Skandal! Wyrzucili chorą z samolotu jeszcze przed startem

20-letnia Brytyjka nie spodziewała się, że za szczerość przyjdzie jej zapłacić taką cenę. Po wejściu na pokład samolotu w Buenos Aires Meleri Williams poinformowała załogę, że ma alergię na orzechy. Podkreśliła, że grozi jej wstrząs anafilaktyczny, jeśli ktoś z pasażerów będzie jadł orzechy w trakcie lotu. Jej szczerość nie spotkała się jednak ze zrozumieniem. Reakcja załogi zupełnie ją zaskoczyła.

20-letnia Brytyjka Meleri Williams miała lecieć dwie i pół godziny samolotem linii Aerolineas Argentinas z Buenos Aires do Esquel w Patagonii, gdzie miała odbyć staż w szkole podstawowej. Za bilet zapłaciła 200 funtów. Po wejściu na pokład od razu poinformowała personel, że ma alergię na orzechy. Podkreśliła, że grozi jej wstrząs anafilaktyczny, jeśli ktoś z pasażerów będzie jadł orzechy w trakcie lotu.

– Moja alergia jest bardzo poważna. W wyniku wstrząsu moje drogi oddechowe mogłyby spuchnąć do tego stopnia, że mogłabym się udusić – mówiła 20-letnia studentka.

Szczerość młodej Brytyjki nie spotkała się jednak ze zrozumieniem. Wręcz przeciwnie. Personel linii lotniczych Aerolineas Argentinas nakazał Meleri opuścić samolot przed startem.

– Jedyne jedzenie, jakie mieli dla swoich pasażerów, to paczki suszonych owoców i orzechów. Powiedzieli, że wpłynie to na dużą liczbę osób, jeśli orzechy nie zostaną podane – relacjonowała 20-latka w rozmowie z brytyjskimi mediami.

Ostatecznie, studentka opuściła pokład i zamiast 2,5 godziny w samolocie, spędziła 26 godzin w autokarze.

– Noszę przy sobie Epipen [roztwór podawany domięśniowo w przypadku wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego lub nagłych reakcji alergicznych – przyp. red.], ale bałam się wystawiać się na wysokie ryzyko reakcji alergicznej podczas lotu – tłumaczyła Meleri Williams.

Studentka złożyła skargę na zachowanie załogi. Do tej pory jednak nie otrzymała żadnych przeprosin ani zwrotu pieniędzy za bilet.

1

20-letnia Brytyjka nie spodziewała się, że za szczerość przyjdzie jej zapłacić taką cenę.

2

Po wejściu na pokład samolotu w Buenos Aires Meleri Williams poinformowała załogę, że ma alergię na orzechy. Podkreśliła, że grozi jej wstrząs anafilaktyczny, jeśli ktoś z pasażerów będzie jadł orzechy w trakcie lotu. Jej szczerość nie spotkała się jednak ze zrozumieniem.

3

Personel linii lotniczych Aerolineas Argentinas nakazał Meleri opuścić samolot przed startem.

Źródło: fakt.pl