henry Kim.
Nowe życie
Dzięki wózkowi rybka może normalnie pływać. otrzymała nowe życie, a wszystko dzięki jej kochającemu opiekunowi.
„Ten wózek inwalidzki sprawi, że moja rybka będzie cieszyć się znacznie dłuższym życiem” – dodał Henry Kim.
Pomysł mężczyzny stał się hitem w sieci
Internauci zakochali się w pomyśle tego mężczyzny, a także byli pod wrażeniem jego dobrego serca. Nic dziwnego, to naprawdę wspaniała inicjatywa!
Źródło: kochamyzwierzaki.pl
O tym, jak wyglądało pierwsze spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z przyszłą żoną dowiedzieliśmy się dopiero po…
Świat obiegła poruszająca wiadomość. Nie żyje papież Franciszek. Duchowny, który przez ponad dekadę kierował Kościołem…
Mieszkańcy dwóch województw mogą w poniedziałek spodziewać się burz. Ostrzeżenia przed nimi wydało bowiem IMGW.…
W wieku 88 lat zmarł papież Franciszek, który od 2013 roku przewodził Kościołowi katolickiemu. Jorge…
W Niedzielę Zmartwychwstania, 20 kwietnia 2025 roku, papież Franciszek odbył prywatne spotkanie z wiceprezydentem Stanów…
Para prezydencka złożyła życzenia z okazji świąt wielkanocnych. Agata Duda zwróciła uwagę na to, że…
Leave a Comment